Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

14-15.10.2016 Od słonecznych promieni do kropel deszczu, czyli moje jesienne Bieszczady

Autor Wiadomość
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2016-10-17, 21:27   14-15.10.2016 Od słonecznych promieni do kropel deszczu, czyli moje jesienne Bieszczady

Na środek października szykował mi się długi weekend, więc w końcu umówiłam się na górołażenie z moim braciszkiem! Oczywiście nie chciało mi się nic załatwiać. Później okazało się, że w czwartek skończę pracę później niż na co dzień, przez co nie zdążę na autobus. W środę zobaczyłam prognozy pogody i całkowicie się zniechęciłam, ale młody twardo upierał się przy tym, aby jechać, więc trudno! Raz kozie śmierć! :P

Znalazłam na BlaBla osoby, które jechały z miejscowości tuż obok mojej. Udało się! W czwartek po pracy zaczęłam dzwonić z zapytaniem o nocleg, żeby wiedzieć, gdzie mniej więcej uderzać i... okazało się, że prawie nigdzie nie ma miejsca! Zaoferowano nam jedynie nocleg w wieloosobówce bez ogrzewania w Kremenarosie i... w Cieniu PRL-u. Ostatecznie stwierdziłam, że zadokujemy w Cieniu i stamtąd będziemy chodzić.

W czwartek dojechaliśmy o 19:30, więc tylko wyskoczyliśmy coś zjeść i posiedzieć w Bazie. Później zdzwoniłam się ze znajomymi i ustaliliśmy, że następnego dnia wyskoczymy razem w trasę. Kaktus, który miał panować nad ogrzewaniem w naszym budynku, nie panował nawet nad utrzymaniem pionu, więc w Cieniu była pizgawica, przez co ja spałam w opakowaniu. W związku z tym z radością wstałam w piątek o poranku, aby ruszyć w drogę...

Marek przyjechał po nas o 8:00 i pojechaliśmy do Wołosatego. Wybraliśmy kierunek Rozsypaniec. Większość ludzi natomiast szła niebieskim szlakiem prosto na Tarnicę, więc my na swojej trasie mieliśmy luz.



Tarnica i Szeroki Wierch były ładnie oszronione, kontrastując z tym, co znajdowało się poniżej.




Idąc czerwonym szlakiem już zapowiadałam wszystkim, że za chwilę powinna przed naszymi oczami ukazać się polana, na której pasą się konie. I były! Pięknie komponowały się z tłem!




Później czekała nas dłuuuuuga i nudna droga asfaltem przez las aż do Przełęczy Bukowskiej. Z drzew co chwilę spadały na nas krople roztapiającego się śniegu.



Na przełęczy zrobiliśmy pierwszą krótką przerwę na regenerację i owoc ;)



Później zaczęliśmy podchodzić pod gorę, więc zza drzew wyłaniały się widoki.



Gdzieniegdzie było dużo śniegu, w innych miejscach już się roztopił. Kińczyk Bukowski był lekko oprószony.



Na trasie było sporo błota, z czym moje tragiczne, fatalne, okropne buty średnio dawały sobie radę!



Jednak byłam tak zauroczona tym, co mnie otaczało, że nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo. Tylko jeszcze bardziej zwalniało moje zawrotne tempo ;D



Czasem śniegu było troszeczkę więcej, ale na ścieżce nie było go prawie w ogóle.




Tarnica i Krzemień również były delikatnie przysypane, ale widać było, że śniegu jest raczej niewiele. Dół natomiast zaczął się już robić jesienny!




Co jakiś czas trzasnęłam młodemu zdjęcie, aby miał pamiątkę ze swojego pierwszego wyjazdu w Bieszczady :D



I na Halicz naprzód marsz!



I te widooooooooooooki :D



Widoki prezentowały się zacnie zarówno za nami, obok nas, jak i przed nami!




Młody też mi zrobił jakieś zdjęcie, jak ślicznie poprosiłam. Jeszcze na zdjęciu wisi mi przy aparacie George. Niestety następnego dnia poległ!



Z Halicza ruszyliśmy w kierunku Przełęczy Goprowskiej. Na tym odcinku śniegu było trochę więcej.



Na ogół był dobrze ubity, ale widać było kilka śladów po tym, że ktoś zapadł się przynajmniej po kolana.



Tak wyglądał Halicz od strony przełęczy.




Po jakimś czasie wróciliśmy jednak na przeważające w tym dniu błotko.



Idąc tym błotem i grzęznąc mniej lub bardziej zmierzaliśmy w kierunku naszego kolejnego celu.



Ja coraz bardziej ładowałam baterie, a odbywało się to w tempie zastraszająco szybkim! To musiało się dziać przy tak pięknej aurze! ;)




Po drodze przycupnęliśmy jeszcze na kamieniu, żeby naładować się czekoladową energią :D



...a niektórzy (zapewne mniejsze zmarzluchy) niż ja siedzieli na zaśnieżonej trawce ;)



Podziwiając widoki doszliśmy do wiaty, gdzie zrobiliśmy kolejny postój z widokami ;)




Stamtąd pomknęliśmy po schodach na Przełęcz pod Tarnicą, zostawiając za plecami Bukowe Berdo i przełęcz, a także Halicz i Rozsypaniec.




Widoczność tego dnia była nawet bardzo przyzwoita!



A na Tarnicę cisnęły pielgrzymki! :D



My jednak postanowiliśmy się tym nie przejmować, jako że młody pierwszy raz tutaj, więc też poszliśmy w tym kierunku i podziwialiśmy widoki. Jeśli dobrze rozpoznaję, to ten ładnie ośnieżony szczyt to Pikuj (?!), a obok zaśnieżony czub Ostrej Hory.



