Wiaty, schrony, koleby
Julius pisze:Powiem więcej, że w krajach alpejskich
jasne- na zachodzie jest zapewne jeszcze gorzej niz u nas....zupelnie "kraje policyjne", tam wogole nie ma po co jezdzic...
Basia Z. pisze:Co do tego gdzie i co wolno - bywam w górach raczej na wschodzie - i z jednej strony bardzo fajne jest to, ze można rozbić się namiotem gdzie się chce i nie trzeba nikogo pytać, a z drugiej strony te góry śmieci (w tym polskich) są okropne.
ja juz chyba wole zabiwakowac wsrod smieci niz nie moc zabiwakowac wcale albo musiec sie ukrywac po krzakach...
Piotrek pisze:Tyle, że tam to nie wynika z przyjaznego podejścia to wędrowców ale z brakiem dbania o cokolwiek.
to jest wlasnie najlepsze podejscie i takie miejsca sa idealne do wedrowek! nie trzeba miec przyjaznego podejscia do wedrowcow- wystarczy nie miec nieprzyjaznego!
lucyna pisze:@ Buba na litość Boską, a kto nie pozwala Ci korzystać z tych wiat? Z czymś podobnym jeszcze nie spotkałam się. Nie wolno w nich tylko nocować.
a kiego grzyba mi korzystac z wiaty w dzien??
lucyna pisze:ukraińskie Karpaty umierają na naszych oczach.
jasne... jak gdzies jeszcze nie zaasfaltowali wszystkiego, nie ogrodzili barierkami, nie zamkneli w siatki i nie otoczyli zwartym kordonem pensjonatow - to znaczy ze umiera.. Myslisz ze kilka puszek i kup gorzej ingeruje w przyrode niz dziesiatki hoteli i dacz?
creamcheese pisze:a kwiecień i łaty śniegu na wejściu na Rawkę nie były dobrym czasem i miejscem do chodzenia boso.
ja slyszalam o ekipie co szla boso na Potrojna zima! czemu nie jak lubia? a jakie fajne slady na sniegu zostawili- nawet mam gdzies fotki!
Ostatnio zmieniony 2013-11-22, 11:33 przez buba, łącznie zmieniany 8 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Aby przysiąść, zjeść posiłek, odpocząć, schronić się przed deszczem lub upałem, pogadać itd, itp.
Ale zmieniasz, nie nadążam
Buba a gdzie powstają potężne stacje narciarskie? W Bieszczadach, czy w ukraińskich Karpatach? W samym Bukovelu powstało 51 hoteli. http://www.natemat.com.pl/podroze/narty ... arski.html To tylko jeden z przykładów. Bójże się Boga Buba, tam nikt nie dba o środowisko, już jest źle, a będzie jeszcze gorzej, inwestycje pójdą ze zdwojoną siłą, gdy Ukraina wejdzie w struktury UE.
Ale zmieniasz, nie nadążam
Buba a gdzie powstają potężne stacje narciarskie? W Bieszczadach, czy w ukraińskich Karpatach? W samym Bukovelu powstało 51 hoteli. http://www.natemat.com.pl/podroze/narty ... arski.html To tylko jeden z przykładów. Bójże się Boga Buba, tam nikt nie dba o środowisko, już jest źle, a będzie jeszcze gorzej, inwestycje pójdą ze zdwojoną siłą, gdy Ukraina wejdzie w struktury UE.
Ostatnio zmieniony 2013-11-22, 12:56 przez lucyna, łącznie zmieniany 2 razy.
