Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Wietrzna Praszywka i Bendoszka.

Autor Wiadomość
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2020-11-26, 21:13   Wietrzna Praszywka i Bendoszka.

Powitać.

Idąc ostatnio z Przegibka, chciałem wstąpić na Bendoszke, lecz żona ma osobista Izabela przywołała mnie do porządku i kazała iść dalej zielonym szlakiem ... 😔
I właśnie w tedy obiecałem sobie że tam wrócę. Jak obiecałem, tak zrobiłem 😁

Zimny poranek wita mnie ostrymi jak brzytwa kolorami wschodu, będzie dobrze ... Jebnięcie trwa, po drodze zatrzymuje się ze trzy razy żeby zdjecie zrobić, raczej tak nie robię, ale tym razem było inaczej 😁











Po próbie zwerbowania towarzysza, nie udanej próbie, idę sam.
Wiem tyle że będzie wietrznie i zimno, to w zasadzie tyle ...
Zostawiam auto zaraz przed skrętem niebieskiego szlaku w prawo, pierwsze podejście najgorsze i najdłuższe, takie podejście żeby Cię wkurwić na dzień dobry, polecam 🤣 Dochodzę na Praszywke Wielką, za mną dochodzi trzy osobowa ekipa, która szybko się zmywa i znowu zostaje sam, nie na długo, bo chwilę później kolejna trójka przyłapuje mnie na robieniu selfi 😉
Podchodzą i zagadują : - część, gdzie my jesteśmy, co to za góra?
Mówię im gdzie są, pomagam ustalić trasę i jakie mają opcje ... Idą na całość i twardo postanawiają zrobić tą samą pętlę co ja :)











Po krótkiej chwili doganiam ich i idziemy razem aż do bazy namiotowej, tam żegnam się z chłopakami z Radomia, życzę im powodzenia i się rozchodzimy, ja trafiam pod bacówke żeby napić się ciepłej kawy, a oni idą dalej w stronę Schroniska na Przegibka.
Całe szczęście że bacówka była otwarta, bo okrutnie zaczęło wiać, więc ja też zwiałem do środka. Wnętrze całkiem przyjemne, nawet jakiś cienki śpiwór wisiał, więc full zestaw do spania, łącznie z łóżkiem.
Kawa nie chce się robić, bo gaz mam zwykły i ledwo się pali, ale w końcu się udaje i ciepły napój ląduje w brzuszku 😁









Zamykam za sobą drzwi i ruszam w stronę Małej Praszywki, na rozstaju dróg skręcam w lewo na malutką górkę, malutką ale naprawdę ładną i wartą każdego metra żeby na nią wejść 😁
Szalejący wiatr skutecznie zniechęca do dłuższego przebywania na jej wierzchołku, więc zmykam szybko z powrotem na rozstaje i kieruje się dalej niebieskim szlakiem w stronę Bendoszki.
Drugie podejście, równie miłe co pierwsze wyprowadza mnie na dużą polanę bezpośrednio pod szczytem.





















Kilka osób robi sobie foty pod krzyżem, mało interesująca propozycja widząc co jest przede mną, a tam słowackie rarytasy pchają się w obiektyw 😁
Nacieszyłem się widokami, to z czystym sumieniem mogę iść coś zjeść do schroniska. Kwaśnica, to kwaśna woda z kilkoma ziemniakami i odrobiną Kapusty, raczej marna, ale za to frytki pierwsza klasa 😉













Przy schronisku lekki młyn, ujadające na siebie nawzajem psy i ich właściciele, niestety nie każdy piesek i nie każdy właściciel, to Witek i Tobi, no cóż ...
Zjadam i ruszam dalej, zielonym szlakiem idę zupełnie sam od początku aż do samego końca, niestety asfaltowego końca, który troszkę się ciągnął, jak to asfalt w drodze powrotnej 😉











Wycieczkę zaliczam do udanych i bardzo sympatycznych, jest godna polecenia, jako i mnie polecili, bóg zapłać dobry człowieku 😉

I taka to była wycieczka.
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5830
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-11-26, 21:25   

Po pierwsze - spore wiatrołomy, o tej porze roku, jak nieliczne drzewa zrzuciły swoje liście, to wyglądają jeszcze bardziej złowieszczo.
Po drugie - co Nikon, to Nikon.
Po trzecie - fajne są samotne wędrówki.
Po czwarte - Dobromił kiedyś podobną fotą wygrał konkurs fotograficzny:

Po piąte - nie ma zdjęć z Praszywki Małej, skąd wiadomo że byłeś?
Profil Facebook
 
 
maurycy 


Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 899
Skąd: Bielsko okolice
Wysłany: 2020-11-26, 21:30   

Piękne foty, jak na listopad. I do tego jedna z ładniejszych pętelek w Beskidach 😁
A ja najlepiej wspominam, ten szałas pasterski z Przyslopu Potuckiego z Twojego zdjęcia.
Przez trzy dni w marcu świętowaliśmy tam nielegalne zamknięcie naszych lasów 😜.
Jak znowu zamkną, wiem gdzie się wybrać w ciemno ..
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5518
Wysłany: 2020-11-26, 21:31   