Standardowo zrobiłam sobie zdjęcie na ogrodzeniu ;D



Nasze połoniny prezentowały się równie pięknie jak strona ukraińska!




Nic więc dziwnego w tym, że wszyscy ludzie tutaj szli, aby choć przez chwilę popatrzeć!




Na przełęczy pod Tarnicą usiedliśmy na chwilę, a moi towarzysze podróży cieszyli się na widok butów niektórych turystów. Stwierdziłam, że pani w obcasiku może mieć nawet lepiej niż ja, bo moje przemakają, a jej być może nie! Miałam jednak zderzenie z rzeczywistością, gdy pani stwierdziła "K**wa! Stary kupił mi buty z jaka za półtora tysiąca i nie dość że są całe w błocie, to jeszcze mokro w środku!".

Z przełęczy schodziliśmy niebieskim szlakiem w dół.



Widoki, które nam towarzyszyły, oczywiście były cudne!



Błoto było takie, że aby nie wywinąć orła, trzeba było iść naprawdę powoli, więc miałam mnóstwo czasu, aby podziwiać!





W środku lasu było jeszcze dosyć zielono, choć wierzchołki drzew nabrały już rumieńców!



Gdy zeszliśmy na dół Tarnica jeszcze była w śniegu, ale Szeroki Wierch już w całości nabrał wyłącznie jesiennych kolorów.



Nasi towarzysze podróży odwieźli nas do Wetliny, gdzie uderzyliśmy najpierw na obiad, a później kolejny raz do Bazy... ;)
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-17, 21:47   

Ech co ja mam napisać?...
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2016-10-17, 22:07   

nes_ska napisał/a:
Błoto było takie, że aby nie wywinąć orła, trzeba było iść naprawdę powoli
Wystarczy wzmożona czujność. ;)
Pętlę robiłem 2x w odwrotnym kierunku jak większość ceprów, aby najbardziej stromym odcinkiem wchodzić do góry. Przybyło schodów na szlaku. Ja miałem farta - raz szedłem w sierpniu (upał, sucho na szlaku), drugim razem w lutym 2014 z wiosenną bryzą ;)
https://lh3.googleusercon...8g=w391-h220-rw
Może za 2 tygodnie poprószy i złapią mrozy, to biorę buty byle jakie (nie mam z jaka). ;)

laynn napisał/a:
Ech co ja mam napisać?...
Dokładasz zimowe Bieszczady w planach na rok 2030. ;)
Ostatnio zmieniony przez ceper 2016-10-17, 22:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-18, 08:09   

Miałem napisać, że kolory fajne się robią. Ale musiałem odejść i kliknąłem za szybko. Jednak patologia wie lepiej :D
 
 
Paula


Wiek: 40
Dołączył: 11 Lip 2013
Posty: 319
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2016-10-18, 08:51   

Ness, na dzień dobry zabiłaś mnie zdjęciami :o-o , jak tu się brać od rana do pracy jak człowiek takie pejzaże zobaczy, na niczym potem skoncentrować się nie można :rol . Fotos 2 i 4 no po prostu baja! Na drugim foto szczególnie podoba mi się ten warstwowy, bardzo malarski układ kolorów. Od godziny rozpływam się z zachwytu nad tym widoczkiem :DD .
Piękne warunki Ci trafiły w tych Twoich jesiennych Bieszczadach!
Ostatnio zmieniony przez Paula 2016-10-18, 08:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2016-10-18, 17:00   

Fajna wycieczka i fajne zdjęcia... Nie byłem jeszcze w naszych Bieszczadach :-/

ceper napisał/a:
laynn napisał/a:
Ech co ja mam napisać?...
Dokładasz zimowe Bieszczady w planach na rok 2030. ;)


ust mi to wyjąłeś :D
_________________
in omnia paratus...
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2016-10-18, 18:53   

Zdjęcia pierwszy sort !

Kurde jak ja wam zazdroszczę tej pogody :(
 
 
ziaro 


Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2014
Posty: 390
Skąd: Bytom
Wysłany: 2016-10-18, 19:17   

Zdjęcia - bomba.
Zawsze takie żywe, mocne kolory.
_________________
#ziaronaszlaku
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-18, 19:47   

Cytat:
ust mi to wyjąłeś

Sam nie umiesz nic napisać? Och co byś bez swego mentorka począł syneczku ? :D
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10852
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-10-18, 21:05   

Śliczne te bielące się szczyty na tle jesiennych kolorów. Miód na oczy :-)
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2016-10-18, 22:45   

laynn napisał/a:
mentorka

przecież ja go nawet ... nie lubię :P Ciebie z resztą też :D
_________________
in omnia paratus...
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-19, 07:17   

Serio? Och gdybyś tego nie napisał bystrzacho ty największy na forum to bym nigdy się nie domyślił...
Neska sorry za OT.
 
 
TataOjciec 


Dołączył: 17 Wrz 2013
Posty: 353
Skąd: Z Blokowiska
Wysłany: 2016-10-19, 07:45   

AloHa

Bardzo ładne kadry :D .
Kolory jeszcze trochę "niedojrzałe" jeśli chodzi o przyrodę nie zdjęcia .
_________________
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2016-10-19, 08:10   

A tak jęczała przed wyjazdem, że pogoda ma być kiepska... Chyba specjalnie to pisała, żeby nikt przypadkiem się nie skusił na podobny wyjazd.
Zdjęcia mają świetny klimat.
Profil Facebook
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-10-19, 09:27   

Ja się powstrzymam od komentarza, bo powiedzieć, że "fajny wyjazd, dobre zdjęcia, pitu pitu..", to jakby nic nie powiedzieć. Kopara opada.
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group