a propo's Wyborów, polityki, Unii, standardów, ISO itd
Też jestem katolikiem . Ale człowiek nie może stawać się Bogiem nie może być sumieniem drugiego człowieka . Są sfery życia , gdzie każdy powinien sam decydować jakiego dokonać wyboru . Poza patologicznymi ( w sensie psychicznym ) przypadkami , aborcja nie jest dla żadnej kobiety "zwykłym zabiegiem" i nie traktują tego jako metodę regulacji poczęcia . Jednocześnie nakazywanie kobiecie rodzenie potworka , dziecka z gwałtu czy nakazanie dziecku rodzenie dziecka z kazirodztwa jest dla mnie aktem prawnym pozbawionym jakiegokolwiek humanitaryzmu . Poza tym nie jest to do obrony na podstawie Biblii. Jezus stworzył nową wykładnię Praw Boskich , odszedł od Starego Testamentu i w wielu sprawach nie daje odpowiedzi biało czarnej bo Bóg dał człowiekowi wolną wolę i drugi człowiek nie ma prawa mu tej woli odbierać .
Takie jest moje zdanie w tej kwestii i jest to jedna ze spraw dla mnie fundamentalnych nie podlegających dyskusji.
Takie jest moje zdanie w tej kwestii i jest to jedna ze spraw dla mnie fundamentalnych nie podlegających dyskusji.
Ostatnio zmieniony 2015-09-12, 08:05 przez Krzyś66, łącznie zmieniany 1 raz.
Wybór pomiędzy śmiertelnie chorą matką a zdrowym dzieckiemTatraman pisze:W czerwcu 2008 Agata Mróz nie żyła. Polska płakała. Na wszystkich stacjach telewizyjnych emitowano programy wspomnieniowe o niezwykłej sportsmence. A przede wszystkim o niezwykłej kobiecie, która, walcząc z rakiem i oczekując na przeszczep szpiku, odsunęła na parę miesięcy leczenie i bój o własne życie po to, by utrzymać ciążę i zwyciężyć w walce o życie dziecka.
i wybór pomiędzy matką, którą zabije sam poród (jak w przypadku choroby serca) a dzieckiem z wodogłowiem, które nie ma żadnych szans na przeżycie - różnica jest ogromna.
Piąte przykazanie, na które się, jako katolik, powołujesz, nie mówi, że absolutnie w żadnym przypadku nie wolno zabijać. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy waży się Twoje życie, bo narażanie własnego życia również jest łamaniem piątego przykazania. Tak więc nawet katolik ma prawo zabić w samoobronie, czyli ratując własne życie i jeśli to zrobi, nie jest mu to liczone, jako grzech śmiertelny (pamiętam z wykładów w kościele). Bóg jednak zostawia Ci w tej sytuacji wybór.Tatraman pisze:Jestem katolikiem.
Piąte: Nie zabijaj!
Jak sam zauważyłeś, w poszczególnych przypadkach wybór jest niezwykle trudny, natomiast w naszym parlamencie znaleźli się ludzie, dla których rzecz jest (przerażająco) prosta i oczywista. I o ile prawo kościelne w rzeczywistości ten wybór ludziom daje (kwestia chociażby wspomnianej przez Krzysztofa wolnej woli) to ultrakatolicy postanowili być bardziej święci od samego Boga i wszystkich - niezależnie od wiary - tego wyboru pozbawić.Tatraman pisze:To cholernie trudne i złożone w poszczególnych przypadkach, kiedy nie ma prostych odpowiedzi.
Abstrahując nieco, nie wiem, czy masz świadomość, ale robienie tzw dobrych uczynków pod przymusem, nie zapisuje się plusem w niebie.
Dobry uczynek rodzi się w sercu (intencja), samo działanie nie czyni go dobrym.
Przykład: pomagam biednym, by im ulżyć w trudnej sytuacji (za dobrą intencją idzie dobre działanie) lub pomagam biednym ludziom, żeby mnie wszyscy widzieli i zapamiętali, bo to mi pomoże w mojej karierze politycznej, a samych biedaków mam gdzieś (zła intencja, za którą idzie dobre - bo otrzymują jakąś pomoc - i złe działanie - bo oszukuję ludzi). Czy oba te przypadki to przykłady dobrych uczynków?
W drugim przypadku katolik popełnia grzech ciężki (zło, które się czyni świadomie i dobrowolnie)
W katolickiej wierze najważniejszym czynnikiem ocennym jest własne sumienie.
