2014 u Dzikich. |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10873 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-12-20, 09:05 2014 u Dzikich.
|
|
|
I ja skrobnę co nieco o wycieczkach tegorocznych.
Ogólnie to rok przeciętny, bywały lesze ale i gorsze też się zdarzały, więc nie ma co narzekać. Trochę nowych miejsc i szlaków się trafiło, sporo starych i oklepanych (można powiedzieć że było wręcz monotematycznie ) natomiast stagnacja w Kolumbach-bynajmniej nie z powodów towarzyskich, raczej organizacyjnych.
*-wycieczki z dziećmi.
A więc STYCZEŃ
1. Beskid Śląski i tradycyjne Kolumbowe poszukiwania w dodatku to owocne, bo trafiliśmy na sporo ciekawych "kamyków"
2*. Grojec z rodzinką. Niby styczeń a było ponad 10 st na plusie
3*. Beskid Śląski, dolina Zimnika i okolica. Przyjechała rodzinka z "płaskiego" więc trza się było przejść. 5 dni później po Grojcu a już zmiana na minus 15 st
4*. Beskid Śląski, Matyska. Nadal z rodzinką, mróz trzyma, zima w pełni.
LUTY
5. Beskid Śląski. Kolumbowie w akcji. Trafiło się kilka nowych wychodni, raczej przeciętnych ale nie ma co narzekać, sztuka jest sztuka.
6. Beskid Śląski. Kolumbów ciąg dalszy i to całkiem udany - trzy nowe skupiska z czego dwa dość imponujące.
Po tej wycieczce nastąpił nagły zwrot akcji czyli zmiana pracy z konieczności. I skończyły się wolne dni w tygodniu które szły na Kolumbowanie .
7. Beskid Śląski, Skrzyczne-Malinowska czyli standard.
8. Beskid Żywiecki, nalot na forty w Krzyżowej i okoliczne pagórki
MARZEC
9*. Beskid Żywiecki, na stokach Kotarnicy. Całkiem fajna trasa, pnącą sie w górę drogą leśna można dość wysoko wyjść w widokowe miejsca.
10. Beskid Żywiecki. Pilsko-Uszczawne i resztki zimy. Wiało wtedy jak cholera.
KWIECIEŃ
11. Beskid Mały. Magurka i Czupel czyli kolejny standard. I w końcu Wietrzną Dziurę namierzyłem , co prawda wcześniej specjalnie jej nie szukałem ale wypadało w końcu wsadzić łeb do dziury.
12*. Beskid Żywiecki, Jastrzębica. Przyjemny szczyt, taki niepozorny ale widokowo atrakcyjny. Idziemy bez szlaku, kwitną krzewy, pogoda mętna i wietrzna.
Później była majówka na Jurze, udana mimo deszczowej pogody. Bardzo jestem zadowolony z odwiedzonych tam szlaków.
MAJ
13. Beskid Mały, Dusica, Grota Komonieckiego, Łamana Skała,Zamczysko. Sama atrakcje przyrody nieożywionej
14. Beskid Mały, Hrobacza Łąka i kamieniołom w Kozach. Zaczęło się w deszczu a skończyło w słońcu. Kamieniołom w Kozach powala, jest ogromny i polecam każdemu przy okazji pobytu w tych stronach go zobaczyć.
15*. Beskid Żywiecki. Redyk w Korbielowie najechaliśmy silną grupką, bo kumplem Józkiem i jego synem, były łowiecki, trochę folkloru i okolicznych pagórków.
16. Beskid Żywiecki i kolejny standard czyli Boracza-Rysianka-Roanka-Słowianka. Na Romance przeżyłem "burzę życia" dosłownie. Działo się że hej
17. Beskid Żywiecki i szybki wypad na Rycerzową.
CZERWIEC
18*. Beskid Żywiecki, Hala Boracza, Górski Dzień Dziecka. Łazimy co roku, bo imprezka fajna i w sam raz dla dzieci, czasem jest na Boraczej czasem na Krawcowym i Kubiesówce. Ale zawsze jest trasa do przejścia, są gry i konkursy.
19. Beskid Żywiecki, atakujemy z Dobromilem Muńcuł.
20*. Beskid Żywiecki, Zapolanka. I znów w mocnym składzie z Józkiem i Marcinkiem. Piękna pogoda, sielskie klimaty . Jedynie szkoda, że Chata na Zagroniu była zamknięta.
21. Beskid Żywiecki, Waligórka i Jastrzębica. Ot takie szwendanie się pozaszlakowe
22. Beskid Żywiecki, Bendoszka, Praszywka, mgła przez cała droge.
23*. Beskid Żywiecki, wypad na Adamy. Pogoda była kiepska, deszczowa ale na spacerek do schroniska w sam raz.
24*. Beskid Żywiecki, Turniej Siatkówki Górskiej na Rycerzowej.
LIPIEC
25. Tatry Słowackie. Miała być Czerwona Ławka a dzień był taki, że jedynym miejscem gdzie nie lało była Jaskinia Bielska . Szkoda, wielka szkoda że tak wyszło ale twardo dojechaliśmy i zwiedzili jaskinie a potem podskoczyli trochę na szlak do Chaty Plesivec
Lipiec był kiepski.
SIERPIEŃ
Urlop w Sudetach, prócz mej rodzinki jest też Józek z synem. Zarąbisty to był wyjazd, i góry i zabawa, spędziliśmy tydzień bardzo przyjemnie.
26*. Góry Opawskie i Zlatorudne Mlyny. Trzeci raz na tą górę wychodziłem ale pierwszy od czeskiej strony (fotoplastikon na wieży nie działał ale monety połykał )
27*. Jeseniki-Serak i Obri Skaly. Ze trzy burze się przetoczyły, plany trochę pokrzyżowane ale punkty obowiazkowe na trasie zdobyte.
28*. Zlatohorska Vrchovyna, Zlaty Hlum z Rejvizu.
29*. Góry Opawskie, z Jarnołtówka do Zlatych Hor jakimiś dziwnymi drózkami
30*. Góry Opawskie i skalny Jarnołrtówek. Sporo po okolicznych górkach jest skał, bardzo ciekawych i często o dużych rozmiarach. I jedyna w Sudetach drabina na szlaku
Trochę też błąkaliśmy się pieszo po okoliccnych łąkach, po pagórkach ale trudno to spiąć w jakaś konkretna trasę i ująć w spisie.
31. Beskid Żywiecki, Bendoszka.
32*. Beskid Śląski, pętla przez Trójstyk i Hrćave. Bardzo ładne to okolice.
33. Beskid Żywiecki, Lachów Groń.
34. Beskid Śląski, Hala Barania i Barania Góra. Tu sie udało zaliczyć odwlekanie od dawna Kolumbowe wychodnie na stoku tuż pod szczytem Baraniej. Bardzo ładne.
WRZESIEŃ
35. Beskid Żywiecki i znowu Pilsko.
36. Beskid Żywiecki, Wielka Racza i pozaszlakowe łażenie, ale pogoda mętna.
37.Strażovskie Vrchy. Trasa długawa i urozmaicona, generalnie było dość ładnie choć wielki żal z powodu mgły na szczycie a widoki ze Strażowa są przecież kapitalne.
39*. Beskid Żywiecki, Babia Góra. To był bardzo fajny wypad, dzieciaki dały radę, nawet Stasiek większość trasy przeszedł sam. A pogoda miód. Był i Józek ale niestety bez syna.
PAŹDZIERNIK
40*, 41, 42, 43, Beskid Śląski i Żywiecki. Górka bez nazwy, Ochodzita 2x, Wojtatówka, Zloty Groń. Ot takie pierdnięcia ale góry to góry.
44. Beskid Żywiecki i znów Boracza-Rysianka.
46*. Beskid Mały, jesienne łażenie w okolicy Gibasów.
LISTOPAD
47. Beskid Żywiecki, Koźliczyna. Ładna okolica, szlaku tu nie ma ale warto się pokręcić po licznych polankach ze starymi chatkami, szopami.
48. Beskid Żywiecki, Miziowa-Uszczawne. Znów
49*. Beskid Śląski, Hala Jaworzyna i Ostre. Ależ wtedy wiało....
50. Beskid Śląski, Kolumbowie w końcu się zbierają . Nic nowego z Dobromiłem nie znaleźliśmy w naszym rejonie (nie ma się co dziwić, w końcu już ok. 50 lokalizacji wychodni mamy namierzonych a obszar ma ograniczoną pojemność ) ale sprawdziliśmy pewien obszar wcześniej nie przeczesany.
51. Grojec . Ale w dość ciekawym wydaniu więc biorę go pod uwagę jak wypad w góry.
I to jak na chwilę obecną wszystko.
Było też trochę wypadów w okoliczne dolinki, coś na rowerze w górskim otoczeniu i inne drobiazgi. Przeważnie z dzieciakami, więc na luzie i bez setek kilometrów.
Na koniec jeszcze wspomniana Jura, bo zadowolony z niej jestem bardzo i mimo iż pogoda była nader kiepska to udało się połazić po Górze Zborów, Rzędkowickich Skałkach, w okolicy Bramy Twardowskiego i Olsztyna.
Fine. |
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2014-12-20, 09:15, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
marekw
Wiek: 55 Dołączył: 18 Cze 2014 Posty: 3734 Skąd: Sucha Beskidzka
|
Wysłany: 2014-12-20, 09:55
|
|
|
No ładnie.Trochę tego urobiliście. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10873 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-12-20, 12:24
|
|
|
Uzbierało się trochę, choć prawdę mówiąc wolałbym mniej ale bardziej różnorodnie. Może w przyszłym roku |
|
|
|
|
bton1
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 3312 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-12-20, 13:50
|
|
|
Urwało mi łeb-dupę.. |
_________________ W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach. |
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2785 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2014-12-20, 16:10
|
|
|
Kolejny cyborg turystyczny nam się objawił.
