Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Zanim zniknie ... Hala Jaworowa 2022

Autor Wiadomość
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-05-01, 14:06   Zanim zniknie ... Hala Jaworowa 2022

Dzień dobry.

Notoryczny brak celu …
W głowie tylko chęć żeby odpocząć, żeby rozłożyć hamak i położyć się w nim choć na chwilę …

Przez FB przewinął się jakiś czas temu post o tym, że na Hali Jaworowej coś zaczęło się dziać, coś niedobrego.
Postanowiłem to sprawdzić osobiście.
Hale odkryłem stosunkowo późno, bo zaledwie kilka lat temu, zauroczyłem się tym miejscem już po pierwszej wizycie. Miejsce piękne o każdej porze roku, od momentu kiedy odwiedziłem ją pierwszy raz, byłem tam 6 raz w przeciągu 3 lat. Byłem tam rodzinnie i większym gronie, byłem solo, robiłem jajecznicę z córką, leżakowałem na trawie, zapadałem po kolana w śniegu, wisiałem w hamaku … Więc jest wiele dobrych wspomnień z tym miejscem.
Dla tego wiadomość o tym, że to już się zaczęło bardzo mnie zasmuciła :(
Opowieści, że na Kotarzu będą coś robić słyszałem już od dawana, od mieszkańców Brennej, o Hali Jaworowej też już gadali, zbierali podpisy, jakieś petycje i sprawa ucichła, aż tu nagle okazuje się, że ruszyli !
W mojej głowie pojawiła się myśl, że warto by tam zajść, zanim wpadnie ciężki sprzęt i zrówna wszystko z ziemią.

TRASA: https://en.mapy.cz/s/koforesope

Wyruszyłem z Brennej Lachy, samochód zostawiłem na dużym parkingu i tam gdzie zaczyna się czerwony "szlak zakochanych" odbiłem w lewo, przez mostek i między zabudowaniami piąłem się ostro w górę. Po drodze mijam domy przy których jest z reguły syf, jakieś stare zdemolowane auta, złom i ogólny śmietnik, ale są też domki kempingowe, ładne wycackane, z pięknie przyciętymi roślinami i równo przystrzyżoną trawką … Zaczepił mnie "tubylec z Katowic", który za płotem miał dwa piękne czarne koty ze złowieszczym spojrzeniem ;) Pytał mnie gdzie się wybieram i że On też schodził już wszystkie szlaki dookoła, opowiedział coś w stylu "Domek w Karkonoszach", jak to się wypie…ył na lodzie … Ale kiedy zapytałem, czy wie coś na temat Hali, niestety nic nie wiedział.
Pożegnałem starszego pana i ruszyłem dalej, cholera stromo tam :P Minąłem ostatnie domostwo i asfalt skończył się, a pod nogami pojawił się kamień.
Chwila mocnego podejścia i wkroczyłem w przysiółki Kisiałki Wyżniej, tutaj otwierają się widoki od Błatniej po Klimczok. Kawałek dalej ku mojemu zdziwieniu, widzę orczyk i chyba trasę narciarską, u jego stóp jest dom przy którym po sezonie zimowym został tylko syf po narciarzach i nie tylko ;)
Bardzo ładne miejsce, akurat na momencik wyszło słońce i zrobiło się bardzo przyjemnie :)
Powoli piąłem się do góry, podziwiając widoki ze zbocza nartostrady.

























