Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Zaułkami Bytomia

Autor Wiadomość
gar 

Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 836
Skąd: Orzegów
Wysłany: 2018-12-13, 19:37   

laynn napisał/a:
Wychodzi, że bardzo blisko, bo piechotą 7 minut g. maps pokazuje:
https://www.google.pl/map...4868617!1m0!3e2


Coś dookoła stacji wędrujesz. Na kirkut (a właściwie jego resztki) jest niecałe 300 metrów. Wczesną wiosną jest zdecydowanie łatwiejszy do wypatrzenia - latem może być trudniej z wiadomych - zielonych - powodów.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-13, 19:55   

A no tak :D
Ale to tak ten wujek poprowadził.
https://www.google.pl/map...1e3!4m2!4m1!3e2
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2018-12-14, 14:17   

Jadąc bytomską kolejką wąskotorową rzuciło mi sie w oczy wiele ciekawych miejsc. Jednak wagoniki zapychały na tyle szybko, ze wiele razy nie było czasu sie przyjrzec i na spokojnie pokontemplowac mijane atrakcje. Zatem wyruszam ich śladem w ramach wycieczek rowerowych.

Tory kolejki a nad nimi wiadukt gigant. To ten prowadzacy z Karbia w strone centrum. Tysiące razy przemierzałam go autobusami czy samochodem, pieszo czy rowerem - ale “górą”. Dzis pierwszy raz mam okazje pogapic sie na niego “od spodu”. Zresztą - to nie tylko z powodu kolejki. W tym roku zamkneli chodniki na wiadukcie, wiec ruch pieszo-rowerowy jest zmuszony biec “dołem”.





Tu sie mozna powspinac na filary ;)



Kawałek dalej wąskotorówka przebiega pod wygiętą rurą. Jest to ulubione miejsce biesiad różnych “dżentelmenów szczęśliwie posiadających nadmiar wolnego czasu”.



Tory kolejki przejezdzaja tez pod szeregiem innych, pomniejszych wiadukcików.



Wszedzie malowniczo zwiesza sie roślinnosc. Wzdłuz torów idzie tez bardzo wąski chodnik. Miejscami odgrodzony metalowymi barierkami.



A gdzieniegdzie dla barierek znaleziono juz inne zastosowanie ;)



Dalej na chwile opuszczam tory i mkne sobie zapomnianym asfaltem pożeranym przez krzaki wszelakie, a wokół roztacza sie zapach jasminu! Próbuje odnaleźć dawną droge - tą, którą jezdzilo sie do centrum zanim zbudowali wiadukt. Niestety nie moge jej znaleźć. Chyba juz jej nie ma... Zostały tylko jakies fragmenty...



Tak trafiam na opuszczony stadion GKS "Czarni". Fajne miejsce aby sobie zrobic przerwe i wciągnąć kanapke. Od teraz to bedzie moje dyżurne miejsce dla takich celów. Wygrzane słoncem, zarośniete, betonowe trybuny :)





Naprzeciw widać, ze nie tylko ja lubie sobie tu pobiesiadowac!



To samo miejsce w czas jesiennej sjesty.





Mijam stacyjke Bytom Karb Wąskotorowy, miejsce na tyle ciekawe, ze bedzie o nim osobna relacja! :)

Wokół sympatyczne stare domy, komórki, składziki, otoczone kwiatami, ogródkami. Bujnej zieleni tu nie brakuje. Od razu jakos tak swojsko i sympatycznie!





Jeden z moich ulubionych bloków, nieco inny od pozostalych wokół. I który sie póki co oparł modzie na obijanie styropianem i malowanie w majtkowe róże..





Płoty ze wszystkiego co pod ręką u nas tez są! Wprawdzie nie tak malownicze jak w Armenii, ale zawsze coś.



Pod jednym z garaży przysiadł taki oto jegomość.



Ponoc jeszcze całkiem niedawno miał obie nóżki i łańcuch na szyi. Napotkany dziadek twierdzi, ze wiele osób sie zastanawiało, czy w srodku nie są ukryte zwłoki ;) Moze dlatego jedna noga zagineła? Bo ktos sprawdzał? ;)



Po torach biegają nieraz kury. Niestety nie udało mi sie ich złapać na zdjęciu. Zanim wyjełam aparat - zwiały i są w lewej części zdjecia przy krzakach...




