Dziś,jaka wycieczka taka relacja.Ochota była na Tatry lecz ostatni opad śniegu przesuwa mój wyjazd w tym kierunku na następny tydzień.Oby.Z kolegą meldujemy się w Myślenicach.Zaczynamy w okolicy strażnicy.
Początkowo troszkę kluczymy,aż w końcu szlak wyprowadza w kierunku Plebańskiej Góry.Mijamy pozostałości po Lipce
która górowała nad Myślenicami.Obok ołtarz z figurą Matki Boskiej.
Odsłania się w kierunku Uklejnej a z prawej grzbiet Chełmu.
Pod Kotuniem i Pękalówkom resztki mgieł.
Z drugiej strony Dalin
oraz zabudowania Myślenic oraz Pogórze.
Mijam krzyż
i od tej pory reszta wycieczki prowadzi lasem,praktycznie bez widoków.Będziemy tak szli aż ku Babicy.Z grzybami krucho,trafiają się tylko całe stada muchomorów jadowitych.
Szlak wyprowadza na polane Mikołaj,gdzie stoi kaplica oraz ławeczki dla wiernych.
Mijamy świątki
masę kałuż.
Jest i termometr
rzeźby
kanie
mijamy stare gospodarstwa.
Widokowo kiepsko,wszystko pozarastało.Obok drewnianego krzyża
wchodzimy w rezerwat.
W prześwitach trafił się widok na Leńcze
Skawinę i bryłę kościoła na Bielanach.
Przy szlaku kapliczka św.Huberta
a na szlaku .
Gdzieś tam daleko w prześwitach Luboń.
Dochodzimy do rozdroża pod Babicą,odsłania się dalszy kawałek trasy przez grzbiet Bieńkowskiej Góry,
a przed nami Pasmo Babiogórskie.
Za plecami Babica,Kotuń fragment Pasma Koskowej.
Na szlaku.
Obok kapliczki
schodzimy do Jachówki
i jeszcze około 4 kilometry na busa.