Ciągle brakuje w widokach wiosny, nadal jesień dominuje, gdzieniegdzie leżą resztki śniegu, kwiatków mało, a im wyżej tym gorzej ;)
W końcu wychodzę, jest i ona w całej swojej okazałości, całkiem długa ta hala. Wychodzę na jej najwyższy punkt, początek/koniec Hali jaworowej (918m).
Pierwsze co rzuca się w oczy to coś na kształt drogi ciągnący się w oddali i znikający za wzniesieniem … Ruszam na drugi koniec hali obejrzeć wszystko z bliska.
Po drodze wypatruję też miejsca na mój późniejszy biwak, ale bardziej zajmuje mnie to co widzę, szeroką na jakieś 2 metry drogę z odrzuconą na bok wierzchnią warstwą ziemi, na całej jej długości, idę za drogą która skręca w stronę bacówki, między drzewami a bacówką ciągnie się prawie pod samo drzewo, wiecie TO drzewo z Hali Jaworowej ;) Na drzewie został powieszony krzyż z numerem VIII, chyba od drogi krzyżowej ?
Ten krzyż na drzewie od razu skojarzył mi się ze śmiercią, z tym że to miejsce umrze, a krzyż idealnie odnajduje i pasuje do miejsca i sytuacji :(
Przeszedłem Halę w jedną, to teraz z powrotem, na drugi koniec, bo gdzieś pod wierzchołkiem mam zamiar rozbić "obóz".
Idąc po hali zauważyłem jeszcze kilka drewnianych tyczek w różowym kolorze, które prawdopodobnie wskazują kierunek drugiej odnogi drogi ?
Znalazłem miejsce w sam raz na mój obóz, rozkładam hamak, wyciągam kuchenkę, którą odpalam iskrą z krzesiwa i zaczynam przygotowywać świeżą kawę :)
Na chwilę zapominam o tym, że jestem na symbolicznym pogrzebie tego miejsca, bo to już się zaczęło !



























Parzę kawę i siadam w hamaku z którego mam piękny widok na Beskid Śląski i Morawsko-Śląski, do pełni szczęścia brakuje tylko więcej słońca, bo to niby jest nad głową, ale za mglistymi chmurami i tylko czasami, na dosłownie chwilkę wyłania się żeby podświetlić żółto-zielone trawy.
Pogoda według prognoz miała być odwrotna, do południa piękne słońce, a popołudniu miało być już kiepsko, a było zupełnie odwrotnie :P
Co nie znaczy że było źle, bo wcale tego nie powiedziałem ! Chodzi mi raczej oto, że ci niby fachowcy nie potrafią przewidzieć pogody nawet na jeden dzień ;)
Kiedy tak sobie leżałem popijając kawę i zajadając bułkę, z nad Kotarza napłynęły jakieś chmury, po cichu liczyłem że jakieś chmury będą, bo wiadomo że na zdjęciach chmury robią całą robotę :D Ale te chmury to takie jakieś na deszcz, na burzę bardziej, zrobiło się chłodniej, pojawił się wiatr, więc postanowiłem spakować majdan i ruszyć w drogę powrotną.

















Przy sporym skupisku zabudowań zorientowałem się że coś jest nie tak …
Chodzenie bez szlaku ma swoje wady i zalety, jedną z wad jest to, że łatwo można minąć ścieżkę w którą miało się skręcić i później trzeba albo iść za drogą, która wychodzi daleko od parkingu i wracać asfaltem :nie albo zrobić to po Sprocketowemu i na krechę przez chaszcza młodnika i choinek dojść do ścieżki którą chciało się iść, wybrałem wariant Sprocketa :D
Wyszedłem tam gdzie chciałem się znaleźć i tak już kontynuowałem zejście do samego końca.
Całe to przedsięwzięcie zajęło mi 4 godziny, pewnie trwało by dłużej, ale brak słońca spowodował że sobie poszedłem.

















