Zieleń, błękit i futrzaki, czyli głupi czasem ma szczęście |
Autor |
Wiadomość |
Prezes
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1913
|
Wysłany: 2021-07-04, 19:11 Zieleń, błękit i futrzaki, czyli głupi czasem ma szczęście
|
|
|
Weekend spędzałem w okolicy Limanowej na wydarzeniu towarzysko - degustacyjnym. Ponieważ jest stamtąd blisko w Tatry, uknułem plan szybkiej wycieczki w niedzielę. W sobotę w ramach regeneracji podegustacyjnej byłem nawet na czymś lokalnym, co oni tam nazywają górami. W zasadzie sprawdzając pogodę nie byłem przekonany do tej niedzieli, ale jakoś szkoda mi było, bo tak blisko, to pomyślałem - najwyżej zmoknę. Decyzja wymagała wielu trudnych wyrzeczeń związanych z ograniczeniem degustacji.
Wyjechałem ok. 4:40. Najtwardsi koledzy jeszcze degustowali - nie ma się co dziwić, roboty było sporo. Około 6-tej zameldowałem się na parkingu Zdiar - Strednica. Widoki potwierdzały prognozy:
Ale jak się powiedziało "A", to... poszło się dalej. A dalej w miarę postępów o dziwo się poprawiało:
Mijam UFO:
I melduję się na Szerokiej Przełęczy.
Tatry Wysokie widoczne średnio, Bielskie za to jak zwykle fotogeniczne. Poszedłem jeszcze na Szalony Przechód rzucić okiem na Jatki z drugiej strony, ale widoczność była taka sobie. Wróciłem pod przełęcz, posiedziałem na ławeczce. Pogoda nie dawała nadziei na poszerzenie perspektyw widokowych, zacząłem więc schodzić. Wtedy z trawy wylazło coś futrzanego i zrobiło widowisko, sprawiając że udany dzień stał się jeszcze lepszy, a noszenie ze sobą aparatu kompaktowego nabrało sensu (głównie ze względu na zoom, bo landszafciki to wychodzą czasem nawet lepiej z komóry). Z góry przepraszam za ilość ujęć, ale scenki były przednie - mam tego więcej, stałem i nie mogłem się napatrzyć:
Kozice też się pokazały, ale takiego show nie było:
A na koniec Bielskie znów wyglądały tak:
Idąc pod górę spotkałem dwie osoby. Z powrotem już tak różowo nie było, fala wakacyjna napierała do góry, kiedy schodziłem (warto było wyjść wcześnie), rodaków w tym bardzo mało (chyba około 6 osób).
Spodziewałem się po tej wycieczce znacznie mniej, wyszło jak wyżej. Oby tak zawsze |
Ostatnio zmieniony przez Prezes 2021-07-05, 07:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9354
|
Wysłany: 2021-07-04, 19:29
|
|
|
Wybrałeś góry zamiast melanżu, to się chwali
Tereny wyglądają dziko i spokojnie, a banda świstaków walczących pewnie o względy dziopy (małe nawiązanie do Limanowej )
Samotne wyjście w bezludne Tatry, gratuluję
P. S
Kompakt czy lustro, zawsze lepsze niż tylko telefon, właśnie przez zoom chociażby.
Pomyśl jak byś się wkur..ł gdybyś nie mógł tego cyknąć |
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2021-07-04, 19:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Prezes
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1913
|
Wysłany: 2021-07-04, 20:22
|
|
|
Adrian napisał/a: | Pomyśl jak byś się wkur..ł gdybyś nie mógł tego cyknąć |
Nie da się ukryć, jest to argument.
One w ogóle dość daleko były, większość ujęć na maksymalnym zoomie optycznym 30x, czasem nawet jeszcze na cyfrowym.
Później żałowałem, że jeszcze nie nakręciłem filmu, ale chyba nie dałbym razy przy tym powiększeniu utrzymać jakiejkolwiek stabilności. |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9354
|
Wysłany: 2021-07-04, 20:26
|
|
|
Prezes napisał/a: | Adrian napisał/a: | Pomyśl jak byś się wkur..ł gdybyś nie mógł tego cyknąć |
Nie da się ukryć, jest to argument.
One w ogóle dość daleko były, większość ujęć na maksymalnym zoomie optycznym 30x, czasem nawet jeszcze na cyfrowym.
