Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

W straszliwą pogodę wymagającym szlakiem na monumentalne szczyty.

Autor Wiadomość
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2020-11-25, 11:56   W straszliwą pogodę wymagającym szlakiem na monumentalne szczyty.

Opowieść ta jest dedykowana Słowacji.

25 października 2020 roku nogi nasze ostatni raz ( jak na razie ) zdeptały słowackie szlaki.

Chwila ciszy.

Słowacjo ! Czy płaczesz za nami tak jak my za Tobą ?

Pomysł na wyjazd powstał w piątek. Zebrała się spora grupa krakowsko - żywiecka ; sześć osób. Sami MiPT.

Parkujemy przy wylocie Doliny Żarskiej ( 891 m ) i czekamy na szóstego uczestnika wydarzeń. W dobroci naszej wybaczamy Krzyśkowi straszliwe spóźnienie i w dobrych nastrojach ruszamy drogą jezdną w stronę schroniska. I cały czas jest w nas wiara w prognozę pogody. Dobrą prognozę pogody.

Dolina wita nas jesiennymi barwami. Po prawej ręce turysty w skale rezyduje zabytkowa kopalnia. Była nieczynna.






Wykorzystujemy jedną z wiat i zasiadamy do rozmów.







W trakcie dalszej drogi do schroniska spotkaliśmy może z trzy osoby - jak wiadomo Tatry są stale zatłoczone.











Ten odcinek Doliny Żarskiej jest bardzo często niszczony przez lawiny. Nawet schronisko nie raz mocno dostało po twarzy - np. 25 marca 2009. Widziałem film pokazujący prace w dolinie przy likwidacji skutków tej lawiny. Przerażający. Zresztą Tatry Zachodnie są o wiele bardziej niebezpieczne lawinowo niż Wysokie. Uważajcie na siebie. Nowo kupiony sprzęt nie zawsze pomoże. Zresztą stary też nie.

Docieramy do Żarskiej Chaty ( 1280 m ) - 5 kilometrów od początku trasy. Miłe schronisko - bywałem, spałem. Szlaków tu za dużo w okolicy nie ma ale za to są z "górnej półki" - tak piszą np. o Rohaczach, Kopach i Banikovie.

Zasiadamy na platformie widokowej ( na np. Tatry Niżne ) i dyskutujemy.

Tuż za budynkiem schroniska, obok domku Ratowników stoi szlakowskaz. Miałem przyjemność zdeptania każdego z nich.




Ruszamy ! Pełni wiary w prognozę pogody.

Tak w to wierzymy, że nie bardzo przyjmujemy do wiadomości, że cel naszej wycieczki obecnie tak wygląda.




A tak wygląda Żarska z góry. W tle Niżne.







Mijamy rozstaj szlaków na wysokości 1665 m - w lewo na Smutną Przełęcz, w prawo na Żarską Przełęcz. Jako że mamy niedzielę to radość w nas buzuje - idziemy na Żarską.

Przez taki oto teren.




Pojawia się rzadkość w Tatrach Zachodnich - woda stojąca.

To ponoć Stawek pod Żarską Przełęczą ( 1860 m ).




Wnikamy, ja na końcu, na Żarską Przełęcz ( 1917 m ). Fajne skrzyżowanie szlaków - np. stąd jest tylko 30 minut podejścia na Rohacza Płaczliwego.

Taternuk Dobromił z Otargańcami za plecami.




Tutaj pozostali Taternucy. Przy okazji okazało się, że mamy kilka okazji do świętowania na tej wycieczce. Dwóch miało imieniny 7 dni wcześniej. Jeden urodziny 4 dni wcześniej. Kolejny miał imieniny za 3 dni. I jeszcze brat kolejnego był o jeden dzień młodszy od tego od urodzin czyli mnie.

Grzechem byłoby nie wykorzystać tych okazji.




Żarska Przełęcz w pełnej krasie. Po lewicy masyw Barańca. Tam nas nogi poniosą.




Październik plecień, wciąż przeplata - trochę jesieni, trochę zimy. Po lewej Rohacz Ostry ( 2088 m ), u dołu Płaczliwy Stawek ( 1787 m ) leżący w Rohackim Kotle, górnej części Doliny Jamnickiej. Polecam Wam wycieczkę do tej doliny. Szlag Was trafi ze zmęczenia na szlaku ale warto.




Po lewej Rohacz Płaczliwy. Wyższy ( 2126 m ) ale łatwiejszy technicznie od Ostrego.




Odpoczynek ma to do siebie, że się kończy. Ruszamy na Barańca. Ruszamy żółtym szlakiem przez Smreka. Do tej pory nogi moje ( i pozostałych ) nie szły tamtędy. Debiut po sześciokroć.




Takie coś widzimy po prawicy. To Trzy Kopy ( najwyższa 2136 m ) i Hruba Kopa ( 2166 m ). Uczeni w piśmie twierdzą, że odcinek Trzech Kop jest najtrudniejszym szlakiem po słowackiej stronie Tatr. Wszystkich trzech Tatr.




Tutaj wersja rozszerzona widoku z Banówką ( 2178 m ) na środku. Ona też łatwa nie jest.




A co przed nami ?




Dobrzy Ludzie i koledzy czekają na mnie na Smreku ( 2072 m ). Jak widać prognozy okazały się …




Przed nami dość ostre zejście skalistym szlakiem na Przełęcz Jamina ( 1968 m ). Chciałbym tam się kiedyś przejść w pogodny dzień żeby lepiej widać urwistość okolicy.