I również dlatego ludzie spowiadają się ze swoich "grzesznych" myśli, nawet jeśli fizycznie niczego złego nie zrobili.
A skoro już powołałeś się na piąte przykazanie, to wciąż nie daje mi spokoju logika katolika. Można poświęcić życie kobiety dla urodzenia chorego dziecka, które umrze najdalej po kilkunastu dniach - z "szacunku dla każdego(?) życia", i jednocześnie można spokojnie patrzeć na tragedię masowo umierających, cierpiących ludzi, "ponieważ to araby", "czarnuchy", "darmozjady", "najeźdźcy", "muzułmanie", "islamiści" (i bóg wie, co jeszcze), chociaż w rzeczywistości wielu z nich - dzięki dzielnej i wytrwałej pracy katolickich misjonarzy - jest chrześcijanami.
Już kiedyś zapytałam, co z najważniejszym Bożym przykazaniem:
Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy. (Mt 22,37-40)
Święty Paweł Apostoł przypomina o tym: "Kto... miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego! Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa" (Rz 13, 8-10).
ale się do tego nie odniosłeś.
Jeśli mogę być szczera, wg powyższych Boskich przykazań, miłości w Twoim sercu nie dostrzegam, a bardzo bym chciała, więc pokaż mi swoje miłujące serce. (piszę to bez sarkazmu).
http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60 ... 76569.htmlSzowinizm i ksenofobia polskich polityków w sprawie uchodźców
Gdyby brać na serio to, co o uchodźcach z Afryki i Bliskiego Wschodu mówią politycy, nikt nigdy żadnej granicy by przed nimi nie otworzył. Skala obraźliwych i nieprawdziwych epitetów i zarzutów jest ogromna. To nie jest już tylko kwestia wrażliwości i empatii, ale zwykłej kultury i przyzwoitości.
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
bluejeans pisze:Wybór pomiędzy śmiertelnie chorą matką a zdrowym dzieckiem
i wybór pomiędzy matką, którą zabije sam poród (jak w przypadku choroby serca) a dzieckiem z wodogłowiem, które nie ma żadnych szans na przeżycie - różnica jest ogromna.
Widzę, żeś biegła w temacie.
Może udzielisz mi informacji.
Pacjentka prof. Chazana była w stanie zagrażającym jej życiu (choroba serca,etc) ?
http://wyborcza.pl/1,76842,16395101,Pac ... ienia.html
bluejeans pisze:A skoro już powołałeś się na piąte przykazanie, to wciąż nie daje mi spokoju logika katolika. Można poświęcić życie kobiety dla urodzenia chorego dziecka, które umrze najdalej po kilkunastu dniach - z "szacunku dla każdego(?) życia", i jednocześnie można spokojnie patrzeć na tragedię masowo umierających, cierpiących ludzi, "ponieważ to araby", "czarnuchy", "darmozjady", "najeźdźcy", "muzułmanie", "islamiści" (i bóg wie, co jeszcze), chociaż w rzeczywistości wielu z nich - dzięki dzielnej i wytrwałej pracy katolickich misjonarzy - jest chrześcijanami.
Ogólnie się zgadzam, ale jedno - prostuję.
Jeśli chodzi o Syryjczyków to tamtejsze chrześcijaństwo jest znacznie starsze niż w Europie.
Zresztą apostołowie mieli tam znacznie bliżej
A poza tym - proszę nie nazywaj tego co piszesz "logiką katolika", bo to nie jest logika katolika, tylko co najwyżej logika posła, który się za katolika uważa.
Jak wiadomo zarówno Papież jak i przedstawiciele episkopatu zgodzili się z tym, że każda parafia powinna przyjąć jedną rodzinę uchodźców.
Z drugiej strony - nie słyszałam, ani nigdzie nie czytałam aby księża czy biskupi nakłaniali do uchwalenia ustawy w takiej postaci w jakiej była ostatnio dyskutowana.
To znaczy oczywiście mogą i powinni, bo to jest ich zadanie duszpasterskie nakłaniać wiernych do większej opieki nad kobietą ciężarną w trudnej sytuacji, do rozważenia wszystkich "za i przeciw" w sytuacji bardzo trudnej, ale nie mogą wymagać od kobiety bohaterstwa. To się nie da zadekretować ani ująć w ramy ustawy.
P.S. Znam kilka kobiet, które zdecydowały się urodzić dziecko, wiedząc, że będzie upośledzone i na prawdę uważam je za bohaterki, tym bardziej że zwykle wychowują to dziecko samotnie, bo faceci nie wytrzymali i odeszli.