W Polsce tez sie rozne wielkie Arłamowy stawia nie liczac setek mniejszych popierdółek ktorych zdecydowanie na Ukrainie jest mniej...
moze nie wejdzie... nie sądze ze Rosja by sie na to zgodzila.. Ukraina to nie tylko Lwów i Karpaty.. jakos nie widze w UE Krymu z cala flota czarnomorska i ze wszyscy rosyjscy wczasowicze musza miec wize aby spedzic tam urlop...
jakby weszla to wiadomo ze i tam wszystko sie spier****
lucyna pisze: inwestycje pójdą ze zdwojoną siłą, gdy Ukraina wejdzie w struktury UE.
moze nie wejdzie... nie sądze ze Rosja by sie na to zgodzila.. Ukraina to nie tylko Lwów i Karpaty.. jakos nie widze w UE Krymu z cala flota czarnomorska i ze wszyscy rosyjscy wczasowicze musza miec wize aby spedzic tam urlop...
jakby weszla to wiadomo ze i tam wszystko sie spier****
Ostatnio zmieniony 2013-11-22, 16:05 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Moim zdaniem Buba z Tobą jest problem, albowiem urodziłaś się za późno. Byłabyś świetnym odkrywcą, pionierem turystyki. Niestety, to nie wiek XIX. Świat idzie do przodu, czy w dobrym kierunku nie mi sądzić.
I proszę nie posądzaj mnie o miłość do nowych obiektów. Jestem ochroniarzem, interesuje mnie przyroda i jej ochrona, a nie interesy osób, które tu ulokowali swoją kasę.
Dopisałaś o Arłamowie. Zapomniałaś, że byłam członkiem założycielem Stowarzyszenia na Rzecz Powstania Turnickiego Parku Narodowego. Przypomnij sobie to co działo się na forum bieszczadzkim info. Tym opiniotówrczym, przed podziałem. To ja pośrednio odpowiadam za ten blamaż, postawiłam na młodego, zdolnego. To był błąd. Na moich oczach ta część Gór Sanocko-Turczańskich umiera. Mimo to jako jedyna staram się realizować to co sobie i innym przysięgłam. Promuję przyrodę, ideę powstanie TPN, wożę grupy trasami o których inni przewodnicy nie mają pojęcia. Na ostatnim spotkaniu w Piwniczce rozmawialiśmy o Arłamowie. Mam cichutką nadzieję, że wreszcie zbiera się grupa osób mająca dość tego co dzieje się w regionie. Pewne decyzje są podejemowane ponad naszymi głowami, dla takich inwestycji jak Arłamów zmienia się nawet prawo.
I proszę nie posądzaj mnie o miłość do nowych obiektów. Jestem ochroniarzem, interesuje mnie przyroda i jej ochrona, a nie interesy osób, które tu ulokowali swoją kasę.
Dopisałaś o Arłamowie. Zapomniałaś, że byłam członkiem założycielem Stowarzyszenia na Rzecz Powstania Turnickiego Parku Narodowego. Przypomnij sobie to co działo się na forum bieszczadzkim info. Tym opiniotówrczym, przed podziałem. To ja pośrednio odpowiadam za ten blamaż, postawiłam na młodego, zdolnego. To był błąd. Na moich oczach ta część Gór Sanocko-Turczańskich umiera. Mimo to jako jedyna staram się realizować to co sobie i innym przysięgłam. Promuję przyrodę, ideę powstanie TPN, wożę grupy trasami o których inni przewodnicy nie mają pojęcia. Na ostatnim spotkaniu w Piwniczce rozmawialiśmy o Arłamowie. Mam cichutką nadzieję, że wreszcie zbiera się grupa osób mająca dość tego co dzieje się w regionie. Pewne decyzje są podejemowane ponad naszymi głowami, dla takich inwestycji jak Arłamów zmienia się nawet prawo.
Ostatnio zmieniony 2013-11-22, 15:39 przez lucyna, łącznie zmieniany 1 raz.
lucyna pisze:Moim zdaniem Buba z Tobą jest problem, albowiem urodziłaś się za późno. Byłabyś świetnym odkrywcą, pionierem turystyki. Niestety, to nie wiek XIX. Świat idzie do przodu, czy w dobrym kierunku nie mi sądzić.
