Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

W cieniu Romanki

Autor Wiadomość
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-09-09, 20:50   W cieniu Romanki

Nie było łańcuchów, stromych przepaści i ciężkich podejść. Ale było dużo przestrzeni, dużo zabawy, ładny przysiółek i ogólny luz w przyjemnym, beskidzkim otoczeniu. A szliśmy sobie z Żabnicy na Słowiankę, potem na Halę Kupczykową skąd, już bezszlakowo, przez Płonę do Żabnicy.
Lubię tą pętlę, jest taka...sielankowa :-) Nie jest jakoś specjalnie długa ale nam, jak to z dzieciakami, zeszło sporo czasu-jednak czy jest się gdzie śpieszyć w takich okolicznościach i takim składzie?!
W dodatku syn, co to wkrótce 2 i pół roku będzie świętował, łaskawie mnie oszczędzał i w zasadzie na plecy poszedł tylko się chwilkę przespać pod koniec wycieczki. I chwała mu za to :) Za to córa wykazała się niezłym kopem podczas meczu "Pokoleń" :)
Oczywiście wspomnieć muszę, że był też kumpel Józef z synem, to z resztą nie pierwsza nasza wspólna wycieczka-chłopaki pozdrawiam :! ...choć i tak nie przeczytacie, Józek i fora to zupełnie inne Światy.
Pogoda jaka była chyba każdy wie, ciepło i Słonecznie choć może trochę brakowało jakichś chmurek dla urozmaicenia, ale to już drobiazg.


Zdjęcia-> http://www.zuziawdrodze-g...slowianka092013









 
 
nadi184 


Wiek: 40
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 65
Skąd: Krzyżowa
Wysłany: 2013-09-09, 23:21   

Piotrek napisał/a:
czy jest się gdzie śpieszyć w takich okolicznościach


Przy takiej pogodzie to chciałoby się tam pozostać na znacznie dłużej!...
Piękne zdjęcia :ok5
 
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-10, 07:30   

Noooo ekipa zacna :) Faktycznie nic więcej do szczęścia nie trzeba :)
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2013-09-10, 07:36   

Piotrek napisał/a:
...choć i tak nie przeczytacie, Józek i fora to zupełnie inne Światy.


Dodam, że Wielebny Józef to Zacna Szuja i Wybitny Turysta. Nawet w Sudetach był.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-09-10, 07:54   

nadi184 napisał/a:
Przy takiej pogodzie to chciałoby się tam pozostać na znacznie dłużej!...
Piękne zdjęcia :ok5

Zdjęć zrobiłem ponad 100 :rol , dużo jak na taką drobną trasę ale czasem nie idzie się oprzeć.

bton1 napisał/a:
Noooo ekipa zacna :) Faktycznie nic więcej do szczęścia nie trzeba

To takie bezstresowe w sumie chodzenie, zazwyczaj z dzieciakami idąc zakładam, że nie muszę dojść (do celu/miejsca) i wtedy robi się taki psychiczny luz :-) a przejść i tak zazwyczaj też sie udaje.

Dobromił napisał/a:
Dodam, że Wielebny Józef to Zacna Szuja i Wybitny Turysta. Nawet w Sudetach był.

To jeszcze nic. Nie dawno kupił motor, Suzuki, i teraz śmiga (powiedzmy) po polskich drogach :)
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-09-10, 10:23   

Pętla jest fajna, raz przypadkiem schodziłem na Płone z okolic Słowianki (no, bardziej chyba od tej Hali) ale minusem jest ten asfalt, z początku fajnie poprowadzony, ale potem w lesie to już niewiele ciekawego.

Mimo wszystko wydaje mi sie ta strona ciekawsza od Boraczej.
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-09-10, 11:46   

Ten asfalt faktycznie trochę nużący na leśnym odcinku. Ładnie tam jest ale ciut za długo, na szczęście to już końcówka.

Po stronie Boraczej jest, takie mam wrażenie, bardziej tłumnie, bo i miejsce bardziej popularne chyba od Słowianki. Ale i tam nie brakuje fajnych dróżek i przysiółków.
Ogólnie to bardzo swojsko się czuje w tych rejonach :-)
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2013-09-10, 11:54   

Kiedyś idąc w Węgierskiej w drodze na Słowiankę Okrata znalazłem,nie znalazłeś go czasem gdzieś?
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-09-10, 13:06   

A co to jest Okrata?
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-10, 13:11   

Piotrek napisał/a:
A co to jest Okrata?


No nie gadaj, że nie znasz najsłynniejszego górskiego ostatnio tematu w internecie. ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Okratek_australijski
Ostatnio zmieniony przez Vision 2013-09-10, 13:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-09-10, 13:14   

Musiało mi umknąć.
A grzybek ładny. Zdaje się że jadalny tylko raz :-)
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2013-09-10, 15:31   

Oj sielankowo, rzeczywiście, szkoda, że mam tak daleko w góry, zamiast w parku wałęsałabym się po pagórkach :)

Co do okratka, to ten taki grzyb-śmierdziel wyglądający jak rozgwiazda?
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2013-09-10, 18:17   

Malgo Klapković napisał/a:
Oj sielankowo, rzeczywiście, szkoda, że mam tak daleko w góry, zamiast w parku wałęsałabym się po pagórkach :)

Co do okratka, to ten taki grzyb-śmierdziel wyglądający jak rozgwiazda?
Tak,jak obcy z gwiazd.Śmierdziel niesamowity.
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-09-10, 19:58   

Chyba nigdy takiego grzybka nie widziałem, ale będę zwracał teraz większą uwagę. Taki kolor rzuca się w oczy.

Malgo Klapković napisał/a:
Oj sielankowo, rzeczywiście, szkoda, że mam tak daleko w góry, zamiast w parku wałęsałabym się po pagórkach :)

Czasem to sobie myślę, że nie do końca jest to aż takie fajne. W góry blisko, owszem to zaleta, ale jak się ma dalej to każda wycieczka jest bardziej wyczekana i kontakt z górami sprawia większe wrażenie. Chyba...
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-11, 07:21   

Piotrek napisał/a:
Malgo Klapković napisał/a:
Oj sielankowo, rzeczywiście, szkoda, że mam tak daleko w góry, zamiast w parku wałęsałabym się po pagórkach


Czasem to sobie myślę, że nie do końca jest to aż takie fajne. W góry blisko, owszem to zaleta, ale jak się ma dalej to każda wycieczka jest bardziej wyczekana i kontakt z górami sprawia większe wrażenie. Chyba...


Najgorzej jak w góry blisko, a "z przyczyn niezależnych od organizatora" nie da się jechać.. wtedy dupa straszna.
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group