Po prawicy bez zmian. Dolina Żarska u stóp graniowego szlaku ( zielonego ) - polecam.




Przed nami końcówka podejścia na Barańca. Byłem na nim wcześniej dwa razy - szlakiem przez Goły Wierch. Całkiem innym ( tereny sielankowo - pasterskie ) niż dzisiejszy. Z tej strony Baraniec jest dość mocno skrzesany.





Specjalnie ;) na nasze przybycie wystawili postument na szczycie.




Baraniec ( 2184 m ) - trzeci co do wysokości szczyt Tatr Zachodnich.




Na szczycie padał deszcz ze śniegiem. Gradu nie było - dlatego spędziliśmy tam z 16 minut.

Droga powrotna była długa, szybko tracąca wysokość i mało , a kuku :) , widokowa.




Przed Gołym Wierchem pojawiło się trochę skalnych zboczy.




Potem był już tylko las i dziesiątki zakrętów.

Na parking dotarliśmy o 15.04. Wszyscy uradowani, pełni sił na przyszłość.

Dziękuję Towarzyszom za fajną wycieczkę.

A Ty, Słowacjo, otrzyj łzy.

Wrócimy !
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2020-11-26, 07:41, w całości zmieniany 11 razy  
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1920
Wysłany: 2020-11-26, 13:11   

Zatęskniłem za słowackimi Tatrami Zachodnimi. Podobne ukłucie tęsknoty poczułem spoglądając na południe z Gaborowej Przełęczy.
Chyba nie jest ze mną za dobrze.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2020-11-26, 13:24   

Cytat:
Chyba nie jest ze mną za dobrze.


Chyba masz racje.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
alicjaraczek 

Dołączyła: 04 Maj 2020
Posty: 323
Wysłany: 2020-11-26, 13:57   Re: W straszliwą pogodę wymagającym szlakiem na monumentalne szczyty.

Dobromił napisał/a:
Opowieść ta jest dedykowana Słowacji.

25 października 2020 roku nogi nasze ostatni raz ( jak na razie ) zdeptały słowackie szlaki.

Chwila ciszy.

Słowacjo ! Czy płaczesz za nami tak jak my za Tobą ?

A Ty, Słowacjo, otrzyj łzy.

Wrócimy !


Ostatnią trasę na Słowacji udało mi się zrobić dosłownie dzień przed zamknięciem granic. Ale przyznam się bez bicia, że przy okazji trasy w Zachodnich ostatnio zrobiłam mały wyskok z Wołowca na Rohacza :D :haha
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2020-11-26, 14:13   

Siłą rozpędu :D
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9370
Wysłany: 2020-11-26, 16:43   

Trochę mi żal, że nie starczyło mi czasu w tym roku żeby odwiedzić tą górę, dwukrotnie byłem w najbliższej okolicy i robi na mnie ogromne wrażenie i od pierwszego zobaczenia wzbudza mój zachwyt :)
Piękny kawał góry, nawet w tak nie sprzyjających warunkach widokowych ;)
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5831
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-11-26, 16:46   

Na razie pozostaje oglądanie słowackich gór zza granicy.
Profil Facebook
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2020-11-26, 16:48   

Albo partyzantka górska.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1920
Wysłany: 2020-11-26, 17:06   

Dobromił napisał/a:
Cytat:
Chyba nie jest ze mną za dobrze.


Chyba masz racje.

No nie mów, że nie odwiedziłbyś Parzychwosta. Te piękne krzaki po trzy metry.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2020-11-26, 17:35   

Idź do Bobrowieckiej co byś miał cały wachlarz Jałowieckiej.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5518
Wysłany: 2020-11-26, 19:53   

Dobromił napisał/a:
MiPT
Młodzi i Piękni Taternucy? ;)


Dobromił napisał/a:
Uczeni w piśmie twierdzą, że odcinek Trzech Kop jest najtrudniejszym szlakiem po słowackiej stronie Tatr. Wszystkich trzech Tatr.
W życiu bym nie przypuszczał. Tobi szedł w obie strony i na Kopach nie miał ani momentu zawahania.
Ja bym powiedział, że technicznie najtrudniejsze (dla psa) jest zejście z Rohatki w stronę Grzebienia.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2020-11-27, 09:53   

sprocket73 napisał/a:
Młodzi i Piękni Taternucy? ;)


Nie zaprzeczę.

sprocket73 napisał/a:
W życiu bym nie przypuszczał. Tobi szedł w obie strony i na Kopach nie miał ani momentu zawahania.

Ja bym powiedział, że technicznie najtrudniejsze (dla psa) jest zejście z Rohatki w stronę Grzebienia.


Każdy człek i pies turystyczny ma własne zdanie po przejściu danego szlaku. To oczywiste.

Niestety są też debile, które nie przeszły a wiedzą. Albo nie widziały filmu, nie przeczytały książki a wyrażają opinie.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5518
Wysłany: 2020-11-27, 10:09   

Dlatego warto czasem posłuchać Radia Maryja ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2020-11-27, 10:48   

sprocket73 napisał/a:
Dlatego warto czasem posłuchać Radia Maryja ;)


Większość wyjazdów w Tatry to plus / minus dwie godziny jazdy autem. Tak z 25 razy w roku. Można zostać Świętym Radiowym.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2020-11-27, 10:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2020-11-27, 11:10   

Jednak wolałbym oglądać zdjęcia Twe, gdy widoków więcej jest. Więc musisz w pięknej pogodzie tam wrócić.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group