Całkiem fajne miejsce na minilekcję patriotyzmu – szczególnie w dzisiejszych niespokojnych czasach.
A mnie to trochę .... przeraża.
Nie sama obecność flagi w górach, ale świadomość że doszło już do tego, że rodzice/opiekunowie zamiast partiotyzm wpajać dzieciom w domach i w życiu codziennym, swoją postawą, muszą mieć ku temu jakieś "zajebiste" miejsce. Wtedy sobie o tym przypominają. Szczyt, środek torfowiska, może komin ciepłowni, albo jeszcze jakieś inne mega miejsce. Wtedy ewentualnie zwracają na to uwagę.
Małymi kroczkami widzę, że zaczyna się to samo z epatowaniem wiary - jak wszystko tapetuje się papieskimi szlakami i krzyżami (do obrzydzenia), tak pewno będzie i z barwami narodowymi.
Bo kto przeciw, ten bezbożnik, a teraz pewno jeszcze zdrajca i Niemiec
Obawiam się, że taka akcja na szeroką skalę sprowadzi naszą flagę, patriotyzm do groteski. Tak jak właśnie z papieskimi szlakami, krzyżami, drogami krzyżowymi co rusz.
Dla mnie - jako dla katolika i patrioty - to uwłaczające.