Wielki Stożek i Kubalonka czyli beskidzka klasyka. |
Autor |
Wiadomość |
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6103 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2021-02-12, 19:44
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Stóg zawsze był dziwny, mnie tam już nic nie zaskoczy. |
No wlasnie ja mialam nienajgorsze wspomnienia z tego schroniska (cos tam jadlam) ale to bylo 15 lat temu.
Pudelek napisał/a: | nie wiem buba z kim się teraz zadajesz, ale wśród moich (realnych) znajomych nie mam nikogo takiego, nawet moi rodzice mają serdecznie tego dość, choć są przecież w grupie ryzyka |
No ja niestety mam (lub raczej mialam) takowych... |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2021-02-12, 19:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
opawski1
Wiek: 26 Dołączył: 21 Lut 2016 Posty: 1051 Skąd: Prudnik
|
Wysłany: 2021-02-12, 21:32
|
|
|
Pudelek napisał/a: | A gdzie na Kopie jest świetlica?? |
Jak wejdziesz do schroniska, to korytarzem prosto do końca, na wprost masz kible, po lewej stronie obok są drzwi i tam jest świetlica
Sala jest mniejsza od tej głównej, ale kilka stolików tam stoi. Na ścianach wiszą też takie tablice:
|
_________________ MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/ |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8297 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2021-02-12, 22:59
|
|
|
oo, nigdy tam nie byłem. I co, pozwalali tam teraz spać na glebie czy "na pokojach"?
PS>ci patroni to istnieją chyba głównie tylko na tablicach, bo nigdy nie słyszałem aby ktoś mówił, że idzie "do schroniska im. Małachowskiego"
buba napisał/a: | No wlasnie ja mialam nienajgorsze wspomnienia z tego schroniska (cos tam jadlam) ale to bylo 15 lat temu. |
ja pamiętam około 2005 roku jak przyszedłem tam z ekipą kilka dni przed Bożym Narodzeniem, to nas wywali, bo oni zamykają o 15-tej, żeby się szykować na Wigilię... |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6103 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2021-02-12, 23:18
|
|
|
Pudelek napisał/a: | ja pamiętam około 2005 roku jak przyszedłem tam z ekipą kilka dni przed Bożym Narodzeniem, to nas wywali, bo oni zamykają o 15-tej, żeby się szykować na Wigilię... |
No to sie nie dziwie...
To ja chyba tam bylam w 2007 roku i jakos jesienią. Jadlam tam jakis zurek a obok siedziala ekipa, grała na gitarze i bylo przyjemnie. |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
|
|