Później żałowałem, że jeszcze nie nakręciłem filmu, ale chyba nie dałbym razy przy tym powiększeniu utrzymać jakiejkolwiek stabilności. |
No pewnie byłby problem z kręcenia na pełnym zoomie, ale cyfrówki potrafią zaskoczyć stabilizacją, lepiej sprawdź |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5819 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2021-07-04, 20:35
|
|
|
Adrian napisał/a: | Tereny wyglądają dziko i spokojnie |
Ten szlak ze Zdziaru to jedno z najdzikszych miejsc w Tatrach, oczywiście z tych dostępnych szlakowo. Wyjście tamtędy jest pierońsko strome, wiem coś o tym, bo tamtędy schodziłem, przejebane. Futrzaków tam jest dużo, jak ktoś chce na nie zapolować (obiektywem), to tam najlepiej. |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2021-07-04, 20:56
|
|
|
Graty Prezes. Za malownicze Bielskie i za świstaki! Też je tam spotkałem pod przełęczą. W ogóle bardzo piękny szlak, tylko jak jest wilgotno to musiało być ciekawie na zejściu! |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5819 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2021-07-04, 20:57
|
|
|
sokół napisał/a: | W ogóle bardzo piękny szlak, tylko jak jest wilgotno to musiało być ciekawie na zejściu! |
Potwierdzam pierwsze i drugie. |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2021-07-04, 21:04
|
|
|
Nie bez powodu długo był szlakiem jednokierunkowym, podejrzewam, że właśnie z tego powodu. No chyba że chodziło o kasę za wstęp... ale to Słowacja, w Polsce to zaraz bym to brał pod uwagę na pierwszym miejscu, |
Ostatnio zmieniony przez sokół 2021-07-04, 21:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Prezes
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1913
|
Wysłany: 2021-07-04, 21:16
|
|
|
Co ciekawe, podobno świstaki nie tak dawno temu prawie wyginęły w Tatrach Bielskich. W przewodniku Nyki czytałem, że w 2006 r w Dolinie Szerokiej został tylko jeden samiec. Później odłowili w Tatrach Zachodnich kilkanaście sztuk i przenieśli w Bielskie - jak widać, rozmnożyły się z dobrym skutkiem.
Ślisko było, dzień wcześniej padało i błoto pokrywało sporo fragmentów szlaku, tam zresztą taki wredny śliski wapień jest w wielu miejscach. Wydłużone kijki bardzo ułatwiają zejście takim syfem, dramatu nie było. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10844 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2021-07-04, 21:39
|
|
|
Z tą świstakową serią od razu mi się skojarzyło....a świstak zawija je w te sreberka
A to ujęcie, z tego miejsca, to jak dla mnie jedno z ładniejszych w tej części Tatr. Takie... symboliczne
|
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14325
|
Wysłany: 2021-07-05, 06:58
|
|
|
Ave. Szedłem tym szlakiem pięć razy w górę. Pierwszy raz to jeszcze rozumiem - nie znaliśmy go Ale później ...
A pamiętasz Prezes 50 osobowe stado kozic, trzy świstaki na śniegu i świeże ślady dźwiedzia ? |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
Prezes
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1913
|
Wysłany: 2021-07-05, 07:10
|
|
|
Pamietam. Jak również parę orłów (chyba orłów) nad przełęczą. Kozic teraz było mało, kilka sztuk.
Szlaków kilka znam gorszych, chociaż to jest zawsze trochę subiektywne. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14325
|
Wysłany: 2021-07-05, 08:23
|
|
|
Prezes napisał/a: | tam zresztą taki wredny śliski wapień jest w wielu miejscach |
Pamiętasz jak śpiewaliśmy :
"Uj z wapieniami, granity jesteśmy z wami" ?
Byłem teraz dwa dni w okolicy. Przy wejściu na szlak do Mylnej noga mi się umskneła. Nie wiem czy w przyszły weekend udam się na Przerażającą Wyprawę Wysokogórską. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
Prezes
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1913
|
Wysłany: 2021-07-05, 08:43
|
|
|
To była wiekopomna wyprawa z Kojotem i Sidem. Tak było:
Sprawnej nogi życzę - i pamiętaj, że chodzenie po jaskiniach szkodzi zdrowiu |
|
|
|
|
|