Sebastian napisał/a:
nie ma zdjęć z Praszywki Małej

Jak nie ma? Właśnie to zdjęcie, które Ci się tak spodobało jest z Praszywki Małej ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
Ostatnio zmieniony przez sprocket73 2020-11-26, 21:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5830
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-11-26, 21:36   

Uff, całe szczęście. Cofam pytanie.
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10849
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2020-11-26, 21:39   

Rzeczywiście, pogoda wspaniała, a i sporo się dzieje na niebie co tylko uroku dodaje.
Zmusiłeś mnie przy okazji do smutnego rachunku sumienia - nie byłem na Praszywce chyba ze 4 lata :rol
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2020-11-26, 21:42   

Sebastian napisał/a:
Po pierwsze - spore wiatrołomy, o tej porze roku, jak nieliczne drzewa zrzuciły swoje liście, to wyglądają jeszcze bardziej złowieszczo.
Po drugie - co Nikon, to Nikon.
Po trzecie - fajne są samotne wędrówki.
Po czwarte - Dobromił kiedyś podobną fotą wygrał konkurs fotograficzny:
Obrazek
Po piąte - nie ma zdjęć z Praszywki Małej, skąd wiadomo że byłeś?

Po 1 - Drzewa dają super klimat tym miejscą, czasem niesamowity ...
Po 2 - Ach te Nikony ;)
Po 3 - Doceniam je i lubię ...
Po 4 - Zdjęcie Dobromiła było z Sudetów, niestety nie pamiętam dokładnie ... :ops
Po 5 - Tak jak pisze Witek ;)

Cytat:

Wysłany: Dzisiaj 21:30
Piękne foty, jak na listopad. I do tego jedna z ładniejszych pętelek w Beskidach 😁
A ja najlepiej wspominam, ten szałas pasterski z Przyslopu Potuckiego z Twojego zdjęcia.
Przez trzy dni w marcu świętowaliśmy tam nielegalne zamknięcie naszych lasów 😜.
Jak znowu zamkną, wiem gdzie się wybrać w ciemno ..


W środku bacówka jest super, trochę mało szczelna, ale są dwa wyrka i miejsce na ognisko :)
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2020-11-26, 21:45   

Piotrek napisał/a:
Rzeczywiście, pogoda wspaniała, a i sporo się dzieje na niebie co tylko uroku dodaje.
Zmusiłeś mnie przy okazji do smutnego rachunku sumienia - nie byłem na Praszywce chyba ze 4 lata :rol


Poszedłbym drugi raz z żoną, ale za te podejścia, mogła by mnie znielubić :lol
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10849
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2020-11-26, 22:33   

Adrian napisał/a:

Poszedłbym drugi raz z żoną, ale za te podejścia, mogła by mnie znielubić :lol


Cóż, w związkach małżeńskich są czasami takie
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2020-11-27, 10:59   

Co do Trudnych spraw, jest fajna piosenka na ju tubie, polecam sobie posłuchać, tekst o tym jak laska chce zrobić frytki prostownicą do włosów niszczy ;)
Praszywka jesienią nabiera uroku. To jest jeden z rejonów Żywieckiego, gdzie mnie nie było, a widzę, że warto.
Wycieczka na +
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8298
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2020-11-27, 13:26   

A ja dalej nie wiem, co jest takiego fajnego na Małej Praszywce, bo te zdjęcie - owszem, ładne - ale takich miejscówek jest sporo :P Myślałem, że może jakieś ekstra widoki których nie ma na Wielkiej?

Cytat:
Przy schronisku lekki młyn, ujadające na siebie nawzajem psy i ich właściciele, niestety nie każdy piesek i nie każdy właściciel, to Witek i Tobi, no cóż ..

i całe szczęście, tylu psich celebrytów góry mogłyby nie wytrzymać :lol
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2020-11-27, 13:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5518
Wysłany: 2020-11-27, 13:45   

Pudelek napisał/a:
A ja dalej nie wiem, co jest takiego fajnego na Małej Praszywce

Fajna jest :)
Warta każdego metra podejścia :)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2020-11-27, 14:48   

Krzyż w swej okazałości jest, więc wycieczka zaliczona. Ja muszę powtórzyć, bo ambony i ławek nie było.
Traw słomiastych u mnie dostatek na agro, ale ów pagórek z brzozami cudny - nogi same rwą się do włażenia.
 
 
Gór Ski 

Dołączył: 08 Maj 2018
Posty: 484
Skąd: Katowice
Wysłany: 2020-11-27, 14:56   

maurycy napisał/a:
A ja najlepiej wspominam, ten szałas pasterski z Przyslopu Potuckiego z Twojego zdjęcia.
Przez trzy dni w marcu świętowaliśmy tam nielegalne zamknięcie naszych lasów 😜.


To były czasy kiedy takie obiekty były dość popularne . Księstwo Potuckie super miejscówka na spanie
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8298
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2020-11-27, 14:59   

sprocket73 napisał/a:
Fajna jest

cięzko mnie przekonać na słowo (bo zdjęcia tego nie potwierdzają :P ). Pewno tam przy okazji kiedyś wejdę, ale jak nie będzie fajna to przy najbliższym zlocie %&#@ :P
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group