Są też inne Kościelce niż tylko ten w Śląskim. |
Autor |
Wiadomość |
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14417
|
Wysłany: 2013-12-23, 12:28 Są też inne Kościelce niż tylko ten w Śląskim.
|
|
|
Ave o poranku.
Grudzień zły szczerzy kły. Co prawda nie lodowe ale zimowe. Z tej okazji człek sie rozleniwił i z gór zostaly mu okolice. Takie jak np Łyska, którą odwiedzilismy w ostatnią sobotę. Albo np Kościelec, który zdeptaliśmy w tamtą sobotę. I tak myśląc o tym, beskidzko - śląskim, Kościelcu przypomniałem sobie, że są na świecie inne Kościelce. Np te trzy stojące obok siebie na środku Doliny Gąsienicowej. Często tam bywałem - na szczycie turystycznym me nogi staneły 12 razy. A na Zadnim raz. Na Małym to po prostu nie pamiętam. I z tego przypomnienia naszła mnie fala nostalgicznych wspomnień. I podzielę się nimi z Wami. Zresztą na tym Forum nie za często były opisywane wycieczki taternickie. Oczywiście poza specyficznymi dokonaniami Urwisa
Wycieczka ta miała miejsce 10.IX.2009. Skład - Don Biskup i ja. Jako, że i Biskup spisał swe wspomnieni z tego dramatu to i jego tu zacytuję. Fajnie napisał
"Dzwonię do Łukasza T, czy by się nie wybrał na grań krupówek na następny dzień. Jest chętny. Tylko jego wariantem.
Od razu coś jest nie tak. Łukasz wywozi mnie do Kuźnic. Wyciąga linę i zawiesza ją na swoim plecaku. Czuje podstęp, ale uspokaja mnie, że to dla lansu. To rozumiem, od Kuźnic na krupówki z liną na plecaku. Lans.
Ale to bydle knuje dalej. Idziemy w stronę Nosalowej Przełęczy, tłumaczy, że musimy być wiarygodni, taternicy, czyli, że jemu z wysiłku po przejściu Nosala ślepie na wierzch wyjdą i bedzie smierdział potem.
Przekonał mnie, idziemy. Na rozstaju szlaków, Łukasz coś zaczyna mamrotać. Chodzi mu o to , że wszystkie lachony idą w kierunku Murowańca i tam trzeba się lansować. Ulegam znów jego podszeptom ( chociaz co to za lachony w softszelach, mało ja się kołchozniczek w walonkach naoglądał) i ruszamy. Nic nie wzbudza moich podejrzeń, wszystko tak jak powiedział, ślepie na wierzchu z wysiłku ( zwłaszcza po zmianie towarzystwa na skrócie), barwa apacza na twarzy, a jak śmierdzi.
Murowaniec. Nic ciekawego w środku. Łukasz wpada na pomysł, żeby przejść się na Kościelec. Ponoć jest jakaś nowa droga z Karbu i to taka co nie idzie pod górę , tylko dość poziomo. Jakaś graniówka. To mi pasuje, znam grań krupówek, a tam jest dość płasko, nie to co normalna droga na Kościelec. Idziemy. Pojezierze wlecze się niemiłosiernie, nareszcie Karb. Faktycznie ta druga perć na Kościelec jest dość płaska. Nie kłamał. Idziemy . Mija kilka minut, natępny rozstaj dróg. Łukasz zaczyna iść pod górę, ale nie ze mną te numery. Zawracam go, nie podoba mi się pod górę. Tam następuje te znamienne 10 sek. które mogło przenieść 16000 postów w niebyt. Ale umowa, umową, ma być płasko. Ta druga ścieżka jest dość pozioma, ale wcale nie łatwiejsza niż normalna droga na Kościelec i w dodatku nie skonczyła się na Kościelcu , tylko jak to powiedział Łukasz " to jest Pomylona Przełęcz, albo pomyliło mi się". W kazdym razie wskazuje mi kierunek i mówi " tam jest Kościelec". No to idę. Dalej juz znacie.
I tu jakoś mam zakłócenie w przebiegu urlopu. To nie był wypoczynek białego człowieka.
Ale końcówka dnia jest super. Łukasz by mi wynagrodzić trudy dnia zabiera mnie do wspaniałego ogrodu ornitologicznego na tyłach dworca autobusowego. Ptaki uśpione, ale dwa udało się zobaczyć, a nawet trzy ,bo jedna to była parka. " |
Ostatnio zmieniony przez 2013-12-23, 21:24, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14417
|
Wysłany: 2013-12-23, 12:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2785 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2013-12-23, 16:17
|
|
|
Dobromił napisał/a: | Zresztą na tym Forum nie za często były opisywane wycieczki taternickie. |
Bardzo rzadko. Bo to forum głównie normalnych turystów. Co nie znaczy, że prawdziwych.
Dobromił napisał/a: | na szczycie turystycznym me nogi staneły 12 razy. |
Pytając wprost - ta góra jeszcze Ci się nie ,,przejadła" ?
Jaka jest wycena taternicka wariantu który przeszedłeś ?
Drugie zdjęcie od dołu - czy to szaty i ciżmy Don Biskupa ? |
|
|
|
|
Iva
Wiek: 41 Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 1544 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2013-12-23, 21:07
|
|
|
Dobromił napisał/a: | I z tego przypomnienia naszła mnie fala nostalgicznych wspomnień. |
A może nastrój świąteczny Ci się udzielił i stąd ta nostalgia
Jest i lans w kasku tez się tak kiedyś lansowałam, ale tylko do zdjęcia |
_________________ "Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić." |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14417
|
Wysłany: 2013-12-24, 07:23
|
|
|
Zły Porucznik napisał/a: | Bo to forum głównie normalnych turystów. Co nie znaczy, że prawdziwych. |
O prawdziwości to mogą się tylko fachowcy wypowiadać. Np tacy którzy patrzą z pogardą na jadących qniem do Morskiego. Więc, Szanowny Dyszlu nie wychodź przed szereg
Zły Porucznik napisał/a: | Pytając wprost - ta góra jeszcze Ci się nie ,,przejadła" ? |
Nie. Jak w tym roku wejdę tam 13 raz to to uczcę.
Zły Porucznik napisał/a: | Jaka jest wycena taternicka wariantu który przeszedłeś ? |
Wg Biskupa najtrudniejsze momenty to 3.
Zły Porucznik napisał/a: | Drugie zdjęcie od dołu - czy to szaty i ciżmy Don Biskupa ? |
Tak jest. Już parę instytucji muzealnych dzwoniło w ich sprawie.
Iva napisał/a: | A może nastrój świąteczny Ci się udzielił i stąd ta nostalgia |
Ja świętuje tylko święta indywidualne : imieniny, urodziny, wesela, rozwody.
Iva napisał/a: | Jest i lans w kasku |
Ten kask już conajmniej dwa razy ocalił mój łeb od lekkich zmian w wyglądzie. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
Vision [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-01-02, 08:14
|
|
|
Nie ma co pier...ić, piękny lans.
Z dołu ta droga wygląda dosyć prosto. |
|
|
|
|
Vision [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-01-02, 09:23
|
|
|
A tak w ogóle, gdzie zdjęcia tych lachonów? |
|
|
|
|
|