Jesiennie i kolorowo w Małych Pieninach |
Autor |
Wiadomość |
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2014-10-16, 14:52 Jesiennie i kolorowo w Małych Pieninach
|
|
|
Gdy byłam latem w Pieninach, obiecałam sobie,że jesienią wrócę choćby na jeden dzień.
Niedziela-jesień w pełnym rozkwicie,że tak to nazwę, pogoda jak marzenie, więc startujemy po dziewiątej ze Szczawnicy. Na Palenicę wjeżdżamy wyciągiem.Dalej idziemy na Szafranówkę , a z niej niebieskim szlakiem w kierunku Durbaszki. Wleczemy się bez pośpiechu podziwiając po drodze jesienne pienińskie widoki.
Palenica z Szafranówki
Widok na Jarmutę towarzyszy nam przez dłuższy czas. Na chwilę odchodzimy nieco od szlaku i polną dróżką idziemy w kierunku Jarmuty. Na polance siadamy na czymś, co przypomina drewnianą ławeczkę.Podziwiamy widoki, robimy fotki.
Ruszamy w dalszą drogę.Jest bezchmurnie i bardzo ciepło. Widoczność nie jest jednak na tyle dobra,żeby można dostrzec Tatry.
Zbliżenie na zabudowania wsi Szlachtowa.Na uwagę zasługuje zabytkowa cerkiew grekokatolicka z początku XX wieku.
Docieramy do miejsca, w którym odchodzi żółty szlak właśnie do Szlachtowej. My jednak dalej podążamy szlakiem niebieskim.
Mijamy Wysoki Wierch, tym razem nie wchodząc na niego.
Pod Wysokim Wierchem pasie się konik, który chętnie pozuje do zdjęć.
I ja też chętnie pozuję.
Wreszcie zostawiamy konika, pozowanie i Wysoki Wierch za sobą i zbliżamy sie do Durbaszki.
Z Durbaszki ładny widok na Beskid Sądecki-szczyty pasma Radziejowej. I oczywiście ( jak to niektóre kobitki tutaj nazywają) mały lansik
Nie wybieramy się na Wysoką, więc powoli schodzimy w kierunku schroniska.
Tam uzupełniamy zapasy picia, robimy sobie dłuższą chwilę przerwy na doładowanie kalorii czyli pochłonięcie kanapek i schodzimy drogą do Jaworek.To jednak nie koniec naszej wycieczki.Jest dopiero wczesne popołudnie, więc żal byłoby tak pięknego dnia.
cdn. |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2014-10-16, 15:15
|
|
|
Majko, zmarnowałaś okazję jazdy na oklep na koniu i to za free
Pod Durbaszką - jedno z moich ulubionych schronisk ...
Bereśnik czy Biała Woda (tu można było zrobić pętlę przez Rozdziele), bo na Radziejową za mało czasu? |
|
|
|
|
Iva
Wiek: 41 Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 1544 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2014-10-16, 15:19
|
|
|
O rany! Jak pięknie! A ja najwcześniej w jakieś góry może pojadę dopiero za miesiąc. |
_________________ "Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić." |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5534
|
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2014-10-16, 15:34
|
|
|
Ceper, czyli preferujesz schroniska młodzieżowe, w których nie ma piwa? Ja też akurat to schronisko lubię. Przełęcz Rozdziela, Białą Wodę w tym roku już odwiedziłam w drodze z Wysokiej na początku wakacji, Bereśnik w sierpniu.Wybrałam relaksowo Homole , choć też w nim w lecie byłam. |
Ostatnio zmieniony przez Majka 2014-10-16, 15:35, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8312 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-10-16, 19:53
|
|
|
Majka napisał/a: | Widoczność nie jest jednak na tyle dobra,żeby można dostrzec Tatry. |
czyli widoczność była znakomita
ceper napisał/a: | Pod Durbaszką - jedno z moich ulubionych schronisk ... |
czyli albo abstynenckie albo z odpowiednio wysokimi cenami noclegów... |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-10-16, 20:00
|
|
|
Mnie się to schronisko podoba ze względu na lokalizację, na otocznie. Bardzo ładna miejscówka.
Coś kiedyś mi się obiło o uszy, że to harcerski przybytek. |
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2014-10-16, 20:58
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | Piękne strony.
A nie korciło Was, żeby wyjść na Rabsztyn? Ta górka wygląda bardzo intrygująco, a szliście tuż obok |
Jakoś nie pomyśleliśmy o tym, ale dzięki za podpowiedź,następnym razem skorzystamy.
Piotrek, schronisko pod Durbaszką należy do Domu Harcerza z Krakowa. |
Ostatnio zmieniony przez Majka 2014-10-16, 20:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
maurycy
Dołączył: 17 Lis 2013 Posty: 901 Skąd: Bielsko okolice
|
Wysłany: 2014-10-16, 21:09
|
|
|
Kilka razy planowałem w tym roku przejście całych Pienin zaczynając od Słowackich. Niestety się nie udało. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-10-16, 21:18
|
|
|
Czyli dobrze mi się obiło o uszy, że z harcerzami ma związek
Dwa razy w nim byłem, nie nocowałem ale przy takim zwyczajnym "przechodnym" kontakcie i posiadówką całkiem sympatycznie. |
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2014-10-16, 21:40
|
|
|
Około czternastej schodzimy do Jaworek, skąd udajemy się na spacer do Homola. Ludzi tłum, ciężko się przecisnąć, jest problem z robieniem zdjęć, bo niełatwo uchwycić taki moment,że nikt się w obiektyw nie wciska.
Nie zatrzymujemy się na Dubantowskiej Polanie, zresztą nie bardzo jest gdzie, zaludnienie jak w południe na Floriańskiej. Idziemy w stronę Jemeriskowej Skałki.
Schodzimy na polanę, gdzie jest bacówka, szałas " Bukowinki" oraz wyciąg krzesełkowy " Homole".
Jest też punkt widokowy z ławeczkami.Robimy sobie na nim dłuższy popas.
Zaglądamy też do bacówki, w której kupujemy "łoscypki", nawet niezłe, choć do tych z Rozdzieli im daleko i zjeżdżamy wyciągiem w dół.Z centrum Jaworek łapiemy busa i wracamy do Szczawnicy, gdzie zostawiliśmy rano samochód. Jeszcze obiad w knajpce i w drogę, a droga długa, bardzo długa. Padł rekord -do Krościenka jechaliśmy ponad godzinę, ogólnie do domu prawie cztery.Nie widziałam dotąd na tej trasie aż takich korków. |
|
|
|
|
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2014-10-22, 16:19
|
|
|
Ale cudownie! Z tych miejsc znam tylko Homole. Pieniny wciąż na mnie czekają, choć gdyby nie drobne perturbacje, poznałabym je już podczas pamiętnego, bereśnikowego zlotu |
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2014-10-22, 17:12
|
|
|
Malgo Klapković napisał/a: | Ale cudownie! Z tych miejsc znam tylko Homole. Pieniny wciąż na mnie czekają, choć gdyby nie drobne perturbacje, poznałabym je już podczas pamiętnego, bereśnikowego zlotu |
A ja żadnych gór nie znam tak dobrze jak Pienin.Zlazłam je wielokrotnie.Nawet w Beskidzie Małym nie jestem tak zadomowiona. |
|
|
|
|
|