Sunąc dalej wzdłuż torów dojeżdzam w rejon ulicy Składowej. Dawno juz nie bylam w tych rejonach - chyba z 7 lat. Od wielu osob słyszałam, ze powstało tutaj osiedle baraków socjalnych dla osób nie płacących za mieszkania, dla ludzi z zawalonych kamienic itp. Jakie były zasady selekcji mieszkańcow - że część z nich trafiała do normalnych mieszkań socjalnych w blokach czy kamienicach, a inni do tych puszek z kartonu i blachy? Tego chyba nie wie nikt. Mam okazje pogadac z jedną babcia. Spotykam ją gdy wygrzewa sie przy torach na typowo domowym fotelu. Mieszka w pudełku od 6 lat, ma “mieszkanko” 15 metrów kwadratowych. Początkowo chce mnie zaprosic na herbate, ale szybko zmienia zdanie. Twierdzi, ze “nie jest w stanie mi tam zapewnic bezpieczenstwa”. Bo ponoc wlasnie to jest najwiekszą wadą bytomskich kontenerowców. Juz nawet nie cieknące sufity, kałuże na podłogach, szczury, czy pokryte lodem zimą ściany. Najgorsi są sąsiedzi. Babcia juz kilkakrotnie została pobita i okradziona z ciepłych ubrań. Kilka razy ktoś w pijackim amoku wszedł do niej do pokoju przez ściane. Taka i ściana, ze “z kopa” leci… Całonocne wrzaski, pożar w kiblu.. (kibelki nie są przy mieszkaniach ale w osobnym ciągu kontenerów). Babcia troche narzeka na zły los, ale jednocześnie co chwile powtarza, ze codziennie sie modli za bytomskie władze, ze postawiły te baraki. Bo wielu ludzi żyje na ulicach, na dworcach, w kanałach - a jej jednak sie udało uniknąc bezdomności. Ma swoja klitke, ma adres. O czym marzy? O pokoiku z piecem w kamienicy. I spokojnych sąsiadach w jej wieku. Aby można sobie codziennie siadac z nimi na ławeczce. Żegnam sie z babcią. Jade obejrzec te “bytomskie fawele”, ale pomna na babcine (i innych) opowieści staram sie trzymac dystans ;)

Z odległości wyglądają całkiem porządnie, nigdy bym nie powiedziała, ze to przecieka jak sito... Albo wiec babcia dramatyzuje - albo pozory bardzo mylą...

Ciekawe jakie tam jest ogrzewanie bo kominy na dachu wystepują jakos... nieregularnie...









Widac, że mieszkanka mają tu bardzo malutkie, bo sporo sprzetów wyłazi na zewnatrz, na balkony. Mimo unifikacji w budowie - kazdy balkon jest inny i jest na czym zawiesic oko.





A mi sie wydawało, ze z Szombierek mieliśmy elektrociepłownie tuż za oknem ;)



Jedno jest pewne, ze kręci sie wokół sporo dziwnych ludzi. Jakiś facet o dwóch nosach coś do mnie woła, ale nie wydaje mi sie zbyt przyjazny. To są plusy zwiedzania na rowerze - dwa obroty pedałow i facet znika z pola widzenia.

Jakis młody chłopaczek pali przy kontenerach ognisko - z reklamówek z Biedronki. Chyba musi go cieszyc ten czarny, gryzący w oczy dym. Bo przeciez takie reklamówki mogą sie do czegos jeszcze przydac? A jak są podarte to mozna je po prostu wyrzucic...



I jeszcze to samo miejsce porą jesienną.





Przed barakami była zrobiona naprędce kapliczka. Jakis stolik, troche desek, świete obrazy i dużo ziół. Stała grupka ludzi, modliła sie i śpiewała pieśni pobożne. Przewodziła temu zgromadzeniu zakonnica, ktora nadawała ton wydarzeniu i intonowała pieśni. Dłuższą chwile przyglądałam sie temu zjawisku. Dudniące z jednego z kontenerów dicho.. Przemykajacy za domami pociąg, trąbiący “uuuuuu”, śmigające Składową auta, szum spadających z drzew liści, a tu jakies maryjne pieśni i różaniec. A w tle ogromne kominy zamykajace horyzont, tak blisko jak na wyciągniecie ręki...