Podsumowując rekonesans, na FB post był prawdziwy, źle się dzieje na Hali Jaworowej, ciągle jest mała nadzieja na to, że się wycofują …
Po przyjeździe do domu wyświetla mi się na FB petycja w sprawie Hali Jaworowej, którą wypełniam mimo tego co widziałem na własne oczy zaledwie kilka godzin wcześniej :(

I taka to była wycieczka.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-05-01, 16:07   

Źle się tam zadziało...już nie pójdę tam... chyba, że jednak inwestycja nie zostanie zrealizowana...
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-05-01, 16:51   

Jest to tak smutna relacja dla mnie, że aż ciężko cokolwiek mi napisać... To naprawdę jedne z moich ulubionych rejonów... jeszcze niech zrobią park linowy na Tule i skocznie narciarskie przy Tokarzonce...

pozostaje satysfakcja, że dwie osoby z tego skromnego forum poszły tam pierwszy raz w życiu bo ja ich tam zaprowadziłem. :P
Ostatnio zmieniony przez sokół 2022-05-01, 16:53, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-05-01, 19:28   

Jaworowej będzie szkoda jak mało którego miejsca w B.Śląskim ... :-/
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5516
Wysłany: 2022-05-01, 19:39   

Będzie szkoda ludziom takim jak my.
Ale sporo ludzi się ucieszy, podjadą autem, wydadzą na bufet piwny i obiad, dmuchany zamek, może jakieś spa dla wymagających.
Fajnie że odkryłem to miejsce jeszcze zanim odkryli je inni i był tam naprawdę spokój, bo w ostatnich latach hala stawała się coraz bardziej popularna.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-05-01, 20:05   

O tak. Ostatnie dwa lata, bardzo dużo zdjęć z niej można było pooglądać na różnych maniakowych grupach górskich.
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-05-01, 20:54   

Ja zainspirowałem się Spro, wcześniej tam bywałem ale tylko szlakowo.

dzieki.
Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-05-01, 21:04   

Czyli ze mną to było pierwszy raz po całej?
Do dziś pamiętam te trawy na wietrze falujące...
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-05-01, 21:05   

sokół napisał/a:
Jest to tak smutna relacja dla mnie, że aż ciężko cokolwiek mi napisać... To naprawdę jedne z moich ulubionych rejonów... jeszcze niech zrobią park linowy na Tule i skocznie narciarskie przy Tokarzonce...

pozostaje satysfakcja, że dwie osoby z tego skromnego forum poszły tam pierwszy raz w życiu bo ja ich tam zaprowadziłem. :P


Relacja miała dać trochę smutku ...
Ja nie pamiętam skąd wziął się pomysł na to miejsce, więc nic nie napisałem w relacji, ale wydaje mi się, że maczałeś w tym palce, podkładając pomysł.
Ale typowo bez szlaku byłem pierwszy raz.

I pomimo dużej popularności w ostatnim czasie, ja tego nie odczułem, zawsze jak tam przychodziłem, miałem ciszę i spokój, zawsze :)
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-05-01, 21:41   

Pierwszy raz z Laynnem, drugi z Sebą.

Oba fajne wyjścia.
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-05-01, 21:50   

sokół napisał/a:
Pierwszy raz z Laynnem, drugi z Sebą.

Oba fajne wyjścia.


A mnie właśnie Iza oświeciła, że nie miałeś z tym nic wspólnego ;)
To Ona gdzieś wygrzebała w necie wycieczkę Jaworowa - Kotarz - Stary Groń.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14337
Wysłany: 2022-05-02, 08:33   

Na tym Forum to sami Odkrywcy, Inspiratorzy i Pozaszlakowcy ...

;)
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-05-02, 11:05   

Dobromił napisał/a:
Na tym Forum to sami Odkrywcy, Inspiratorzy i Pozaszlakowcy ...

;)


Zapomniałeś dodać że znawcy i fachowcy ;)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14337
Wysłany: 2022-05-02, 11:26   

To do nich pasuje Razowiec.

Fachowiec na Razowiec !
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2022-05-02, 11:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2022-05-02, 13:40   

Czytałem chyba na FB, że się wybierasz na Jaworową (albo czytałem o petycji, już nie pamiętam) i z ciekawością rzuciłem się na relację. Wnioski? Jakież to smutne, takie typowo polskie - spier*olić co się da...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group