Mam rejestr wszystkich tatrzańskich wycieczek, ot tak, czasami chce się wiedzieć, "kiedy to było...", bez opisów, bez wrażeń, tylko data i trasa. Wrażenia zostają w głowie. Jak przekazać słowem pisanym burzę na Grani, zjazd na plecach po lodzie z Przełęczy, kilkugodzinną drzemkę na pustym Szczycie w ciepły wrześniowy dzień, czternastą godzinę marszu na hadcorowej trasie, kilkugodzinny powrót w ulewie ?. Nie da się
Poza tym zdjęcia, ale to dokumentacja ulotna, nie obejmuje deszczu, burz, mgły, śnieżycy, czyli połowy tras
, mam aparat dość duży, nieporęczny i wodonieodporny, czasami go się po prostu zwyczajnie nie chce wyciągnąć, bo to burzy rytm drogi