Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3539
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Wiolcia » 2024-09-12, 22:06

Gdy lipcowe plany uległy modyfikacji i zwolnił mi się tydzień, wróciłam do pomysłu, który od dawna chodził mi po głowie. Kilkudniowe przejście przez Beskid Żywiecki (z zahaczeniem o Orawę), od jednej bazy do kolejnej. Początek – Przysłop Potócki. Koniec – Madejowe Łoże. Plan możliwy do zrealizowania tylko w wakacje, gdy studenckie bazy namiotowe rozbijane w różnych miejscach naszych gór otwierają swe podwoje dla turystów. I gdy dopisze pogoda. Po wielu słonecznych dniach akurat na tydzień mej wędrówki zapowiadano załamanie pogody. No nic, myślę, pierwsze dni mają być bezdeszczowe. Potem się zobaczy…

Obrazek

Relacja z pierwszego dnia wędrówki: https://www.kuzniapodrozy.pl/od-bazy-do ... p-potocki/

Ciąg dalszy nastąpi...
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9873
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Adrian » 2024-09-12, 22:21

Bardzo fajnie się zaczyna, solowa wędrówka od bazy do bazy, fajnie :)
Chodzenie po nieprzespanej nocy musi być bardzo fajne i motywujące :lol

To źródło wody jest poniżej bazy w którym kierunku?
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 259
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: _laynn » 2024-09-13, 08:56

Fajnie, że będzie co czytać! :)
Plan ciekawy, w sumie nie spałem jeszcze w bazach więc pisz, pisz a może mnie natchniesz jak buba do jakiejś wędrówki?
:)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6201
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Sebastian » 2024-09-13, 10:20

Fajnie, że wróciłaś do dłuższego pisania po przerwie. Wejście na Praszywkę Wielką z cięższym, "wędrówkowym" namiotem jest chyba pewnym wyczynem, tym bardziej że wcale nie musiałaś. Przez ciepłą i krótką zimę cykl wegetacji faktycznie przyspieszył, a lipcowe upały dołożyły swoje.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3539
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Wiolcia » 2024-09-13, 13:04

Adrian pisze:Bardzo fajnie się zaczyna, solowa wędrówka od bazy do bazy, fajnie :)
Chodzenie po nieprzespanej nocy musi być bardzo fajne i motywujące :lol

To źródło wody jest poniżej bazy w którym kierunku?

Trochę zabrakło tych godzin snu, ale pocieszającym był fakt, że mam dużo czasu i niezbyt długi dystans do przejścia.
Źródło jest w lesie. Gdy stoisz plecami do bazy, masz przed sobą wielką polanę po drugiej stronie ścieżki. Trzeba ją przeciąć i szukać wydeptanej drogi, która na końcu polany wprowadzi Cię w las. I idziesz nią tak długo, aż dojdziesz do źródła. Z pięć minut może całościowo.

_laynn pisze:Fajnie, że będzie co czytać! :)
Plan ciekawy, w sumie nie spałem jeszcze w bazach więc pisz, pisz a może mnie natchniesz jak buba do jakiejś wędrówki?
:)

Tereny są Ci chyba znane, więc z natchnieniem będzie problem :) Ja w bazach też raczej nie spałam, bardzo wybiórczo kiedyś, a od wielu lat już nie. Ale na kolejny rok mam w planach kolejne. Może się uda. A, jest oczywiście odznaka baz, w sumie chyba bym się już na jakąś łapała :)
http://ka.pttk.pl/odznaka-bazowa/

Sebastian pisze:Fajnie, że wróciłaś do dłuższego pisania po przerwie. Wejście na Praszywkę Wielką z cięższym, "wędrówkowym" namiotem jest chyba pewnym wyczynem, tym bardziej że wcale nie musiałaś. Przez ciepłą i krótką zimę cykl wegetacji faktycznie przyspieszył, a lipcowe upały dołożyły swoje.

Jesienią, gdy już osiądę w domu, staram się coś napisać, by nie wyjść z wprawy. Co do wejścia na Praszywkę, to chodzi Ci o plecak, nie namiot? Fakt, plecak był duży, wędrówkowy, niosłam śpiwór i żarełko na cały pobyt (w sumie można było po drodze coś kupić do jedzenia, ale jadłam bardzo minimalistycznie i starczyło). Praszywka ma spore przewyższenie i trochę dobiło mnie lipcowe ciepło. Ale szłam po kawałku, interwałowo, i jakoś poszło :) Ostatni taki zjazd miałam na Ostrej w Beskidzie Niskim, w czerwcu. Nazwa mówi sama za siebie. Cóż, trzeba się pogodzić z tym, że człowiek już nie taki młody i góry mogą mu dać w kość.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6201
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Sebastian » 2024-09-13, 14:30

Oczywiście, że chodziło mi o plecak. Człowiek już nie taki młody i siadają połączenia między palcami a mózgiem ;)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3539
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Wiolcia » 2024-09-13, 18:52

No tak, starość fizyczna i mentalna ;)
A na serio to jeszcze dajemy radę :)
Awatar użytkownika
opawski1
Posty: 1078
Rejestracja: 2016-02-21, 09:15
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: opawski1 » 2024-09-13, 21:10

O wróciła Wiola do pisania... muszę wrócić i ja... bo się strasznie zaniedbałem i w pisaniu na forum i na swojej stronie. Choć po górach, coś chodzę i lato było nieco beskidzkie :)

