Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Mała Fatra - Rozsutce

Autor Wiadomość
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2022-06-20, 09:10   Mała Fatra - Rozsutce

W rekordowe upały należy udać się w wyższe góry.
Padło na Małą fatrę. Rozpocząłem w Lučivnej, 6:50 byłem na miejscu.

Plan był żeby na początek podejść wzdłuż wyciągu na Magurkę i w prosty sposób osiągnąć 1000 metrów wysokości. Na miejscu na dole byłem z siebie zadowolony jak Artur Szpilka - tak to fajnie wyglądało.



Fajne było tylko pierwsze 5 minut, gdzie na dość płaskim fragmencie była ścięta trawa. Potem trawa po pas, która po dotknięciu uwalniała chmury pyłku i setki owadów latających. Rosa w ilościach gigantycznych, poranny upał, który sprawił, że lało się ze mnie strumieniami. Powietrze stało, brak najmniejszego podmuchu. Owady wlatywały do ust, nosa, oczu, oblepiały całe spocone ciało, niektóre gryzły.
Ale im wyżej tym lepiej, trawa mniejsza, pojawiły się podmuchy i widoki.



Na Magurkę podchodziłem godzinę, a potem pół godziny musiałem odpocząć. Na górze wiał chłodny wietrzyk, było bosko. Potem poszedłem w kierunku Magury i niebieskiego szlaku. Było pięknie.



Do szlaku doszedłem bez problemu i odetchnąłem z ulgą, że obyło się bez chaszczowania.
Po chwili szlak wszedł w las i niespodzianka. Trochę zarośnięty, mało ludzi tędy chodzi.



Im dalej tym gorzej. Szlak na wprost, jest nawet znak na drzewie. Wszystko zarośnięte pokrzywami., a ja nie mam długich spodni, ale jestem twardy.



Zejście z Magury, koniec chaszczowania, zaczynają się łączki. Widok na Osnicę. Znowu pięknie. Szlak na wprost, widać słupki, ale praktycznie nie ma nawet wyraźnej ścieżki w trawie.



Ścieżka pojawia się dopiero po dołączeniu żółtego szlaku.
Widok wstecz, skrajnie po lewej mała Magurka (z masztem), tam wyszedłem wyciągiem. Centralnie dwa wierzchołki Magury.



Jeszcze tylko serpentynki w czosnku niedźwiedzim.



I ostatnie podejście pod Osnicę.



Tobi zadowolony :)



Końcowe metry przed szczytem. Mijają mnie turyści z psem luzem. Na szczycie byli tylko kolejni z psem luzem. Pomyślałem nawet, że teraz wszyscy chodzą z psami luzem ;) Po chwili zaczęli dość masowo dochodzić inni, normalni, bez psów. Ale w ciągu całego dnia spotkałem sporo psów, nawet początkowo liczyłem i było 6:3 dla tych bez smyczy. A na Rozsutcu były nawet 2 noszone na rękach.



Widoki z Osnicy na wschód.



W stronę Stocha.



Teraz pora na Rozsutec.



Zaraz na początku podejścia poszedłem ścieżką w bok w ustronne miejsce, a tu niespodziewanie taki widok.





Zaczynają się atrakcje. Wyjście jest długie i strome.



Osnica już w dole.



Pięknie jest.



Kwiatki kwitną.



Tobi śmiga aż miło.



Końcówka podejścia, z widokiem na Stocha.



Już prawie szczyt. Trochę się bałem linczu za tą fotkę, ale na miejscu nie było ekspertów z FB.



Na górze tłumy.



Widoki ze szczytu. Bardzo skalisty jest Rozsutec.



Schodzimy na drugą stronę.



Teraz czas na Małego Rozsutca, na którym Tobi jeszcze nie był.



Mały jest zdecydowanie trudniejszy technicznie.



Tobi ledwie dał radę. Sztuczne ułatwienia mu przeszkadzały.



Zdobyty :)



Lekki dramat na zejściu. Piesek się boi i jest męczony.



Jesteśmy na dole, widok na Wielki Rozsutec.



Wracamy w kierunku Osnicy niebieskim szlakiem nigdy nim nie szedłem. Najpierw nieciekawy w lecie, potem robi się ładniej. Widok na Stocha.



Storczyki.



Pora ponownie wyjść na Osnicę.



Jestem tu całkiem sam. Wszyscy ludzie zniknęli.



Od tej strony podejście na szczyt jest bardzo łagodne.



Widok na Magurki, które rano dały popalić.



Tobi chłodzi się na wietrze. W ciągu dnia upał cały czas narastał.



Schodzimy żółtym szlakiem do Lučivnej.



Wycieczka miała być niedługa, ale wyszło ponad 13 godzin. Spodziewałem się nieco większego lajciku. Jednak nie ma co marudzić, bo było pięknie :)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2022-06-20, 13:40   

Nikt nie komentuje... za poprzednich Adminów na forum było więcej życia...

To ja poniżej wkleję komentarz ogólny o zabieraniu psów w góry:

Cytat:
najprawdopodobniej taki fantastyczny pomysł skończy się u weterynarza … łapy pokaleczone , powykręcane , pazury pourywane i nie wspominając o psychice i wycieńczeniu psa

A napisała to taka z wyglądu miła dziewczyna...

_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12247
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-06-20, 14:34   

Napisałeś "Admin Dupa" na fb i Ci ktoś zablokował temat! Wcześniej juz chciałem cos napisać, ale się nie dało.

Fajna wycieczka, tak z tego co widziałem, chaszczowanie było idąc szlakiem. Jak w tej dolnie Bobrowieckiej, co Łukasz polecał maczety na szlak zamiast kijków.

A dziewucha... no co, weź ja na wycieczkę to zmieni zdanie.
Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-06-20, 14:39   

Ta pani, ma w oczach obłęd. Widać że należy do green peace, bądź Animals coś tam.

Wycieczka piękna. Kurka, Słowacja strasznie ostatnio modna jest.
Na forum ;)
Ostatnio zmieniony przez 2022-06-20, 15:26, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2022-06-20, 14:56   

sokół napisał/a:
Napisałeś "Admin Dupa" na fb i Ci ktoś zablokował temat!

Straszne te nowe Adminy.
Coś czuję, że zaraz zażyczą sobie zapłaty od forumowiczów. Obym nie wykrakał.

laynn napisał/a:
Ta pani, ma w oczach obłęd.

Ale ona jest w okularach. Nie widać oczu. Ale pokazuje zęby, jakby chciała pogryźć... na pewno ma obłęd.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2766
Skąd: Tychy
Wysłany: 2022-06-20, 15:14   

sprocket73 napisał/a:

Nikt nie komentuje
Kiepska wycieczka, marna pogoda, słabe zdjęcia, denna trasa ;) Powinien być na Ciebie złożony donos do TONZ ;) ;)
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5770
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-06-20, 15:31   

sprocket73 napisał/a:
Nikt nie komentuje

Jak ktoś wrzuca o godzinie, w której wszyscy pracują, to co się dziwisz.

Kondycję chłopie masz, pozazdrościć, zwłaszcza w taki upał. Karczycho spalone, czy już po Orawie jesteś przyzwyczajony? Piękna zieleń na tej Fatrze.
P.S. Zdjęcia są za j....e.

laynn napisał/a:

Wycieczka piękna. Kurka, Słowacja strasznie ostatnio modna jest.
Na forum ;)

Zasłużenie.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-06-20, 15:43   

Możliwe. Ja za modą nie przepadam :P
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10831
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-06-20, 15:59   

Cytat:
Po chwili szlak wszedł w las i niespodzianka. Trochę zarośnięty, mało ludzi tędy chodzi.

Ha, czyli istnieją też szlaki do chaszczowania wyznakowane i naniesione na mapach.
Zalatuje podróbką ale niech będzie, że i takie się liczą :-)
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5770
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-06-20, 16:04   

Piotrek napisał/a:
Cytat:
Po chwili szlak wszedł w las i niespodzianka. Trochę zarośnięty, mało ludzi tędy chodzi.

Ha, czyli istnieją też szlaki do chaszczowania wyznakowane i naniesione na mapach.
Zalatuje podróbką ale niech będzie, że i takie się liczą :-)


Istnieją, a jakże. Z innej wycieczki Sprocketa:



"Tak wygląda szlak niebieski na Lysec od tylca. Nikt tu nie chodzi. Zejście na przełęcz też nie jest oczywiste. Kilka razy ma się wrażenie, że to już tu, bo zaczyna się podejście, a po chwili okazuje się, że to tylko chwilowe i dalej jest w dół. Parę razy miałem omamy, że się zgubiłem. "
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9270
Wysłany: 2022-06-20, 16:07   

Masochista z ciebie panie Witoldzie, pchać się w takie chaszcze i na takie szczyty w taki upał ;)
Ładnie żeś to sieknął, po zakupie auta i aparatu wstąpiły w ciebie nowe siły i witalność !

Słowacja fajna jest i potrafi miło zaskoczyć, i to nie żadna moda i pęd, po prostu trzeba mieć dobry gust :P ;)

Teraz wyszło wszystko na jaw, jak się znęcasz nad psem, że nie wspomnę o jego psychice, a psychikę ma podobno zaj...stą :D

Ostatnio zmieniony przez Adrian 2022-06-20, 16:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10831
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-06-20, 19:29   

Sebastian napisał/a:


Istnieją, a jakże. Z innej wycieczki Sprocketa:


Wiem że istnieją, też się mi zdarzyło parę razy przedzierać. To było żartobliwe stwierdzenie :)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2022-06-22, 12:00   

sokół napisał/a:
chaszczowanie było idąc szlakiem. Jak w tej dolnie Bobrowieckiej, co Łukasz polecał maczety na szlak zamiast kijków.


Pisząc w skrócie to jakbyś porównał cepra do porządnego człowieka.

Dwa różne światy roślinne.

Panie Sprocket !

Tzw chaszczowanie - podstawówka.

Szlak na Osnicę - piękny.

Rozsutce - jak zwykle wspaniałe.

Wrażenia ogólne - miłe.

I jak już wcześniej tutaj pisałem - od stycznia mamy zaplanowaną na 10 lipca wycieczkę prawie taką jak powyższa. Wynika z tego, że Sprocket już drugi raz wie o naszych planach i tam wcześniej jedzie. Jako rekompensatę przyjmę ...

sprocket73 napisał/a:
Ale ona jest w okularach. Nie widać oczu. Ale pokazuje zęby, jakby chciała pogryźć... na pewno ma obłęd.


I jeszcze jest blondynką. Ma obłęd. One gryzą.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-07-01, 14:04   

Mała Fatra w zieleni jest urzekająca. Zdjęcie chłodzącego się Tobiego jedyne w swoim rodzaju. A schodziłeś może kiedyś z Małego Rozsutca w drugą stronę, nie do przełęczy Medzirozsutce, ale do Białego Potoku? Tam też są jakieś sztuczne ułatwienia zaznaczone i zastanawiam się, jak to wygląda.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2022-07-01, 14:07   

Ja schodziłem. Pamiętam wredny i sypki żleb i leżący łańcuch.

Zresztą Zdziczały też wtedy był.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group