Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Z Głuchołaz przez Górę Parkową na Příčný Vrch

Autor Wiadomość
opawski1 


Wiek: 26
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1051
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2018-01-03, 17:25   Z Głuchołaz przez Górę Parkową na Příčný Vrch

Z Głuchołaz przez Górę Parkową na Příčný Vrch 26 listopada 2017 r.

Mamy już nowy rok a ja ciągle mam zaległości i siedzę jeszcze w poprzednim. Oprócz tej do napisania mam jeszcze 3 relacje+ podsumowanie roku. Ale dobra przejdźmy do konkretów ;)

W ostatni weekend listopada wspólnie z kolegą postanawiam pokazać mu nieznaną dla niego część Gór Opawskich. Co prawda Górę Parkową i Ondřejovice przechodził ze mną latem, gdy spaliśmy na Biskupiej Kopie, ale na Příčnym Vrchu nie był jeszcze nigdy, a często opowiadałem i zachęcałem jak tam jest fajnie :P

Rano śmigamy autobusem do Głuchołaz i przed godz 9 wyruszamy z tego miasteczka do zdrojowej części. Jakąś kombinacją ścieżek, których sam do tej pory nie znałem, potem żółtym szlakiem dość stromo wspinamy się na Przednią Kopę. Na wierzchołku dość dużo się zmieniło. A to za sprawą zmiany właściciela i rozpoczęcia remontu ruin schroniska oraz wieży. Wycięto trochę drzew i krzaków, do obiektu nie da się już wejść, poprawiono także dach Okrążam, oglądam i fotografuję teren, miejmy nadzieję że budynek wróci do dawnej świetności. Postanawiamy zajrzeć jeszcze do neogotyckiego Kościółka św. Anny stojącego na urwistym zboczu malowniczych Wiszących Skał. Do wnętrza kościółka zaglądałem jedyny raz podczas odpustu w lipcu.











Dalej wędrujemy czerwonym szlakiem do Podlesia, zbaczając na chwilę na wierzchołek Średniej Kopy czyli najwyższej kulminacji Góry Parkowej. Przez 10 lat (1902-12) stała tutaj drewniana wieża widokowa im. Bismarcka. Czerwony szlak kiedyś biegł również przez Tylną Kopę i tutaj nie rozumiem celu PTTK, który bodajże w latach 90. zrobił korektę, zdjął szlak z Kopy i puścił go do Podlesia, wydłużając o ponad kilometr wędrówkę asfaltową drogą. W Podlesiu, przechodzimy obok dworku i malowniczo położonego neogotyckiego kościoła św. Jerzego bardzo podobnego do tego w Jarnołtówku (ten sam architekt i lata budowy). Schodzimy przez wieś obok Skalnej Góry do tzw. Gęstwiny. Przekraczamy rzekę Olešnice i zarazem granicę państwa, jesteśmy w Ondřejovicach.







Teraz wędrujemy w górę wsi. Jest niedziela a praca na budowie wre, trwa "remont rzeki". Zaglądam do barokowego kościoła św. Marcina, nie wchodzę do środka bo akurat trwa msza św. uczestniczy w niej kilka osób. Za Ondřejovicami wychodzimy na widokowe łąki, którymi schodzimy do Dolní Údolí. To niewielka wieś położona w dolinie Olešnicy u stóp Příčnego Vrchu, niegdyś bardzo związana z górnictwem złota, działała tu nawet mała huta żelaza. Postanawiamy odpocząć. Wybieramy miejsce przy kościele św. Achnacego, jeszcze nie miałem okazji z bliska obejrzeć tej świątyni, nigdy też nie słyszałem o św. Achnacym. Obecny kościół został zbudowany w 1911-12 r. poprzedni drewniany stał gdzie indziej, został zburzony przez ogromną powódź w 1903 r. W środku cenny marmurowy boczny ołtarz Niepokalanego Poczęcia NMP słynnego śląskiego rzeźbiarza Josefa Obeta. Ołtarz główny drewniany wykonany przez znanego lokalnego rzeźbiarza artystę Kutzera. Kilka lat temu kościółek odnowiono. Nam nie udało się wejść do środka ponieważ był zamknięty. Obok znajduje czworoboczny pomnik zwieńczony hełmem poświęcony poległym mieszkańcom wsi podczas I wojny światowej. Po II wojnie obiekt zburzono, dopiero w 2007 r. dokonano jego rekonstrukcji.










Ruszamy dalej żółtym opuszczamy dolinę i wspinamy się w masyw Příčnego Vrchu po łąkach z widokami, które zimą zamieniają się w stok narciarski. Następnie przeskakujemy na szlak rowerowy, w lesie mijamy pełno kamiennych murków i kopców, niektórych sporej wielkości. To pozostałość po dawnych łąkach górskich. Docieramy do kaplicy św. Anny powyżej Horní Údolí. Trwa tutaj odbudowa zrujnowanego kościółka, widać już duży postęp prac. Docelowo zostanie pokryta szklanym dachem i ma służyć zarówno obrzędom liturgicznym jak i na wystawy, koncerty itp. Kaplica to jedyna pozostałość po niegdyś popularnym pielgrzymkowym miejscu kilku kaplic górniczych, zburzonych za komuny.















Oglądamy obiekt i dalej wspinamy się niebieskim szlakiem na grzbiet Příčnego. Po drodze mijamy kilka ogromych zapadlisk po starych sztolniach kopalni złota m.in. Starohoří i Olověná štola.















Jesteśmy na Taborskich Skałach, czyli na jednym z moich ulubionych miejsc w Górach Opawskich. Najpierw wschodzimy na kamienną piramidę widokową, widoczność dziś nie powala, ale coś tam na zachód można zobaczyć. Potem idziemy do "nowych" Taborskich Skał, które odkryłem we wrześniu, stamtąd widok jest na południe, jednak chylące się ku zachodowi słońce uniemożliwia nam podziwianie widoków. Zachód słońca postanawiam zobaczyć ze skał położonych niżej, niestety nie był on jakiś spektakularny ;)


































Po zachodzie wędrujemy długim na 3 km grzbietem na sam wierzchołek góry. Schodzimy niebieskim szlakiem do Sanktuarium Maria Hilf, robi się już całkiem ciemno. Tu spotykam się z tatą i z nim po drodze Krzyżowej schodzimy żółtym szlakiem do Zlatych Hor, gdzie kończymy wędrówkę.

Dystans dnia 26 km. Wyprawa udana, z początku pochmurno, od Dolni Udoli słonecznie, nie udało mi się zamęczyć znajomego za to zaciekawić :P

WSZYSTKIE ZDJĘCIA: https://photos.app.goo.gl/8StZVa2GeWtexb672
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Profil Facebook
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2018-01-03, 17:40   

opawski1 napisał/a:
Mamy już nowy rok a ja ciągle mam zaległości i siedzę jeszcze w poprzednim.


Mam podobnie. Kilka zaległych relacji jeszcze skrobnę, ale kilka sobie daruję i wrzucę raczej wszystko razem do jednego wora ;)
 
 
kefir 

Dołączył: 16 Sie 2017
Posty: 114
Wysłany: 2018-01-05, 21:08   

Myślałem, że tam jest większy kawałek do przejścia. Chyba wrócę w tym roku w Opawskie, bo mimo iż kapusty to swój urok mają.
_________________
http://summitate.wordpress.com/

"Polacy rozpoczęli tę grę i oni powinni ją zakończyć." Simone Moro
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-01-06, 09:56   

Cóż to za remont rzeki?
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2018-01-06, 11:57   

Ładne!
Profil Facebook
 
 
opawski1 


Wiek: 26
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1051
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2018-01-07, 11:56   

kefir napisał/a:
Myślałem, że tam jest większy kawałek do przejścia. Chyba wrócę w tym roku w Opawskie, bo mimo iż kapusty to swój urok mają.

Jakie kapusty? :P

laynn napisał/a:
Cóż to za remont rzeki?

Umacniają brzegi kamiennymi murkami, poszerzają koryto i budują nowe mostki do posesji nad strumieniem płynącym przez wieś :)


sokół napisał/a:
Ładne!

Dzięki, to oczywiście Góra Parkowa :)
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Profil Facebook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group