Początek wycieczki super, więc dalsze części zapowiadają się ciekawie. Oźna, Sobański Groń, przeszedłem jesienią zeszłego roku... pięknie tam. Urzekła mnie tez Praszywka, choć podejście sprawiało wtedy, że nazywałem ją Parszywką :P Ale na szczycie sielanka, widoczek na Tatry, okoliczne doliny, świeżo skoszona pachnąca hala i pyrkający traktor w oddali ;)
Studenckie bazy namiotowe uwielbiam i trochę żałuję, że zacząłem dość późno na nich nocować w moim długim "górskim stażu", bo zaledwie 2 lata temu po raz pierwszy w bazie spałem na Głuchaczkach. Teraz powiedziałem sobie, że chcę przespać się na każdej bazie i chacie studenckiej ;)
Przysłop odwiedziłem w zeszłym roku, na bazie kilka osób, wieczorem ognisko i śpiewy, grania do późna w nocy , których byłem uczestnikiem pod gwiazdami i szumiącym od wiatru drzewem To był mega klimat A następnego dnia miałem zlewę (chyba jak Ty :P )
a i jeszcze co zwróciło moją uwagę. Pieszesz, że wędrowałaś od Żywieckiego po Orawę na początku lipca... to podobnie jak ja! Też zaczynałem w Żywieckim (ale gdzie indziej) i też spałem na bazie Madejowe Łoże...
Kiedy to było ? ;)
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3539
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Wiolcia » 2024-09-14, 00:02

Do pisania wróciłam, ale pewnie trudno będzie utrzymać regularność. Od czasu do czasu warto jednak coś wrzucić.
Oźna, Sobański Groń - chcę tam wrócić wiosną lub jesienią, na pewno będzie pięknie. Już teraz bardzo mi się podobało, choć pogoda i widoki były typowo letnie, czyli dla mnie mniej interesujące.
Co do baz, to przez ten czas jakoś trudno mi było wpaść na klimat "muzyczny", o którym piszesz. Albo padało, albo byłam tak późno, że już nic mi się nie chciało, albo ludzi nie było. A przy ognisku to siedziałam tylko jednym, właśnie w dniu, o którym piszę. Ale i tak było fajnie, mogłam pogadać z bazowymi albo współspaczem (raz tylko spałam w namiocie zbiorowym). Myślę, by to powtórzyć, choć miło byłoby jednak w grupie.
Wypad był w trzecim tygodniu lipca.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Piotrek » 2024-09-14, 11:53

Oldschoolowy wypad - tak mi od razu przyszło do głowy :).
Cóż, czekam na ciąg dalszy, szczególnie Madejowe Łoże, bo tam nigdy nie byłem, nie mówiąc o spaniu.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3539
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Wiolcia » 2024-09-14, 15:01

Oldschoolowy - czyli znów metryka się kłania...
Ale mam nadzieję, że myślisz o spaniu na bazach i łażeniu z plecakiem :)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12366
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: sokół » 2024-09-14, 15:30

Wiolcia, poza Opawskim i Coldmanem to my tu wszyscy jesteśmy oldskulowi, sam fakt, że jeszcze siedzimy na forach, co pamiętają erę dinozaurów :)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6237
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: buba » 2024-09-15, 00:05

Super fotka tego bazowego namiotu od środka! Ostatni raz w takim spałam ponad 25 lat temu na obozie! Wszystkie wspomnienia mi przed oczami stanely! :)


Na tej bazie mialam okazje spac jak tam jeszcze nie bylo bazy - w jednej z tych bacóweczek. A rok temu tylko przechodzilam obok, jak najszybciej potrafię, bo tłumy były upiorne.

Na wyjeździe solo jestem skazana na głupie selfiki


Niekoniecznie. Można tez przecież postawić na samowyzwalacz - acz wymagane jest potem szybkie bieganie i czasem zdjęcie wychodzi bardziej malownicze niz się zakładało ;)

Obiecuję sobie, że pohuśtam się na hamaku rano. Jeszcze nie wiem, że nic z tego nie wyjdzie


To jest potwierdzenie, ze nie warto niczego odkładac na później. Bo później może nie nastąpić...
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3539
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Wiolcia » 2024-09-15, 19:08

sokół pisze:Wiolcia, poza Opawskim i Coldmanem to my tu wszyscy jesteśmy oldskulowi, sam fakt, że jeszcze siedzimy na forach, co pamiętają erę dinozaurów :)

Fakt smutny i niezaprzeczalny. Czyli forum dinozaurów generalnie...

buba pisze:
Na wyjeździe solo jestem skazana na głupie selfiki


Niekoniecznie. Można tez przecież postawić na samowyzwalacz - acz wymagane jest potem szybkie bieganie i czasem zdjęcie wychodzi bardziej malownicze niz się zakładało ;)

Jest jeden problem - nie chce mi się tak kombinować... Musiałabym poszukać tego samowyzwalacza w ustawieniach, potem znaleźć pieniek, ustawić aparat, biec, ustawić siebie, robić pozę. Nieeee, zdecydowanie mi się nie chce...
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9873
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Babskie solo po górach, czyli od bazy do bazy

Postautor: Adrian » 2024-09-15, 19:25

Jest jeden problem - nie chce mi się tak kombinować... Musiałabym poszukać tego samowyzwalacza w ustawieniach, potem znaleźć pieniek, ustawić aparat, biec, ustawić siebie, robić pozę. Nieeee, zdecydowanie mi się nie chce...


Nie, aż tak skomplikowane to nie jest ;) ale trzeba trochę kombinować to fakt :lol

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości