a wrażenie, że jest słabe... Hmm może dlatego, że każdy kolejny rok ma być lepszy? to spełnianie marzeń jest najważniejsze a nie bicie rekordów. zgadzam się w 100% Teraz właśnie takie spędzanie czasu mnie odpowiada. Rekordy już porobiłem (no może chciałbym jeszcze troszkę wyżej wyjść niż 4063 sprze...
Jak co roku na koniec roku pokusiłem się o podsumowanie mijającego roku. Tym razem nie pobiłem ani rekordu wysokości, ani ilości przebytych km, ani ilości dni spędzonych w górach, ale uważam rok 2013 za bardzo udany pomimo kilkumiesięcznego wykluczenia z górskiej i nie tylko górskiej działalności. M...
Trzeba Wam oddać spory szacun za tą trasę. Tylko nie wiem, czy to jeszcze hobby, czy już masochizm? ;) A może próba sprawdzenia samego siebie :P Nie na pokaz dla innych, tylko dla siebie. To tak jak z maratonem, ćwiczysz miesiącami, biegniesz 42 km, padasz na mecie, ale cieszysz się, że dałeś radę.
Było fajnie :lol , ale na razie, przynajmniej ja, powtórki nie planuję. Nogi bolały jak cholera, ciężko było dojechać do domu kierując autem. Ale dziś już jest OK. Cieszę się szczególnie, ze względu na moją nogę i na kilkumiesięczną przerwę od gór. Zastanawiam się co Was jeszcze wiodło po 40 km, czy...