2013.10.12 TATRY - Giewont i Czerwone Wierchy

[jck]

Kto wie, czy to nie był ostatni jesienny weekend w Tatrach

Jak żeśmy mogli się przekonać na szczęście nie. Kusił mnie tamten weekend na Tatry ale w końcu złożyło się tak, że i sobotę i niedzielę spędziłem w Beskidach... a widać, że i Tatry były wtedy pogodowo niezłe.

W tym roku Czerwone to już chyba na zimę zostaną...

PS. Presto, piękny awatar! Vapor trails...

[presto]

PS. Presto, piękny awatar! Vapor trails...

Dzięki Musiałem cos wstawić, bo jakiś taki nijaki byłem bez avatara. A jako wielki fan zespołu 'rush' musiałem wstawić coś związanego z tą grupą (to oczywiście okładka jednego z albumów), a że przy okazji ma trochę wspólnego z górami tym lepiej.
Zresztą mój nick też ma wiele wspólnego z tym zespołem

[jck]

Jak zobaczyłem avatara to i nick mi się skojarzył. Choć akurat album 'Presto' do moich największych faworytów nie należy (lubię od początku do Moving Pictures i od Counterparts do chwili obecnej) to jednak i tak świetna płyta.

Górsko to jakoś też mi się kojarzy 'Test for echo'... ale to może przez kamole na okładce.

Wnioskuję zatem, że jeśli Geddy przypomni sobie w końcu o polskich korzeniach to spotkamy się na koncercie

[presto]

Liczę na to, że do nas przyjadą. Na szczęście raz już byłem na ich koncercie – w Pradze w 2004 roku. Stałem niemal pod samą sceną tuż przed Geddym.

Jeśli chodzi o płyty, to z tego słabszego okresu ( między Moving Pictures and Counterparts) pochodzi Grace Under Pressure moim zdaniem jedna z ich najlepszych płyt studyjnych (choć i wspomniane wyżej Presto też jest całkiem udanym wydawnictwem).
Od Counterparts nagrywali już tylko bardzo dobre płyty lub po prostu wybitne (tu wskazuję: „Vapor Trails” w wersji zremiksowanej, oraz zeszłoroczny „Clockwork Angels”).

A za jakiś czas zmienię sobię avatar na ten z kamyczkami

[jck]

Właśnie Grace Under Pressure była mi polecana wielokrotnie przez mojego kolegę, również fana Rush, ja jakoś tego jednak specjalnie wychwycić nie mogę. Nie twierdzę, że te płyty są złe, jednakże to jakoś nie to... Dysponuję, rzecz jasna, pełną dyskografią studyjną, jednakże do płyt z tego okresu wracam najrzadziej.

Dla mnie szczególna jest własnie Counterparts, bo od niej zaczęła się moja przygoda z zespołem, w połowie lat dziewięćdziesiątych... Ale chyba właśnie najciekawsze jest to, że przez te czterdzieści lat z okładem zaserwowali taką różnorodność, że wiele osób znajduje coś dla siebie.

I tymi kamyczkami z Testo for Echo nawiązujemy do Czerwonych Wierchów...

[presto]

Dla mnie szczególna jest własnie Counterparts, bo od niej zaczęła się moja przygoda z zespołem, w połowie lat dziewięćdziesiątych... Ale chyba właśnie najciekawsze jest to, że przez te czterdzieści lat z okładem zaserwowali taką różnorodność, że wiele osób znajduje coś dla siebie.

Też zacząłem ich poznawać od tej płyty. Oczywiście za sprawą kawałka "Nobody's Hero", który był katowany w 1993 roku w RMF-ie ( wtedy to było RADIO).

I tymi kamyczkami z Testo for Echo nawiązujemy do Czerwonych Wierchów...

a konkretniej z Krzesanicą

Dla niewtajemniczonych - chodzi o to:

[Piotrek]

Tą akurat płytę znam, jedną z 3-4 jakie Rush gdzieś mam nagrane.
Ale odświeżę sobie pamięć, może na "Test..." też odkryję powiew gór.

Mocno natomiast z Tatrami kojarzy mi się "Fragile" Yes, jest taka właśnie jak...Tatry

[Dobromił]

Mocno natomiast z Tatrami kojarzy mi się "Fragile" Yes, jest taka właśnie jak...Tatry

Dostaniesz w czwartek w mordę.

[Piotrek]

W imię muzyki....lej

[jck]

Ale odświeżę sobie pamięć, może na "Test..

Słusznie. To naprawdę ciekawa płyta.

W imię muzyki....lej

Bolało?

Też zacząłem ich poznawać od tej płyty. Oczywiście za sprawą kawałka "Nobody's Hero", który był katowany w 1993 roku w RMF-ie ( wtedy to było RADIO).

To u mnie pierwsze trafiło się 'Animate' na trójce. Gdyby teraz usłyszeć taki kawałek na RMF...

[Piotrek]

W imię muzyki....lej

Bolało?

W czwartek się dowiem