Nic na to nie poradze.. I nie trzeba mi nawet wieku XIX, wystarczyloby sie urodzic 30-40 lat wczesniej...
lucyna pisze:Dopisałaś o Arłamowie. Zapomniałaś, że byłam członkiem założycielem Stowarzyszenia na Rzecz Powstania Turnickiego Parku Narodowego
ja nie twierdze ze ty popierasz takie inwestycje.. chcialam tylko powiedziec ze sa dziesiatki wiekszych zagrozen dla przyrody niz turysta nocujacy we wiacie..
Ostatnio zmieniony 2013-11-22, 16:07 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Buba, UE nie jest taka "straszna" jak się ją maluje . Jesteśmy w Unii ładnych parę lat a jestem w stanie zrobić choćby u siebie we wsi i sąsiednich od groma zdjęć ze starymi chatami i staruszkami siedzącymi w sadach, furmankami na polnych drogach, klimatycznymi sklepami rodem z PRLu, krowami na dziurawym asfalcie itd itd. A folklor miejscowych to mam pod sklepem 5 minut od domu
Nie trzeba wyrzekać sie Unii, wystarczy nie mieszkać w mieście.
Nie trzeba wyrzekać sie Unii, wystarczy nie mieszkać w mieście.
-
- Posty: 497
- Rejestracja: 2013-08-26, 12:45
creamcheese pisze:A w Lublinie...zlikwidowano zakłady pracy: Ursus, fabryka samochodów, drożdżownia, cukrownia...i juz jest zero przemysłu...ale dzieki temu nie smrodzą...i jest wieksze bezrobocie
U nas też - bezrobocie około 14 %, ale większość ludzi jakoś sobie radzi, przeważnie wyjeżdża pracować za granicę. Mój syn wsiada do samolotu jak ja do autobusu i leci pracować do Norwegii.
Natomiast w latach 70 XX w. Chorzów był miastem, gdzie było największe na świecie zapylenie i zatrucie atmosfery, a teraz zlikwidowano przestarzały XIX-wieczny przemysł i jest tu pod tym względem znacznie lepiej niż w Krakowie i w Zakopanem (zwłaszcza w zimie).
Tak, że nic nie jest czarno-białe.
Bycie w Unii ma swoje dobre i złe strony.
Dla mnie ogromnym plusem jest to, że mogę ile razy zechcę jechać sobie na Słowację (i przynajmniej raz w miesiącu jeżdżę), a jak sobie przypomnę cyrki na granicy właśnie z lat 70 i 80 to mi się słabo robi.
Z UE jest jak z nożem, można nim zabić ale też można kroić chleb. Nie wiązałabym upadku polskiego przemysłu ze wstąpieniem w struktury unijne. To pokłosie PRL-u, początek załamania się przemysłu ciężkiego to okres reform Balcerowicza. Przemysł ciężki nie mógł wytrzymać konkurencji. To wtedy też popełniono pierwsze błędy związane z transformacją, a potem było już z górki. Wejście w struktury bankowe, przecież wirtualny pieniądz i rozdmuchanie europejskiego socjału doprowadziły do kryzysu to także okres przed wstąpieniem.
Unia to pieniądze, tylko od Polski zależy w co są ładowane. Przerost funduszy w szkolenia i inne popierdółki, wywalanie milionów na nikomu i niczemu niepotrzebny socjał. To widać też w turystyce czy ochronie przyrody. Cała ta infrastruktura turystyczna, która jest tak nielubiana to pieniądze unijne. Wydawane czasami w sposób szaleńczy. Nikt nikogo nie rozlicza z efektów, liczą się tylko dokumentacja. Z drugiej strony to też inwestycje, przecież dzięki pieniądzom unijnym wyremontowano nasze drogi. To dzięki pieniądzom unijnym powstały: zagroda żubrów w Mucznem, rynek galicyjski w Sanoku, galeria Beksińskiego w Sanoku, ogród biblijny w Myczkowcach. I tu można dopisać jeszcze kilka pozytywów, jak ten z Nadleśnictwa Baligród, który wywołał tę dyskusję.
