Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Romanka i Hala Magura (Beskid Żywiecki)

Autor Wiadomość
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2766
Skąd: Tychy
Wysłany: 2022-11-24, 05:23   Romanka i Hala Magura (Beskid Żywiecki)

Trasa: Juszczyna przeł. u Poloka (619) - Sopotnia Mała (538) - przeł. pod Kotarnicą (1124) - Romanka (1366) - Hala Pawlusia (1189) - Słowianka (846) - Skała (946) - Hala Magura (ok.840) - Brzuśnik (400) - Cięcina Dolna (385)

Dystans: 26,4 km,
Maksymalne przewyższenie: 828 m,
Suma wzniesień: ok. 1170 m

Mapka i profil trasy:





Wycieczka z 11 listopada - dokładnie w tym dniu kończyłem również zeszłoroczny sezon. Może ta data wejdzie na stałe do kanonu z cyklu ,,kość waść, wstydu oszczędź" ;)

Romankę, mimo, że sam jej szczyt jest totalnie bez widoków, bardzo lubię. Jej potężna sylwetka widziana z różnych stron Beskidu Śląskiego czy Żywieckiego, przykuwa uwagę. Góra jest solidna, nie ma co gadać.

Pogranicze Juszczyny i Sopotni Małej. Mają tu ,,ciałopozytywną" czyli mówiąc po polsku, grubą Matkę Boską ;)



Ale mają też zajebisty widok w kierunku Babiej Góry i grupy Mędralowej i Jałowca.



Przed laty podejście na Romankę prowadziło w gęstym lesie, bez szans na szersze widoki. Od tego czasu ,,nieco" się zmieniło. Słońca brak, ale widoczność nadzwyczaj dobra. Aż ,,kopara" opadła.

W oddali Beskid Mały.



Grupa Magurki Wilkowickiej, bliżej góry nad Juszczyną.



Pojawia się na ostatnim planie Skrzyczne i Magura. Mgły dodają klimatu.



Babia Góra i Polica z okolic Kotarnicy. Bardzo "plastycznie" to wygląda, może nawet lepiej niż przy słonecznej pogodzie.



Szersza perspektywa.



Podejście na Romankę daje ,,popalić". Dłuższą przerwę zarządzam na Hali Majcherkowej, kilkanaście minut drogi od szczytu Romanki. Hala niewielka ale zawsze z przyjemnością tu wracam - karłowate świerki, jesień, ograniczone ale piękne widoki....lubię to.



Pilsko z Hali Majcherkowej. Też przykuwa uwagę.



Hala Majcherkowa - oj, zasiedziałem się tam.



Paradoksalnie sam cel główny tj. Romanka jest najmniej ciekawym punktem wycieczki. Ale ma 2 ciekawostki. Ponoć to najwyższy szczyt w Polsce całkowicie porośnięty lasem. Rzekomo w latach 60 ubiegłego wieku stała tu wieża triangulacyjna z funkcją widokowej.
Ale śladów takowej nie widzę. Podobnie jak śladów kosodrzewiny, choć wysokościowo mogłaby by być jak najbardziej.



Schodzę ze szczytu Romanki. Wkrótce pokazują się Pilsko oraz Mechy w pełnej krasie.



Znów się zasiedziałem.....



Na Hali Pawlusiej.



Min. Prusów i Sucha Góra.



Wstyd się przyznać ale czerwonym szlakiem od Pawlusiej na Słowiankę nigdy nie szedłem. A jest za wszechmiar ciekawie poprowadzony.

Uwagę przykuwają dzikie i bardzo strome stoki Romanki. Myślę, że wiele nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że mają one w tym miejscu nachylenie w okolicach 75 stopni. Jak dla mnie, nie do wejścia ,,na krechę". Ścieżka miejscami jest wąska, stoki po obu stronach bardzo strome, trzeba być czujnym.



,,Kolumbowie" - zapraszam.



Skrzyczne i Barania Góra z Hali Wieprzskiej. Ładnie tu.



W skali Beskidu Żywieckiego to ewenement - jedyny taki przypadek poza Percią Akademików. I wbrew pozorom, nie jest przerost formy nad treścią.



Poniżej tego miejsca, teren już wyraźnie łagodnieje.

Abrahamów, Prusów i Barania Góra znad Słowianki.



Oto sama Słowianka, prywatny obiekt gastronomiczno-noclegowy. Opinii brak, tym razem nie wchodziłem do środka.



Zmierzam w kierunku tzw. ,,Lachowych Młaków". Romanka - na żywo robi wrażenie swą potężna sylwetką. Znów dłużej odpoczywam bo to ostatni w miarę bliski widok na nią tego dnia.



Edukacyjnym szlakiem zielonym idę na miejscowości Brzuśnik. Hala Magura - niby jak najbardziej zacna ale jednak odczuwam pewien niedosyt.



Juszczynka i Przypór z Hali Magura.



