Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Spontan nr 2 - Cześć Opawski !

Autor Wiadomość
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2023-02-11, 16:35   Spontan nr 2 - Cześć Opawski !

Hello, hello.

Dwa spontany w jednym tygodniu, czasem bywa i tak.

W środę wieczorem na forum pojawia się informacja, że w Beskid Śląski wybiera się Dawid (Opawski1), tak się złożyło że nie miałem konkretnych planów na wolny piątek, więc czemu nie !
Kolega przyjeżdża z daleka, trzeba się spotkać, bo kto wie kiedy nadarzy się kolejna okazja.
Dawid dzień wcześniej wyruszył z Ustronia, przez Równicę do schroniska na Błatniej, właśnie tam ustalamy miejsce spotkania.
O 7.30 parkuję furę pod kościołem w Brennej Centrum i między domami przechodzę do czarnego szlaku, który łączy się z zielonym i prowadzi przez Polanę Szarówka i Ranczo Błatnia, aż do schroniska.
Albo coś źle poszło w obliczeniach, albo szedłem za szybko, bo pod schroniskiem pojawiłem się prawie godzinę wcześniej niż umówiłem się z Dawidem.
Można powiedzieć że wpadamy na siebie w drzwiach wejściowych do schroniska …
Zamawiam kawę i spokojnie sobie czekam, na Dawida.
Podsuszam ciuchy przy kaloryferze, zajadam się pysznym pączkiem i popijam kawą, w schronisku o poranku całkiem spory ruch …
Koło 10.00 schodzi Dawid, ale nigdzie się nie spieszymy, siedzimy przy stoliku i gadamy, tak mija kolejna godzinka :D o 11.00 wyruszamy w trasę !













Kapliczka przy szlaku w porannych promieniach prezentuję się całkiem ładnie ...






Widok z Polany Szarówka








Ranczo Błatnia


Widać po ławkach, że śniegu jak na lekarstwo ;)




Czy to zdjęcie oddaje klimat ?



No prawie, bo zaraz po wyjściu na zewnątrz zaczynamy pogawędkę z napotkaną parą :)
Idziemy w stronę Klimczoka, niebo jakieś zaniesione, słońce przyjemnie przyświeca, szło się całkiem przyjemnie.
Droga mijała nam na rozmowach o wszystkim i o niczym.
Wokół zrobiła się prawdziwa zima, drzewa oblepione śniegiem tworzyły przyciemniony tunel, kto nie lubi takiej zimy :)
Kiedy już widzimy Klimczok, pogoda zaczęła się sprawdzać i zgodnie z zapowiedzią, psuć.
Zrobiło się szaro i tak jakoś nijako, sznureczek ludzików podążał gęsiego w stronę schroniska na Klimczoku, a My po krótkim pobycie na szczycie, razem z nimi wszystkimi, jak po sznurku …
Dawid mówi, że jak tutaj jest, to zawsze jest tłum, ja miałem raczej odwrotnie, miałem :lol bo kiedy wchodzimy do schroniska, to widzimy tylko wijący się tłum, ja staję w kolejce, a Dawid podejmuje wyzwanie znalezienia miejsca na Sali i udaje mu się :)
Grzane piwo wygląda jak kawa, a jedzenie podają w kubkach jak lody, ten świat dziwaczeje coraz bardziej ;)
I znowu siedzimy sobie w schronisku.
Gadamy, jemy i pijemy …
Strasznie leniwie traktowaliśmy ten dzień :)





Panorama z Błatniej










Ładna ta zima, taka biała i w ogóle ...




Ładna ta górka, wygląda groźnie !


Ekipa tego dnia :)




Zrobił się lekko mrocznie


Klimczok


Zabójcze sople !


Ale przyszedł moment, że trzeba było w końcu wyjść i ruszyć w drogę, tym razem każdy w swoją stronę.
Dawid niebieskim szlakiem do Bystrej, a ja czerwonym do Chaty Wuja Toma i dalej żółtym do Brennej Bukowej.
Dawid zabiera ze sobą w dalszą podróż, jeszcze dwa #kamyczki , ja jeden zostawiam pod schroniskiem i ruszamy w swoje strony.
Sprawdzam o której jedzie mi autobus do Brennej Centrum i ruszam czasu mam sporo, a szło mi się tak dobrze, że na Karkoszczonce jest o wiele wcześniej, skoro idzie tak dobrze, to ruszam żwawo dalej !
Po drodze na niebie zaczynają tworzyć się piękne fale i w sumie z takim widokiem kończę wycieczkę, bo w pewnym momencie się orientuję, że zejście poszło mi tak sprawnie, że powinienem zdążyć na wcześniejszy autobus …
Hehe, niektórzy to mają szczęście, zdążyłem idealnie, właściwie wszedłem na przystanek w momencie kiedy nadjeżdżał autobus :D
Byłem tylko ja i kierowca, chwilę pogadaliśmy i już wysiadałem w Brennej Centrum.
To był bardzo udany dzień i fajna wycieczka, ja wróciłem do domu, a Dawid dotarł do Chatki na Rogaczu, na swój kolejny nocleg … Ale to już jego osobna historia :)

Po wyjściu ze schroniska, świat zrobił się bardziej przyjazny








Trawers Klimczoka


Jeżdżą se :P


ChWT




Zaczęło się robić ciekawie ...