Zapoznanej latem babci, tej z fotela przy torach, niestety nie widze przy kapliczce. Szkoda, bo byłby pretekst aby podejsc, przywitac sie i dowiedziec przy okazji co to za święto..



Jade tez zobaczyc nową kładke, pieszo - kolejkową. Za ostatniego mojego tu pobytu była jeszcze taka drewniana. Teraz niebieskość wali po oczach ;)



Widoki z kładki.









Innym razem wypuszczam sie na wycieczke rowerową w strone innej wąskotorowej stacyjki - Dąbrowy Miejskiej. Napis jest nieco juz nieczytelny.



Początkowo mam plan dojechac stąd wzdłuż toru do Karbia, ale nie ma żadnej ściezki a wał torowiska jest tak pochyły, ze dwa razy ląduje gębą w krzakach i sie poddaje ;)



Jade kawałek w przeciwną strone, ta część torowiska jest często uzywane przez rowerzystów dojezdzajacych na okoliczne ogrodki działkowe.



Tu tez chyba z załozenia było miejsce mijanek wąskotorówek - trasa rozdziela sie na dwa tory.









Tematyczne napisy ścienne.



Miejsce biesiadne dla miłośnika kolei :)



A po drodze “Skwierczące Działki” - ogródki połozone centralnie pod wielkimi słupami wysokiego napięcia!





Dzwięk wkręca sie w głowe i juz po chwili pobytu czuć mrowienie gdzies w szyi. Może trzeba sie napić aby zniwelowac to uczucie i byc w stanie wytrzymac? Dzis Boże Ciało, ludzie stadnie ściągają na działki, niosąc wielopaki piwne, dzwoniace szkłem siatki a pod niebo unosi sie smakowity zapach grilowania. To mi uświadamia, ze jestem głodna! Jade wiec zajrzeć do “Wójcika”, “Dąbka”, roznie sie mówiło na leśną knajpe stojącą tu nieopodal. Czy ona jeszcze istnieje? Bydynek okazuje sie stać nadal i wciąż pełnić funkcje gastronomiczne. Tylko do znanej mi drewnianej chatki, przyrosło jakies cos wielkie i murowane.





Miłe, leśne stoliki dla spożywania jadła i napitku.



Okoliczne budynki tez calkiem sympatycznie sie prezentują.





A droga do domu wiedzie przez dziwny, płaski tunel pod nową autostradą….



I nagle sie okazuje, ze za kilkanascie minut jestem pod domem. Czy to jest to samo miejsce, gdzie wybieralismy sie na wycieczki szkolne, zarówno piesze jak i rowerowe? Czy to ta sama knajpka położona w środku dzikich lasów, hen! daleko od osiedla, gdzies zagubiona wśród kniej na koncu świata? Dziwne uczucie tak czasem skonfrontowac swoje wspomnienia z rzeczywistością... ;)

cdn
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2018-12-14, 14:31   

czarni Bytom... Po drugiej stronie ulicy było drugie boisko. Przelatywało się przez ruchliwą ulicę we wkrętach... Wiem, bo grałem tam dwa sezony. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
Profil Facebook
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2018-12-15, 00:06   

sokół napisał/a:
czarni Bytom... Po drugiej stronie ulicy było drugie boisko. Przelatywało się przez ruchliwą ulicę we wkrętach... Wiem, bo grałem tam dwa sezony. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych.


Po drugiej stronie tej głownej drogi? Tam gdzies w rejonie pętli tramwajowej? zupelnie nie kojarze gdzie...
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-12-15, 00:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2018-12-15, 02:42   

Za pętla. Tam teraz jest stacja z lpg i nieuzytki.
Profil Facebook
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2018-12-15, 16:54   

sokół napisał/a:
Za pętla. Tam teraz jest stacja z lpg i nieuzytki.


