Góry Bez Granic

Ponieważ temat przewijał się na tym forum tu i ówdzie, więc wypada napisać o jego ukoronowaniu.
Niepełnosprawni uczestnicy akcji "Razem na Szczyty" w dniu 28 czerwca zdobyli najwyższy szczyt w "Koronie" - Rysy.

Na szczyt weszli od strony słowackiej. Było podobno bardzo trudno, było dużo śniegu, ale dali radę !

Ja osobiście towarzyszyłam tego dnia innej grupie, która na miarę swoich sił zdobyła Morskie Oko i to też był dla uczestników tej części wyprawy spory sukces. Jeszcze inni byli tego dnia na Szpiglasowym Wierchu.

Każdej z grup towarzyszyło co najmniej dwóch przewodników tatrzańskich oraz grupa wolontariuszy.

Gratulacje dla wszystkich, którzy pokonali swoje słabości i osiągnęli szczyt, a także dla tych, którzy musieli niedaleko od szczytu zawrócić, poświęcając się dla kolegów (aby zdążyć, bo czas był ograniczony).

Zdjęcia ze strony radia RMF FM, a poszukam jeszcze audycji.

http://www.rmf24.pl/foto/polska/zdjecie ... ad-image-0

Edit:

Wywiady z uczestnikami:

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-n ... Id,1449257

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-n ... Id,1450658

Czapki z głów! I pomyśleć, że sama sobie czasami wmawiam, że nie dam rady... Jestem pod ogromnym, ogromnym wrażeniem!

To musiał być porządny wysiłek i to dla wszystkich, wolontariusze i przewodnicy przecież tak całkiem na luzie nie szli mając pod opieką niepełnosprawne osoby.

Chcieć to móc.

Malgo Klapković pisze:I pomyśleć, że sama sobie czasami wmawiam, że nie dam rady

Mam tak samo. Widząc ,,przełamywanie barier" przez osoby niepełnosprawne, które weszły tam, gdzie pełnosprawnym, zdrowym by się nie chciało, to moje narzekanie że stromo, ciepło, że zmęczony, wieje, nie ma sensu.

Co prawda, te niedogoności turystyki....to prawda (ale pobełkotałem ) ale w końcu idziemy w góry właśnie po to aby ujrzeć ,,to coś" czego nie ma gdzie indziej (znowu ,,uduchowiony" tekst ).
Reszta tak naprawdę się nie liczy.

Tym większy szacunek dla tych, którzy mają dużo trudniej niż my.

Tępy dyszel, bardzo z Ciebie uduchowiony człowiek, rzekłabym, że blisko Ci już do prawdziwego turysty

Malgo Klapković pisze:blisko Ci już do prawdziwego turysty

Dobromił pisze:WON

Basia Z. - czy tego typu akcje będą kontynuowane ? Jeśli tak, to gdzie ?

Tępy dyszel pisze:

Malgo Klapković pisze:blisko Ci już do prawdziwego turysty

Dobromił pisze:WON

Basia Z. - czy tego typu akcje będą kontynuowane ? Jeśli tak, to gdzie ?

Przewodnicy, którzy szli z grupą na Rysy (Grzesiek Folta i Ania Kwinta) oraz dwaj inni wspinający się wolontariusze zakładali we wszystkich trudniejszych miejscach poręczówki.

Główną trudnością był stromy śnieg, zwłaszcza dla osób niewidomych i mających problemy z poruszaniem się.

Akcja będzie na pewno kontynuowana, bo szkoda byłoby stracić taki potencjał. W czasie tych dwóch lat wiele osób po prostu zaprzyjaźniło się ze sobą i chciałoby dalej jeździć razem.
Tylko na razie nie ma jeszcze konkretnych pomysłów, Może GSS i GSB ?

Jest też pomysł wspólnych wyjazdów krajoznawczych (dostępnych również dla ludzi na wózkach).

Myślę, że kolega się nie obrazi jeżeli podam link do Jego zdjęć z Rysów:

https://picasaweb.google.com/KamilekKam ... redirect=1

Gratulacje i chylę czoła dla całej grupy, przede wszystkim za wytrwałość. Zdrowi ludzie uważają za sukces zdobycie KGP (np. kiedyś ja, ale z każdym, kolejnym razem jej ranga malała i stała się zwyczajna, zwłaszcza po "zimowym" maratonie), lecz w porównaniu z tym dokonaniem poprzeczka idzie zdecydowanie wyżej ... dla osób zdrowych.

Wielkie gratulacje! Zawsze mówię- jak się komuś nie chce to gorzej jakby się nie mogło..
A niektórzy niejednokrotnie chcą ,a nie mogą
Ale też są tacy co sami nie mogą, a chcą i z pomocą innych to robią

Gratulacje
Wyczyn godny podziwu.

Film, który nakręcił na trasie jeden z uczestników - Romek.

https://www.youtube.com/watch?v=ddYlaHf ... ture=share