Ostatnio zmieniony 2015-09-12, 19:53 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
O, proszę, czyli nie taki Syryjczyk straszny, jak ci, co go malująBasia Z. pisze:Ogólnie się zgadzam, ale jedno - prostuję.
Jeśli chodzi o Syryjczyków to tamtejsze chrześcijaństwo jest znacznie starsze niż w Europie.
Zresztą apostołowie mieli tam znacznie bliżej
Tu małe nieporozumienie, bo pisząc to, Basiu, nie miałam na myśli ogółu katolików, lecz konkretnie Tatramana, który podkreślił fakt, że jest katolikiem (zacytowałam go w poprzednim swoim poście) co de facto ma oznaczać, że w swoim procesie decyzyjnym przed wszystkim stawia ideologię, którą on jako katolik wyznaje. Dlatego celowo użyłam liczby pojedynczej, zwracając się bezpośrednio do niego.Basia Z. pisze:A poza tym - proszę nie nazywaj tego co piszesz "logiką katolika", bo to nie jest logika katolika, tylko co najwyżej logika posła, który się za katolika uważa.
A dalej próbując zrozumieć logikę katolika Tatramana, wyrażam pewne wątpliwości (które mam nadzieję, zostaną rozwiane), ponieważ katolikiem nie można być połowicznie lub w części, która komuś odpowiada. No chyba, że się mylę.
Bo księża i biskupi zwykle nie "nakłaniają", oni tylko publicznie wyrażają swoje (nie pozostawiające wątpliwości) stanowisko w sprawie aborcji. I z tym "wyrażaniem stanowiska" akurat spotykałam się wielokrotnie.Basia Z. pisze:Z drugiej strony - nie słyszałam, ani nigdzie nie czytałam aby księża czy biskupi nakłaniali do uchwalenia ustawy w takiej postaci w jakiej była ostatnio dyskutowana.
Czasem lubią też dodać, że jeśli poseł, czy posłanka mieni się katolikiem, to jego stanowisko powinno być oczywiste. Jak również słyszałam w mediach, że jeśli któryś z parlamentarzystów głosuje za aborcją (w domyśle: w jakiejkolwiek postaci), to nie ma prawa przystępować do komunii i generalnie równa się go z mordercą.
To się okaże, Basiu, kiedy już się zmieni skład sejmu... W końcu to nie była pierwsza próba zmiany ustawy aborcyjnej przez prawicowców, więc i z pewnością nie ostatnia.Basia Z. pisze:ale nie mogą wymagać od kobiety bohaterstwa. To się nie da zadekretować ani ująć w ramy ustawy.
W przypadku pań, które ja znałam, też wszystkie zostały porzucone przez swoich mężów. Jedna z nich ostatnio boryka się z dodatkowym ciężarem, ponieważ były mąż ma już nową partnerkę, złożył wniosek do sądu o zniesienie obowiązku alimentacyjnego wobec swojego niepełnosprawnego syna (bo już dość się napłacił) i nie poprzestając na tym, wytoczył sprawę o zwrot połowy domu, w którym jego była żona została sama z trójką dzieci (bo poza głęboko upośledzonym synem, ma jeszcze dwie córki). Kobieta absolutnie nie może podjąć pracy, bo chory dzieciak nie może ani przez chwilę zostać bez opieki (pomimo 18 lat ma umysł 2 latka). Ta pani jest przerażona, ponieważ wie, jak funkcjonują polskie sądy i jak absurdalne wyroki potrafią wydawać sędziowie...Basia Z. pisze:P.S. Znam kilka kobiet, które zdecydowały się urodzić dziecko, wiedząc, że będzie upośledzone i na prawdę uważam je za bohaterki, tym bardziej że zwykle wychowują to dziecko samotnie, bo faceci nie wytrzymali i odeszli.
Dlatego strasznie mnie to frustruje, kiedy na temat całkowitego zakazu aborcji wypowiadają się w sejmie faceci, albo kobiety, które w życiu nie rodziły, nie mówiąc już o urodzeniu dziecka niepełnosprawnego. W dodatku w kraju, który absolutnie nie zapewnia wystarczającej pomocy matce porzuconej przez męża/partnera/ojca dzieci i z całym tym ciężarem musi się ona zmierzyć sama. W końcu te matki są tylko "obciążeniem skarbu państwa" (pamiętam głośna akację odbierania matkom niepełnosprawnych dzieci tych głodowych zasiłków - chyba w zeszłym roku? Władza uznała, że mogą iść do pracy... Nie wiem, jak się to skończyło, już nie dociekałam).