Ale za petla w strone Karbia czy centrum?
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2018-12-15, 19:52   

Profil Facebook
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2018-12-16, 14:51   

aaaaaa... czyli teraz to juz w ogole boiska nie przypomina. Trzeba wiedziec ze bylo zeby sie domyslec!
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Homunculus 
Mlekoman


Dołączył: 30 Mar 2017
Posty: 336
Wysłany: 2018-12-17, 00:37   

Na niektórych fotkach to wygląda tak jakby czas zatrzymał się w miejscu , jak za PRLu.
Dawniej ilekroć przejeżdżałem przez ten stary ,, hanysów " Chorzów , Bytom , Ruda Śląska czy Sosnowiec to szlag mnie trafiał bo zawsze błądziłem tam i jezdziłem w kółko , ponieważ dawniej oznaczenia dróg i ulic były tam fatalne , można było dostać białej gorączki :zly

Ostatnio patrzyłem np. na stężenia pyłów zawieszonych w miastach w Polsce , i o dziwo często jest tak że jest znacznie lepsze na Śląsku niż np. w Krakowie. :DD

Co do Bytomia to niezłe wyroby serwuje tam Ślunski Masiorz firma Jano , dobrze przyprawiony na ostro podchodzi mi tamtejszy krupniok :P
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-12-17, 07:57   

Homunculus napisał/a:
stary ,, hanysów " Chorzów , Bytom , Ruda Śląska czy Sosnowiec

Sosnowiec hanysów? :lol :D
 
 
gar 

Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 836
Skąd: Orzegów
Wysłany: 2018-12-17, 11:08   

Homunculus napisał/a:

Dawniej ilekroć przejeżdżałem przez ten stary ,, hanysów " Chorzów , Bytom , Ruda Śląska czy Sosnowiec

Bój się Boga. Gorolski Sosnowiec w jednym rzędzie ze śląskimi miastami ... Po takiej wypowiedzi w pewnych miejscach lepiej się nie pokazywać ...

Homunculus napisał/a:

Co do Bytomia to niezłe wyroby serwuje tam Ślunski Masiorz firma Jano , dobrze przyprawiony na ostro podchodzi mi tamtejszy krupniok :P

Zerknij obok na Orzegów i wstąp do Kusia - lokalny masorz ze świetnymi wyrobami.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2018-12-17, 11:24   

Homunculus napisał/a:
Na niektórych fotkach to wygląda tak jakby czas zatrzymał się w miejscu , jak za PRLu.


A moze to tylko ja mam taki filtr na oczach? (i obiektywie ;) )

Ale jest prawda, ze w jednych miejscach takie klimaty jest latwiej znalezc a w innych trudniej. W Bytomiu idzie calkiem niezle :D Stad ta relacja taka dluga a konca nie widac ;)

Homunculus napisał/a:
Dawniej ilekroć przejeżdżałem przez ten stary ,, hanysów " Chorzów , Bytom , Ruda Śląska czy Sosnowiec to szlag mnie trafiał bo zawsze błądziłem tam i jezdziłem w kółko , ponieważ dawniej oznaczenia dróg i ulic były tam fatalne , można było dostać białej gorączki


W Bytomiu dalej chyba mozna jezdzic w kolko dwie godziny. Wujek ostatnio tak jezdzil ;) Jednokierunkowe ulice polaczone z jakims objazdem ciagle go wyrzucaly w tym samym miejscu!

Homunculus napisał/a:
Co do Bytomia to niezłe wyroby serwuje tam Ślunski Masiorz firma Jano , dobrze przyprawiony na ostro podchodzi mi tamtejszy krupniok


A to jest jakas knajpa czy sklep?
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-12-17, 11:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2018-12-17, 11:25   

Wiekszość przystanków bytomskiej wąskotorówki to same perony. Czasem z jakąś tabliczką albo nawet bez. Stacyjka z prawdziwego zdarzenia jest tylko jedna - Bytom Karb Wąskotorowy.

Tutaj tez tory rozłażą sie na ileś odnóg i bocznic.





Sam budynek stacyjny jest chyba zamkniety na głucho - mi przynajmniej nie udało sie do niego wejść do środka. Nie wiem czy pełni obecnie jakies funkcje oprócz dekoracyjnych.



