- bandyci na quadach i crossach, hasający z cichym przyzwoleniem społecznym i urzędowym - bo bierność służb oraz miejscowych władz jest takim cichym przyzwoleniem, zresztą niejednokrotnie w kasku kryją się albo koledzy policjantów czy urzędników albo oni sami
- masowa wycinka drzew. Tak, wiem, szkodniki, ale jakoś nie umiem oprzeć się wrażeniu, że przy okazji tnie się wszystko co wpada w ręce. Niektóre rejony już wyglądają tak łyso, że szkoda patrzeć.
- standardowo - wydzierająca się stonka, śmieciarze, syfiarze i wandale.
- górale Nigdy nie lubiłem (poza wyjątkami) przedstawicieli tego narodu, bo moim zdaniem żadna inna grupa w tym kraju nie ma tylu negatywnych cech naraz. Na szczęście górali na szlakach jest stosunkowo niedużo
Na tłumy oczywiście narzekam, ale najczęściej doskonale wiem, że tam je zastanę, więc staram się je omijać jak mogę. Ceny w schroniskach są jakie są - z jednej strony dzierżawcy zarabiają głównie na gastronomii, z drugiej - to często jest to samo podejście co w polskich restauracjach czy knajpach - orżnąć frajera, który nas odwiedził.
Nie pamiętam żadnego chrumkania
cepre jak się obżera to chrumka, więc myśli, że inni też tak robią