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
https://www.youtube.com/watch?v=I9585MyYvRc
http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... women.html
Nie było protestować w kościółku ?
Akurat niedziela.
http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... women.html
Nie było protestować w kościółku ?
Akurat niedziela.
Ostatnio zmieniony 2015-09-13, 23:14 przez telefon 110, łącznie zmieniany 1 raz.
- _Sokrates_
- Posty: 1610
- Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
- Lokalizacja: Białystok
Właściciel Amrit Kebab nie chce uchodźców w Polsce. "Widzę te twarze i wstyd mi. Narobią tylko bałaganu"
Całość:
http://natemat.pl/154119,wlasciciel-amr ... a-balaganu
Wiem, że nic nie wiem.
telefon 110 pisze:https://www.youtube.com/watch?v=I9585MyYvRc
http://www.telegraph.co.u...e-on-women.html
Niezła hołota, rozumiem, że ktoś im imprezkę przerwał, też bym się zdenerwował, chociaż nie, pewnie miałbym niezły ubaw. No ale skąd w nich tyle agresji, żeby z butami na kobiety. Chyba dalsze prowadzenie konferencji nie miało już sensu, bo sobie sami odpowiedzieli na pytanie, że nie są jeszcze gotowi na nie bicie żon i chyba nigdy nie będą.
A tak jeszcze, ostatnio oglądałem na YT, posiedzenie na temat imigrantów i jakoś Ci ludzie tam średnio zainteresowani tematem, na te ponad 20 osób na tym screenie, to chyba tylko 4 osoby w ogóle patrzą, co ten koleś tam ma do powiedzenia. A większość na smartfonach pomyka, albo ma ważną rozmowę telefoniczną akurat, albo notuje w kajecie listę zakupów, co na obiad ugotować, itp.
Pełna olewka.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 6 razy.
Bluejeans, zadałaś sobie trudu, by napisać dwa ostatnie posty, gdzie odnosisz się do moich słów i wiem, że liczysz na odpowiedź. Nastąpi taka, ale jeszcze troszkę to potrwa, bo... takie tam góry na nizinach... Jak mam troszkę czasu, to zmęczenie takie, że z myśleniem ciężko i literek nie widać... Może jutro, może pojutrze... Pamiętam...
migranci są coraz bardziej pokojowi...
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... oxNewsLink
Ostro protestuje Serbia, przeciwko... brutalności węgierskiej policji.
Czy ja mam wrażenie, że paranoja zatacza coraz szersze kręgi? Węgry zamykają swoją granicę, aby postawić tamę obcym najeźdźcom, a kraj, który wspomaga terrorystów (bo tylko tak można nazwać działania Serbii) wyraża stanowcze sprzeciwy, że zaatakowany się broni. Czegoś takiego to chyba od czasów ZSRR nie widzieli
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... oxNewsLink
Ostro protestuje Serbia, przeciwko... brutalności węgierskiej policji.
Czy ja mam wrażenie, że paranoja zatacza coraz szersze kręgi? Węgry zamykają swoją granicę, aby postawić tamę obcym najeźdźcom, a kraj, który wspomaga terrorystów (bo tylko tak można nazwać działania Serbii) wyraża stanowcze sprzeciwy, że zaatakowany się broni. Czegoś takiego to chyba od czasów ZSRR nie widzieli
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
W czasach gdy Solidarność oznaczało co innego jak dziś , uczestniczyłem w kilku demonstracjach w stolicy . Jednak nikomu ze zgromadzonych nie przyszło by do głowy aby dzieci narażać na potencjalne niebezpieczeństwo . No ale Polacy to naród szowinistyczny , nie chcący pomagać innym innym, etc ... tamci idą z tymi najcenniejszymi,bezbronnymi na przedzie , po prostu wyższa kultura.
muzułmanie to tchórze, pokazują to od dawna, używając cywilów jak ludzkich tarcz, albo atakując głównie cywilne, niebronione obiekty. Tak samo łatwo jest obciąć głowę związanemu, to takie bohaterskie.
Przecież kiedy twój kraj zaczyna upadać pod ciosami wrogami to najodważniejszym wyczynem jest ucieczka z niego i wojowanie z węgierską policją z dzieckiem na przedzie.
Przecież kiedy twój kraj zaczyna upadać pod ciosami wrogami to najodważniejszym wyczynem jest ucieczka z niego i wojowanie z węgierską policją z dzieckiem na przedzie.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość