[kristoff73]

Chciałem tu nawiązać do tematu, który dość dawno temu poruszyłem:

http://gorybezgranic.pl/n...nska-vt4597.htm

Niedługo później trafiła mi się kontuzja i temat, jak sądziłem, stał się nieaktualny.
Kilka dni temu zobaczyłem fotorelację z takiej oto wycieczki:

https://www.facebook.com/...140714236064404

Nie znam Michała osobiście, ale z uwagą śledzę jego poczynania. Dość często widzę, że wędrował wg koncepcji podobnej do mojej - i vice versa. Ta ostatnia wycieczka to naprawdę dobry pomysł - pociąg z Katowic przyjeżdża w okolice Zwardonia około północy, przy krótkiej nocy do świtu jest naprawdę niewiele - i można udać się na wieczorny pociąg, w tym przypadku, do Ustronia.

Mam ochotę zrobić coś podobnego tej wiosny/lata, niekoniecznie w górach, może być Jura - np. ze startem w Zawierciu, dokąd ostatni pociąg na pewno przyjeżdża późno.
Czy ktoś reflektowałby na tego typu spacer od ok. północy do wieczora?

[kristoff73]

Cytat:

zobaczyłem fotorelację z takiej oto wycieczki:

A teraz można obejrzeć film:

https://www.youtube.com/watch?v=UL6tudxvFK0

[Pudelek]

Pomysł ciekawy i dość nietypowy, ale jednak trochę to wygląda na łażenie dla samego łażenia

[kristoff73]

Cytat:

wygląda na łażenie dla samego łażenia

Coś w tym jest... Kuba Terakowski na marszony.gt.pl nieco ładniej to ujął:

Cytat:

"najważniejsza w Marszonie jest droga, najważniejsze jest samo wędrowanie."