Kotarnica z lewej i Romanka - z perspektywy upływu czasu i przebytych kolejnych kilometrów, aż zdziwiony jestem że tam właśnie byłem.



Zaawansowana jesień - słońce wkrótce schowa się za okoliczne grzbiety. Wiem, że to ostatnie akordy sezonu. Dlatego staram się tam być jak najdłużej.



Brzuśnik, jak widać, bardzo malowniczo położona miejscowość. Beskid Śląski ,,od sasa do lasa" Słońce wkrótce zajdzie definitywnie.



Skrzyczne, Klimczok i Magura z Brzuśnika. Po prawej występuje również góra na G. ale aż strach ją sfotografować i napisać nazwę ;)



Cięcina Dolna - ładnie wyremontowana stacyjka z gadającą tablicą.



Jestem nieco zmęczony ale nadzwyczaj zadowolony. Wszystko ,,zagrało". Zakończenie sezonu wyszło zajebiście i mam już teraz duży sentyment do tej wycieczki. Może kiedyś zrobię tą samą trasę w odwrotnym kierunki - kilometr przewyższenia w Beskidzie Żywieckim - to byłoby coś.

Bądźcie grzeczni.
Byle do wiosny.
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9272

Wysłany: 2022-11-24, 05:45   

Czyli zakończyłeś sezon, teraz jak niedźwiedź zapadniesz w letarg zimowy ;)

Bardzo widokowa wycieczka.
To fakt, sam szczyt Romanki jest beznadziejny, ale za to cała reszta nadrabia.

Ty też bądź grzeczny, teraz będziesz miał dużo wolnego czasu, to różne głupoty mogą Ci do głowy przyjść ;) :D
 
 
Lidka 
Lidka


Dołączyła: 26 Sty 2022
Posty: 367
Wysłany: 2022-11-24, 07:25   

Zakończenie sezonu z przytupem :) Kiedy planujesz otwarcie kolejnego?
_________________
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2022-11-24, 07:56   

Tępy dyszel napisał/a:
,,Kolumbowie" - zapraszam.


Byliśmy.

Tępy dyszel napisał/a:
,,kość waść, wstydu oszczędź"


Kości zostały rzucone.

Zacna wycieczka.

Ale czy na pewno to koniec na ten rok ?
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-11-24, 12:13   

Tępy dyszel napisał/a:
,,Lachowych Młaków". Romanka - na żywo robi wrażenie swą potężna sylwetką

Dokładnie! Z tej perspektywy to potężne bydle.
Halę Magurkę warto przejść nie po szlaku, a przez szczyt. Mnie się tam bardzo podobało.
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2766
Skąd: Tychy
Wysłany: 2022-11-24, 15:31   

Adrian napisał/a:
Ty też bądź grzeczny, teraz będziesz miał dużo wolnego czasu, to różne głupoty mogą Ci do głowy przyjść

Panie, mam i będę miał tyle zajęć, że nie wiem, gdzie ręce mam włożyć ;) W tym o charakterze remontowym.

Lidka napisał/a:
Zakończenie sezonu z przytupem Kiedy planujesz otwarcie kolejnego?

Zakładając, że dożyję w zdrowiu, gdy zejdą śniegi i zaspy ;) średnio wychodzi połowa kwietnia może ciut wcześniej, jednego roku udało się w marcu.

Dobromił napisał/a:
Ale czy na pewno to koniec na ten rok ?

Koniec jest równocześnie początkiem ;)

laynn napisał/a:
Halę Magurkę warto przejść nie po szlaku, a przez szczyt. Mnie się tam bardzo podobało.

Zapamiętam na starcze lata.
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2636
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2022-11-24, 18:45   


Trochę jak na Narożniku w Górach Stołowych
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
Coldman 


Wiek: 26
Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1056
Skąd: Wysoczyzna Kaliska

Wysłany: 2022-11-24, 21:13   

Dzięki za pokazanie stromych stoków Romanki, mam ją na liście, może czas ją odwiedzić :D
Ciekawe ile jest tych "perci" w Polsce :D
_________________
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5770
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-11-24, 21:40   

Zacna trasa na zakończenie sezonu. Ty zapadasz w sen zimowy, a ja zaczynam planować wycieczki na zimę.
A trawers Romanki to nie przelewki:









Miłego snu zimowego!
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12247
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-11-24, 21:49   

teraz to bym ten łańcuch zerwał swoim cięzarem....

Zajebisty (nie wiem, czy nie zajebistszy) jest niebieski szlak z Romanki na Słowiankę...
Profil Facebook
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2022-11-25, 00:05   

Cytat:
teraz to bym ten łańcuch zerwał swoim cięzarem....

Challenge accepted :dev
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10832
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-11-28, 20:58   

Kosodrzewina jest, tsk trochę po bokach jak się kończy ten bardziej płaski fragment przy schodzeniu w stronę Pawlusiej. Ale szału nie robi :)

Jeżeli to faktycznie koniec sezony u Ciebie, to bardzo udany :ok
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania