Gorczański chaszczing - Lubań. |
Autor |
Wiadomość |
vertigo [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-29, 12:32 Re: Gorczański chaszczing - Lubań.
|
|
|
BesKid napisał/a: | vertigo napisał/a: |
To gruzawik jest kimś??? |
Oczywiście to jest pojazd z duszą |
Dobromił napisał/a: | Słyszałem, że ma wystąpić w XXXIX księdze Tytusa, Romka i Atomka. |
O ile pamięć mnie nie myli pojazd z duszą już był w księdze XI |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14411
|
Wysłany: 2013-08-29, 12:49
|
|
|
Żelazko gruzawikowi nie równe. Dusza duszy też. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
vertigo [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-29, 12:51
|
|
|
Dobromił napisał/a: | Żelazko gruzawikowi nie równe. Dusza duszy też. |
Tytus, Romek i A'Tomek Gosi, Maciejowi i Mieciurowi takoż nie |
|
|
|
|
BesKid
Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 246
|
Wysłany: 2013-08-29, 12:54
|
|
|
Panowie, zakładacie nowy temat w offtopie |
_________________ --------------
***///***
-------------- |
|
|
|
|
vertigo [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-29, 12:55
|
|
|
BesKid napisał/a: | Panowie, zakładacie nowy temat w offtopie |
Polak potrafi |
|
|
|
|
Vision [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-29, 20:51
|
|
|
BesKid napisał/a: | Sezon kończy się w sierpniu więc już nie długo. |
No to szybko, ja to tam planuję coś raczej na listopad, a jak tam taka wiata, to byłoby dobrze to wykorzystać. |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2013-08-29, 22:09
|
|
|
Dwa pierwsze zdjęcia piękne! A szlak to wybraliście hardcorowy, jeśli chodzi o Tylmanową. To najbardziej upierdliwa z dróg podejściowych na Lubań. Widać, że zejściowych też... Ja zapamiętam ten szlak do końca życia. Rok temu, w lutym, wybrałam się z koleżanką właśnie z Tylmanowej na Lubań z noclegiem na Studzionkach. O kiepskim oznakowaniu szlaku nie wspomnę (sami tego doświadczyliście). Na Lubań doturlałyśmy się koło 15.00. Na Studzionki był już rzut beretem, więc raźno ruszyłyśmy na rakietach szlakiem. I co? Na kwaterze byłyśmy o 23.30... Cały szlak zajął nam 14 godzin, zimą nawet główny beskidzki z Lubania na Studzionki sprawiał problemy, bo ścieżka była nieprzetarta i okazało się, że znaki są rzadko... Pewnie latem człowiek nie zwraca na to uwagi, bo pędzi przedeptaną ścieżką, za to zimą wygląda to zupełnie inaczej. Już nie wiem, ile razy szukałyśmy w ciemnościach szlaku... Wtedy nam się już tak odechciało wszystkiego, że następnego dnia zeszłyśmy do Ochotnicy mimo ambitnych planów, by pociągnąć czerwonym dalej. |
|
|
|
|
mieciur
Wiek: 39 Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 108 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2013-08-30, 12:06
|
|
|
A no widzisz ! Bo wybrałyście najgorsze możliwe podejście na Lubań. Z Lubania na Studzionki wcale tak blisko to nie jest. Nawet latem się idzie i idzie a w dodatku ciągle wchodzisz na górkę zeby zaraz z niej zejść. Zimą to już wogóle ciężko
Za czasów studenckich raz zrobiliśmy sobie taki hardcor - przejście z Turbacza do Krościenka przez Studzionki i Lubań. Jedyne 9 godzin. I nigdy więcej wtedy to wyglądałem jak po wojnie !
A co do Gruzawika - to do dnia dzisiejszego wyrzuca mi dlaczego mu kazałem zostać na Knurowskiej i nie pozwoliłem mu iść (jechać) razem z nami ponoć spokojnie by sobie dał radę na szlaku |
Ostatnio zmieniony przez mieciur 2013-08-30, 12:09, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
BesKid
Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 246
|
Wysłany: 2013-08-30, 12:14
|
|
|
mieciur napisał/a: |
A co do Gruzawika - to do dnia dzisiejszego wyrzuca mi dlaczego mu kazałem zostać na Knurowskiej i nie pozwoliłem mu iść (jechać) razem z nami ponoć spokojnie by sobie dał radę na szlaku |
Tak, tak, na pewno, ale mi jeszcze miły mój żywot poczciwy. Poza tym wiesz, że nie lubię jak ktoś jeździ po szlaku - z bólem serca musiałbym przebić Ci opony
Ale fakt, na tym stromym podejściu na szczyt Lubania od zachodu minął nas zjeżdżający taki sam pojazd jak mieciurny. Przyznam, że byłem w szoku że dał radę.
p.s.
Ten odcinek Lubań - Knurowska wydaje się z mapy być lajtowy, ale w praktyce potrafi dać po zaworach. Też szliśmy onegdaj zimą, na ciężko, z Grywałdu i też po nocy dotarliśmy na Studzionki. Byłem tak zryty, że gdyby nie to że szliśmy stadnie, pewnie zasnąłbym gdzieś na pniaku ... |
_________________ --------------
***///***
-------------- |
Ostatnio zmieniony przez BesKid 2013-08-30, 12:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14411
|
Wysłany: 2013-08-30, 12:15
|
|
|
BesKid napisał/a: | Przyznam, że byłem w szoku że dał radę. |
Może kierowcę miał ? |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
BesKid
Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 246
|
Wysłany: 2013-08-30, 12:19
|
|
|
Dobromił napisał/a: | BesKid napisał/a: | Przyznam, że byłem w szoku że dał radę. |
Może kierowcę miał ? |
eee, no faktycznie, chyba ktoś w nim jechał |
_________________ --------------
***///***
-------------- |
|
|
|
|
mieciur
Wiek: 39 Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 108 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2013-08-30, 23:34
|
|
|
Przebić opony ?! o Ty to by była najcięższa zbrodnia !
Gruzawik przede wszystkim - sam sobie butów nie kupię ale opony dla gruzawika zawsze ! |
|
|
|
|
|