Strona 1 z 6

Turystyczny infantylizm

: 2015-02-20, 09:59
autor: Dobromił
Dzień dobry Państwu.

Temat rzeka. Co Was irytuje, drażni, niepokoi ;) , lub po prostu wkurwia w szeroko pojętej działalności i otoczce turystycznej ?

: 2015-02-20, 10:15
autor: ceper
Przerost formy nad treścią, wiele akcji charytatywnym nagłaśnianych przez media, których koszt emisji wielokrotnie przekracza zebrane środki. Nierzadko w tv niejeden celebryta oddałby swą jednogodzinną gażę, która jest wyższa od całości później zebranych/przekazanych środków finansowych.
Denerwują mnie też "miejscowi" w górach, nie mylić z tubylcami :)

: 2015-02-20, 11:16
autor: Malgo Klapković
A mnie denerwuje, że ludzi denerwuje, że w górach są inni ludzie. Tak jakby sami tego tłumu nie robili.

: 2015-02-20, 11:20
autor: AniaP
Mnie rażą przesadne ceny za wyżywienie w tatrzańskich schroniskach, gdzie do większości przecież jest normalny dojazd.

: 2015-02-20, 11:22
autor: Dobromił
To mamy dwa pierwsze głosy.

1. Malgo - "chęć zawłaszczenia szlaku dla siebie" ;)
2. AniaP - "schroniskowe zdzierstwo ponad wszystko" :dev

Proszę dalej.

: 2015-02-20, 11:28
autor: AniaP
Dorzucę lanserstwo, brak elementarnej wiedzy turystycznej czyli pytania w stylu "Gdzie ja jestem?", iluminacje na krzyżu na Giewoncie, nie mówiąc o ciuchciach, konikach.

: 2015-02-20, 11:30
autor: Basia Z.
Mnie zasadniczo nic w turystyce nie denerwuje.

Denerwuję to się czasem w pracy, jak muszę poprawiać błędy po ludziach, którzy zrobili coś zupełnie idiotycznego i sprzecznego ze zdrowym rozsądkiem, a skarzą się że "program źle działał".

Natomiast w turystyce, zwłaszcza w górach wrzucam na totalny luz i nie przypominam sobie sytuacji aby coś mnie denerwowało.

: 2015-02-20, 11:33
autor: sokół
Mnie denerwuje, że w górach jest za mało kolejek górskich, przez co muszę często iść pod górę.
A tak naprawdę, denerwuje mnie, że z kilku fajnych niegdyś miejsc zrobiono odpust. I że te miejsca utraciły swój urok.

: 2015-02-20, 11:37
autor: Dobromił
Basia Z. pisze:i nie przypominam sobie sytuacji aby coś mnie denerwowało.


A jakby zabraklo wodki przy ognisku ? :D

: 2015-02-20, 11:43
autor: bton1
Mnie chyba denerwują te same rzeczy/cechy ludzkie w górach i na nizinach. Jest tego mnóstwo, ale trzeba z tym żyć :)

: 2015-02-20, 11:43
autor: Basia Z.
Dobromił pisze:
Basia Z. pisze:i nie przypominam sobie sytuacji aby coś mnie denerwowało.


A jakby zabraklo wodki przy ognisku ? :D


To bym poszła spać.

: 2015-02-20, 12:19
autor: buba
ceper pisze:Denerwują mnie też "miejscowi" w górach, nie mylić z tubylcami :)


Jakbys zdefiniowal roznice? bo dla mnie miejscowy a tubylec to jedno i to samo...

: 2015-02-20, 12:38
autor: mazeno
.....

: 2015-02-20, 14:17
autor: ceper
buba pisze:Jakbys zdefiniowal roznice? bo dla mnie miejscowy a tubylec to jedno i to samo...
Postaram się, aby język giętki wyraził to, co pomyśli głowa :)
Określenia "miejscowy" zacząłem używać na forum w stosunku do "tambylców" zachowujących się dużo gorzej niż wybrani tubylcy spod budki z piwem, zachowujący się w obiektach turystycznych jak najgorsze woodstockowe towarzystwo, którym do szczęścia brakuje tylko błotka i chrumkania (zloty na Potrójnej i Bereśniku). Oczywiście tambylcy filmują /robią fotki/ i umieszczają je publicznie w internecie. Określenie degeneruchy, degenaraci stanowi zatem komplement dla "miejscowych", to taka kasta jak pariasi, co nie oznacza, że nie należą do niej osoby zamożne. Jak znajdę z godzinkę czasu, to opiszę pobieżnie ich charakterystykę ...

: 2015-02-20, 15:17
autor: TNT'omek
mazeno pisze:a mnie wkurwia wodka przy ognisku

mnie ci co przeklinają bez powodu :-/

ceper pisze:chrumkania (zloty na Potrójnej i Bereśniku)

Nie pamiętam żadnego chrumkania, a siedziałem do końca...

ceper pisze:tambylcy filmują /robią fotki/ i umieszczają je publicznie w internecie.

robiłem i zamieściłem fotki w necie, ale "tubylcem" się nie czuję wcale.