I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2023-02-11, 17:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2023-02-11, 17:15   

Nie wiem czy mamy teraz krytykować, czy chwalić? Jak się umawialiśmy w TWA?
W każdym razie widzę niekonsekwencję w podpisach... chyba, że Wój Tom wykupił Skrzyczne?
Najbardziej podoba mnie się zdjęcie kapliczki :)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2023-02-11, 17:36   

sprocket73 napisał/a:
Nie wiem czy mamy teraz krytykować, czy chwalić? Jak się umawialiśmy w TWA?
W każdym razie widzę niekonsekwencję w podpisach... chyba, że Wój Tom wykupił Skrzyczne?
Najbardziej podoba mnie się zdjęcie kapliczki :)


To był zły podpis na podpuchę, żeby sprawdzić co zrobicie ;)

Bo kapliczki potrafią być fajne.
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5770
Skąd: Kraków
Wysłany: 2023-02-11, 18:21   Re: Spontan nr 2 - Cześć Opawski !

Adrian napisał/a:
zajadam się pysznym pączkiem i popijam kawą

Taka dieta wpędzi cię szybko do grobu.

Adrian napisał/a:
Czy to zdjęcie oddaje klimat ?

Jak może oddać coś, czego nie ma? Czysto, schludnie, błyszcząco.

Adrian napisał/a:
Wokół zrobiła się prawdziwa zima, drzewa oblepione śniegiem tworzyły przyciemniony tunel, kto nie lubi takiej zimy

Są tacy, co nie lubią, zimno, śnieg sypie za kołnierz, brrrr...

Adrian napisał/a:
ChWT

Chuj wie to?

Piesków brakuje na tych zdjęciach, poza tym bardzo ładne, nasycone kolorki, momentami przypominające twórczość Sprocketa73.

Oczami wyobraźni widzę już podsumowanie 2023 roku Adriana:

35 wycieczek, z czego 19 w Beskid Śląski ;)
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2023-02-11, 19:24   

ChTW :nie :mlo3

Już mnie podsumowałeś :zso :haha
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2023-02-11, 19:42   

Przerost formy nad treścią.

Pozdrawia TWA :D
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2023-02-11, 19:52   

Chuj jako istota wszechwiedzącą.

P.s. Chata Wuja Toma.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2023-02-11, 19:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2023-02-11, 19:53   

A wycieczka ... no cóż... były ze trzy gorsze.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2636
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2023-02-11, 20:01   

Słupy wyszły legancko
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2023-02-11, 20:06   

To właśnie chciałem powiedzieć :) - zdjęcie ze słupami rewelacyjne.
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2023-02-11, 20:41   

Dobromił napisał/a:
były ze trzy gorsze.

Chyba nie czytałeś naszych...
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6082
Skąd: Oława
Wysłany: 2023-02-11, 22:07   

włodarz napisał/a:
Słupy wyszły legancko


Piotrek napisał/a:
To właśnie chciałem powiedzieć - zdjęcie ze słupami rewelacyjne.


Ja sie tez pod tym podpisze! rewelacyjne ujęcie z tymi słupami! :)
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2023-02-11, 22:17   

Moja forma słaba ostatnio, to i treści biedne :lol

Tak, Chata Wuja Toma, tak brzmi odpowiedź :)

Ale trzy gorsze nie były moje :fajka

To ciekawe że najbardziej minimalistyczne zdjecie tak się podoba ...

Mnie oczywiście też :D
 
 
opawski1 


Wiek: 25
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1049
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2023-02-13, 18:02   

Cytat:
Można powiedzieć że wpadamy na siebie w drzwiach wejściowych do schroniska …
Zamawiam kawę i spokojnie sobie czekam, na Dawida.
Koło 10.00 schodzi Dawid, ale nigdzie się nie spieszymy, siedzimy przy stoliku i gadamy, tak mija kolejna godzinka :D o 11.00 wyruszamy w trasę !