Piotrek napisał/a: | Grojec |
Nigdy tam nie byłem. Ta góra mnie przeraża.
Widzę że niektóre wycieczki odbyły się w towarzystwie Dobromiła. Czy to osobnik godny zaufania ? |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10873 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-12-20, 20:01
|
|
|
Kwasu nie robi, można się z nim publicznie pokazać
Kapitan Bomba napisał/a: |
Kolejny cyborg turystyczny nam się objawił.
|
To tylko dlatego, że mam blisko. Jak bym mieszkał ze 100 km od gór to wątpię czy bym taką ilość wyrobił. Może z 10 lat temu tak, wtedy odległość nie grała roli, jeździłem dużo i w odleglejsze pasma od Bieszczadów po Karkonosze, ale teraz to by mi się zwyczajnie nie chciało. Odległość by mnie zniechęcała, leniwy się robię. To jest też powód dlaczego z rodzinką nie wyskoczę n.p. w Gorce albo Tatry na jeden dzień-nie chce się człowiekowi nawalać półtorej godziny w jedną stronę gdy pod nosem są też górki i można je obskoczyć a wrażenia równie piekne.
bton1 napisał/a: | Urwało mi łeb-dupę.. |
Miło słyszeć |
|
|
|
|
Robert J
Wiek: 44 Dołączył: 08 Gru 2013 Posty: 1375
|
Wysłany: 2014-12-20, 21:12
|
|
|
51 dni z wycieczkami w góry to całkiem sporo. Ja chyba pieszo w górach to nawet połowy z tego nie byłem |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2014-12-21, 00:33
|
|
|
No Piotrze, pohasałeś trochę ...
Niektórzy to wyjdą za stodołę i ... mają góry. Ja do najbliższych gór (Świętokrzyskie) mam 130km, kolejne pasmo Beskid Mały 210 km, do tego stare dzieci ... |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10873 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-12-21, 20:29
|
|
|
Ale mimo tych odległości i tak sporo urobiłeś. Pomyśl też, że przecież mogłeś mieszkać nad morzem. To są dopiero odległości do gór
Robert J napisał/a: | 51 dni z wycieczkami w góry to całkiem sporo. Ja chyba pieszo w górach to nawet połowy z tego nie byłem |
Rowerem to pewno przebiłeś mój wynik dwa razy |
|
|
|
|
Robert J
Wiek: 44 Dołączył: 08 Gru 2013 Posty: 1375
|
Wysłany: 2014-12-21, 22:38
|
|
|
Piotrek napisał/a: | Rowerem to pewno przebiłeś mój wynik dwa razy |
Raczej Sześciokrotnie
U mnie rower jest niemal codziennie(może nie zawsze są to typowe wycieczki rowerowe, ale jeżdżę rowerem prawie każdego dnia) |
|
|
|
|
vertigo [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-12-21, 22:53
|
|
|
Piotrek napisał/a: | Strażovskie Vrchy. |
O, jeden z moich niezrealizowanych jak na razie planów. Dzięki za przypomnienie, wpisuję do planów na 2015 rok |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14414
|
Wysłany: 2014-12-22, 08:54
|
|
|
Kapitan Bomba napisał/a: | Ta góra mnie przeraża. |
Szykuj się na styczeń.
Piotrek napisał/a: | To tylko dlatego, że mam blisko. |
Jak wizje urlopu w 2015 roku ? |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10873 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-12-22, 09:56
|
|
|
Urlop od 3 sierpnia więc w jednym z dwóch tygodni będzie wyjazd. W planie Sudety-Opawskie i Jeseniki, bo tam jeszcze trochę mamy do połażenia.
Albo Stołowe znów bo mi się za nimi ckni.
A u Ciebie pewnie Alpy |
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2014-12-22, 09:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10873 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-12-22, 09:59
|
|
|
vertigo napisał/a: | Piotrek napisał/a: | Strażovskie Vrchy. |
O, jeden z moich niezrealizowanych jak na razie planów. Dzięki za przypomnienie, wpisuję do planów na 2015 rok |
Góry piękne, i Strażowskie i Sulovskie. Też myślę znów w przyszłym roku tam uderzyć, z Dobromiłem będziemy kombinować jakąś trase. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14414
|
Wysłany: 2014-12-22, 10:18
|
|
|
Piotrek napisał/a: | A u Ciebie pewnie Alpy |
Panie, ja tu pytam o klasyczne urlopy kolumbowe, a Ty mi wyskakujesz z długim urlopem sierpniowym |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
|