Jego prawie wszystkie ściany są pomalowane w kolorowe, tematyczne malunki. Każdy miłośnik ściennych malowideł bedzie wiec tutaj zachwycony!









Jeden z przystacyjnych budynków jest otwarty, nie omieszkam wiec zajrzec do środka.





Jest tutaj minimuzeum utrzymane w klimatach okołokolejowych. Mozna tez nabyć pamiątki, wiec obkupuje sie w koszulki, naklejki i magnesiki. Sklep z pamiątkami z Bytomia - to chyba jedyne takie miejsce w tym mieście!

Zgromadzono tu sporo fantów przywodzących wspomnienia PRLowskich czasów, wiec bubie gęba cieszy sie od ucha do ucha.





A tu mapka wszystkich, niegdys istniejących, górnośląskich wąskotorówek.



Duzo bym dała aby móc sie nimi wszystkimi przejechać! Albo przynajmniej je zobaczyc. Czy juz kiedys wspominałam, ze urodziłam sie za późno?

Są tez zdjęcia przenoszące nas w inny wymiar. Wieje z nich pylistością i klimatem, który uwielbiam.













Dobrze trafiłam z czasem mojego tu pobytu. Akurat przejeżdza kolejka! Biegam wiec jak głupia po torach pstrykając zdjecia - az cud, ze mnie nikt nie opierniczył ;)









Malownicza ściana o wielu fakturach.



Koło dworca przycupneła tez niewielka wieża ciśnień. Niestety, podobnie jak stacyjka, jest zabita na głucho i bez łomu dostac sie do wnętrz niepodobna ;)





Na pobliskich bocznicach stoi sporo lokomotyw i wagoników - chyba juz nieużywanych.

Są takie parowozowate.







I takie chyba bardziej spalinowe. Jedna z nich ma jakby balkonik na dachu? A to ci dopiero byłoby miejsce do jazdy!! :) :) :)













Są takowe, ktore przypominają autobus.



Do niektórych lokomotywek można zajrzec do środka.










Miłośnicy dekomunizacji juz pewnie ostrzą sobie zęby albo dostają apopleksji z oburzenia ;)



Pojazd szynowy towarowy. Gapi sie na mnie wybałuszonymi oczami. Takim by było fajnie przemierzać kolejkową trase w jakis upalny dzionek!




Są tez różniste wagoniki osobowe, mniej lub bardziej ozdobione sprejowymi maziajami.





I jakby mieszkalne.



Niektóre udekorowane w radosne rysunki.



Podłogi wagoników juz nieraz zetlały, nieco sie zapadają i charakteryzują sporą ażurowością. Inne wyglądają niezle i nawet mają komplet siedzeń.









Tu została jedna samotna ławeczka...



Mozna napotkac wagoniki takie jakby kopalniane.



W innych wozi sie deszczówke lub rabatkę polnych ziół.







W jednym z wagoników, na drewnianych dechach podłogi, siedzi trójka młodych ludzi i odżywia sie pasztetem podlaskim z puszki, ogórkami konserwowymi i fantą o barwie bordowej. Wszystko mają rozłożone na podłodze, na koronkowej serwetce. Fajnie to się komponuje na tle rdzy ścian i bujajacych sie na wietrze dorodnych pajęczyn. Na mój widok bardzo się przestraszyli. Początkowo wygląda na to, ze chcą porzucić swój obiad i nawiać w nieznanym kierunku. Ekipa nie mówi po polsku (po śląsku również nie ;) ) Dla mnie też są zaskoczeniem. Niecodziennie nawiązuje sie znajomości z obcokrajowcami w opuszczonych wagonikach, gdzieś na bytomskiej bocznicy….

cdn
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Homunculus 
Mlekoman


Dołączył: 30 Mar 2017
Posty: 336
Wysłany: 2018-12-17, 16:40   

laynn napisał/a:
Sosnowiec hanysów?


Sosnowiec to nie hanysów ?
Chyba się zagalopowałem :/

buba napisał/a:
A to jest jakas knajpa czy sklep?


Firma Jano to pewnie w Bytomiu jest duża firma masarska , bo ich wyroby można kupić w wielu sklepach i marktach w Krakowie , na opakowaniu pisze Plac Sikorskiego 2
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group