Zaskoczyłeś mnie tym szybkim przyjściem :P Ja dopiero co skończyłem herbatę i pogadankę ze współlokatorem z pokoju, który wyszedł w trasę dosłownie minutę przed Tobą i leciałem na górę się powoli pakować, a tu patrzę w drzwiach znajoma twarz :P
no a potem jak zszedłem. trzeba było wypić kolejną herbatę no i pogadać. Ogólnie ten wypad był pod znakiem pogadanek, picia herbaty i grzanego piwa :D
Schronisko na Błatniej klimacik ma, moim zdaniem najlepszy ze schronisk w B. Śląskim, trzeba było więc trochę w nim posiedzieć. ;)

Ta sama kapliczka w wieczornych promieniach ;)


Cytat:
Droga mijała nam na rozmowach o wszystkim i o niczym.
Wokół zrobiła się prawdziwa zima, drzewa oblepione śniegiem tworzyły przyciemniony tunel, kto nie lubi takiej zimy :)
Kiedy już widzimy Klimczok, pogoda zaczęła się sprawdzać i zgodnie z zapowiedzią, psuć.

Odcinek między Błatnią a Klimczokiem pod względem warunków zimowych był chyba najpiękniejszym na mojej 3 dniowej trasie. Oblepione śniegiem drzewa robiły robotę, dobrze, że miałem fotografa, który robił mi zdjęcia :P
Potem na Klimczoku, faktycznie się zepsuło, szkoda, bo liczyłem na Tatry stamtąd, dzień wcześniej widziałem tylko ich fragment pod Błatnią. Mimo wszystko aż tak źle nie było. ;)










Cytat:
Dawid mówi, że jak tutaj jest, to zawsze jest tłum, ja miałem raczej odwrotnie, miałem :lol bo kiedy wchodzimy do schroniska, to widzimy tylko wijący się tłum, ja staję w kolejce, a Dawid podejmuje wyzwanie znalezienia miejsca na Sali i udaje mu się :)
Grzane piwo wygląda jak kawa, a jedzenie podają w kubkach jak lody, ten świat dziwaczeje coraz bardziej ;)
I znowu siedzimy sobie w schronisku.
Gadamy, jemy i pijemy …
Strasznie leniwie traktowaliśmy ten dzień :)

Więc tłum mnie w tym miejscu prześladuję, jestem 3 raz (lato, jesień, zima) i zawsze mam tam problem by znaleźć miejsce, choć poprzednim razem, nawet wejść się nie dało. Teraz jednak po chwili poszukiwań miejsce znalazłem :P
No te podawanie grzanego piwa i jedzenia w sztucznych kubkach no słabe... tym bardziej, że tanio tam nie jest. Ile potem śmieci z tego... Chyba nie polubię tego schroniska.
W schronisku miałem też telefon od darkheusha i Basi. ;)

Cytat:
To był bardzo udany dzień i fajna wycieczka, ja wróciłem do domu, a Dawid dotarł do Chatki na Rogaczu, na swój kolejny nocleg … Ale to już jego osobna historia :)

Tak zdecydowanie to był bardzo udany dzień i miłe spotkanie na szlaku. Mimo, że Adrian przeszedł ze mną tylko fragment trasy, to spędziliśmy kilka godzin, bo nigdzie się nam nie śpieszyło. Super, takie wypady uwielbiam, nie zawsze trzeba pędzić za czasem i nabijać kilometry. Takie lenistwo w górach bardzo odstresowuje.
Moja historia dalej potoczyła się tak, że zszedłem do Bystrej-Wilkowic, tam na przejeździe przepuszczałem pociąg, którym według pierwotnych planów miałem wracać już do domu. ;) Potem zrobiłem zakupy i pełnym plecakiem cisnąłem do chatki na Rogaczu (jest co podchodzić), tu gdzieś zastał mnie zachód słońca.
Wieczór w chatce też mega klimatyczny, planszówki, pogaduchy, gitara, śpiew... Dzień trzeci znów pogadanki do południa, potem Magurka Wilkowicka, pogorszenie pogody i zejście do Kóz na pociąg. Ogólnie wypad super... mimo, że mnie trochę przepizgało ma wschodzie i zachodzie (mam nadzieję, ze nie odchoruję). Na wypadzie poznałem też kilka osób, z niektórymi może za jakiś czas wybiorę się w góry ;)



O całej wyprawie napiszę za jakiś czas... jak powstanie relacja, będzie tasiemiec. Materiału zdjęciowego mam bardzo dużo, wyszło ponad 800 zdjęć, część do odrzucenia ;)
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Ostatnio zmieniony przez opawski1 2023-02-21, 23:16, w całości zmieniany 3 razy  
Profil Facebook
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5770
Skąd: Kraków
Wysłany: 2023-02-13, 18:29   



Przypomina mi się nasza zeszłoroczna wycieczka na Skrzyczne.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group