buba pisze:Jakbys zdefiniowal roznice? bo dla mnie miejscowy a tubylec to jedno i to samo...
Postaram się, aby język giętki wyraził to, co pomyśli głowa
Określenia "miejscowy" zacząłem używać na forum w stosunku do "tambylców" zachowujących się dużo gorzej niż wybrani tubylcy spod budki z piwem, zachowujący się w obiektach turystycznych jak najgorsze woodstockowe towarzystwo, którym do szczęścia brakuje tylko błotka i chrumkania (zloty na Potrójnej i Bereśniku). Oczywiście tambylcy filmują /robią fotki/ i umieszczają je publicznie w internecie. Określenie degeneruchy, degenaraci stanowi zatem komplement dla "miejscowych", to taka kasta jak pariasi, co nie oznacza, że nie należą do niej osoby zamożne. Jak znajdę z godzinkę czasu, to opiszę pobieżnie ich charakterystykę ...