Unia to pieniądze, tylko od Polski zależy w co są ładowane. Przerost funduszy w szkolenia i inne popierdółki, wywalanie milionów na nikomu i niczemu niepotrzebny socjał. To widać też w turystyce czy ochronie przyrody. Cała ta infrastruktura turystyczna, która jest tak nielubiana to pieniądze unijne. Wydawane czasami w sposób szaleńczy. Nikt nikogo nie rozlicza z efektów, liczą się tylko dokumentacja. Z drugiej strony to też inwestycje, przecież dzięki pieniądzom unijnym wyremontowano nasze drogi. To dzięki pieniądzom unijnym powstały: zagroda żubrów w Mucznem, rynek galicyjski w Sanoku, galeria Beksińskiego w Sanoku, ogród biblijny w Myczkowcach. I tu można dopisać jeszcze kilka pozytywów, jak ten z Nadleśnictwa Baligród, który wywołał tę dyskusję.
Ja tam w tym calym zakichanym eurosajuzie znalazlam poki co jeden pozytyw- mozna w Sudetach zanocowac w opuszczonych wiatach pogranicznikow Reszta to zdecydowanie same minusy...
A na pieniadze wyrzucane w bloto to naprawde przykro patrzec...
A na pieniadze wyrzucane w bloto to naprawde przykro patrzec...
Ostatnio zmieniony 2013-11-23, 22:03 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Informacja za forum sudeckim i tym: http://www.stronie.pl/49/nowinki-strons ... adowy.html
Jak można spieprzyć (w sensie wybudować) wiatę:
W jakim celu ma ona służyć? Chyba tylko jako kącik kuchenny, bo przy zacinającym deszczu to ani posiedzieć, o przespaniu nie ma w ogóle mowy. No i ta koszmarna architektura! Masakra!
Jak można spieprzyć (w sensie wybudować) wiatę:
W jakim celu ma ona służyć? Chyba tylko jako kącik kuchenny, bo przy zacinającym deszczu to ani posiedzieć, o przespaniu nie ma w ogóle mowy. No i ta koszmarna architektura! Masakra!
Pudel- wiesz ile sie ktos musial namęczyc zeby:
- stworzyc choc pozor wydania podanej ilosci pieniedzy
- obiekty dalo sie nazwac wiatą
- nikt nie chcial w nich przebywac- wiec nie bedzie problemu ze smieceniem, wandalami itp
- skoro w nazwie projektu jest cos o "rozwoju" to musi wygladac nowoczesnie- nie jakies staromodne drewno a np. klinkierowa dachowka, czy kafeleczki. (tylko ten kamien na podlodze razi- przydala by sie raczej umilowana przez wszystkich kostka bauma)
- i co najwazniejsze - budowla byla skonstruowana tak aby nie dalo sie w niej zanocowac..
Tęgie glowy musialy nad tym pracowac!
Widzisz- w Niskim postawili sliczne wiatki i co?? teraz maja mega problem! bo o zgrozo jakies mendy im tam probuja spac, przesiadywac, piknikowac...
- stworzyc choc pozor wydania podanej ilosci pieniedzy
- obiekty dalo sie nazwac wiatą
- nikt nie chcial w nich przebywac- wiec nie bedzie problemu ze smieceniem, wandalami itp
- skoro w nazwie projektu jest cos o "rozwoju" to musi wygladac nowoczesnie- nie jakies staromodne drewno a np. klinkierowa dachowka, czy kafeleczki. (tylko ten kamien na podlodze razi- przydala by sie raczej umilowana przez wszystkich kostka bauma)
- i co najwazniejsze - budowla byla skonstruowana tak aby nie dalo sie w niej zanocowac..
Tęgie glowy musialy nad tym pracowac!
Widzisz- w Niskim postawili sliczne wiatki i co?? teraz maja mega problem! bo o zgrozo jakies mendy im tam probuja spac, przesiadywac, piknikowac...
Ostatnio zmieniony 2015-02-02, 20:01 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość