Wielki Chocz z Likavki
- sprocket73
- Posty: 5774
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Wielki Chocz z Likavki
Na koniec długiego weekendu robimy coś konkretniejszego.
Ukochana gest gotowa wstać wcześnie, ale ostro negocjuje, uzgadniamy 4:00. Idąc spać szepczę Tobiemu do ucha, że może nas obudzić wcześniej. Przychodzi do pokoju 3:20, ja udaję, że śpię, w końcu Ukochana lekko wkurzona wstaje 3:30, kochany piesek
Podjeżdżamy do Likavki ok. 7 rano. W górach poranek chłodniejszy, ale i tak czuć że będzie upalny dzień. Idziemy niebieskim szlakiem. Na łąkach wisi końcówka porannych mgieł.
Bociek je śniadanie
Idziemy sobie drogą. Widok wstecz na Wielka Fatrę na Šiprúň - byliśmy tam.
Przed nami Predný Choč, pięknie się prezentuje.
Odcinek łąkowy kończy się, widok w kierunku Niżnych Tatr na Salatín.
Potem sporo lasem w górę.
I już jesteśmy pod na rozległych podchoczańskich polanach.
Hotel Chocz.
W środku luksusy.
Wypoczywamy chwilę i ruszamy dalej.
Ładnie tutaj.
Podchodzimy szlakiem "letnim". Jest stromo.
Trochę skałek. Stok wyeksponowany idealnie do słońca podnosi temperaturę, kosówka nie daje cienia. Spotykamy się z hejtem - zostajemy skrytykowani na narażania psa na wysokie temperatury. Nic się nie odzywam, bo co mam powiedzieć, że na taką trasę nie zabieram mu nawet wody? Fakt, niektórzy ludzie nie radzą sobie z upałem, widzimy dziewczynę, która odpuściła. Myślę sobie tylko, że "co dla jednych jest sufitem, to dla innych jest podłogą" - taki cytat chyba z filmu
Szczytujemy
Przejrzystość fatalna, szkoda, bo panorama we wszystkie strony idealna.
Tobi lubi oglądać widoki.
Urocza polanka w dole.
Schodzimy dla odmiany szlakiem "zimowym".
Ostatnie spojrzenie na Chocza.
Wracamy do Likavki szlakiem czerwonym.
Odwiedzamy po drodze wszystkie punkty widokowe.
Prowadzą tam oznaczone odgałęzienia szlaku.
Schodzimy a dół.
Na koniec jeszcze mamy w planach zamek, ładnie wygląda z daleka.
Z bliska również.
Niestety okazuje się zamknięty. Wejście jest biletowane, ale już nieczynne. Trudno.
Była to nasza trzecia wycieczka na Chocz. Niewątpliwie fajna góra. Za każdym razem szliśmy inaczej. Szlak z Likavki warto wybrać, bo jest urozmaicony, ma część łąkową, punkty widokowe i praktycznie nie spotyka się innych ludzi (2x2 osoby przez cały dzień).
Ukochana gest gotowa wstać wcześnie, ale ostro negocjuje, uzgadniamy 4:00. Idąc spać szepczę Tobiemu do ucha, że może nas obudzić wcześniej. Przychodzi do pokoju 3:20, ja udaję, że śpię, w końcu Ukochana lekko wkurzona wstaje 3:30, kochany piesek
Podjeżdżamy do Likavki ok. 7 rano. W górach poranek chłodniejszy, ale i tak czuć że będzie upalny dzień. Idziemy niebieskim szlakiem. Na łąkach wisi końcówka porannych mgieł.
Bociek je śniadanie
Idziemy sobie drogą. Widok wstecz na Wielka Fatrę na Šiprúň - byliśmy tam.
Przed nami Predný Choč, pięknie się prezentuje.
Odcinek łąkowy kończy się, widok w kierunku Niżnych Tatr na Salatín.
Potem sporo lasem w górę.
I już jesteśmy pod na rozległych podchoczańskich polanach.
Hotel Chocz.
W środku luksusy.
Wypoczywamy chwilę i ruszamy dalej.
Ładnie tutaj.
Podchodzimy szlakiem "letnim". Jest stromo.
Trochę skałek. Stok wyeksponowany idealnie do słońca podnosi temperaturę, kosówka nie daje cienia. Spotykamy się z hejtem - zostajemy skrytykowani na narażania psa na wysokie temperatury. Nic się nie odzywam, bo co mam powiedzieć, że na taką trasę nie zabieram mu nawet wody? Fakt, niektórzy ludzie nie radzą sobie z upałem, widzimy dziewczynę, która odpuściła. Myślę sobie tylko, że "co dla jednych jest sufitem, to dla innych jest podłogą" - taki cytat chyba z filmu
Szczytujemy
Przejrzystość fatalna, szkoda, bo panorama we wszystkie strony idealna.
Tobi lubi oglądać widoki.
Urocza polanka w dole.
Schodzimy dla odmiany szlakiem "zimowym".
Ostatnie spojrzenie na Chocza.
Wracamy do Likavki szlakiem czerwonym.
Odwiedzamy po drodze wszystkie punkty widokowe.
Prowadzą tam oznaczone odgałęzienia szlaku.
Schodzimy a dół.
Na koniec jeszcze mamy w planach zamek, ładnie wygląda z daleka.
Z bliska również.
Niestety okazuje się zamknięty. Wejście jest biletowane, ale już nieczynne. Trudno.
Była to nasza trzecia wycieczka na Chocz. Niewątpliwie fajna góra. Za każdym razem szliśmy inaczej. Szlak z Likavki warto wybrać, bo jest urozmaicony, ma część łąkową, punkty widokowe i praktycznie nie spotyka się innych ludzi (2x2 osoby przez cały dzień).
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Super wycieczka. Też miałem ostatnio niezłą lampę Te zielone połacie lasu robią ciekawe efekty. Ile to kilometrowo wychodzi?
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
- sprocket73
- Posty: 5774
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Niewiele. Bez bocznych odbić ok. 20 km. To nie była jakaś wyrypaColdman pisze:Ile to kilometrowo wychodzi?
Chciałeś chyba napisać "Ukochana z Tobim";)Adrian pisze:Na zdjęciu wyraźnie widać że tylko Ukochana szczytuje i Tobi
Ostatnio zmieniony 2023-08-18, 18:52 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Pogoda dramatyczna. Nie dość, że gorąco, nie ma porannych mgiełek, to jeszcze widoczność słaba. Słyszałem, że najlepsze widoki na szlaku są na podejściu zielonym Wyżnego Kubina, a tu widzę, że całkiem, całkiem.
Muszę się spiąć i w końcu wybrać się na tego Chocza, choć mnie kusi najkrótsza trasa w Valaski Dubovej, żeby być wcześnie na szczycie. Czym się różni szlak "letni" od "zimowego"?
Muszę się spiąć i w końcu wybrać się na tego Chocza, choć mnie kusi najkrótsza trasa w Valaski Dubovej, żeby być wcześnie na szczycie. Czym się różni szlak "letni" od "zimowego"?
Ostatnio zmieniony 2023-08-20, 11:22 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5774
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Nazwą i kolorem Na zimowym są łańcuchy i ciut lepsze widoki, ale za to nie ma skałek. Myślę, że nie ma większej filozofii w tych szlakach, można jednym wyjść, drugim zejść.Sebastian pisze:Czym się różni szlak "letni" od "zimowego"?
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Sebastian pisze:Słyszałem, że najlepsze widoki na szlaku są na podejściu zielonym Wyżnego Kubina,
W lipcu tego roku wszedłem tym szlakiem na Chocza - fajnie się widokowo prezentuje Mała Fatra.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5774
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5774
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Buba, a jak podoba Ci się Hotel Chocz?
Prawdę mówiąc myślałem, że jak coś skomentujesz, to właśnie to
Prawdę mówiąc myślałem, że jak coś skomentujesz, to właśnie to
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
buba pisze:Wstawać o 3:30???? Masakra!
Toż to sama przyjemność
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 91 gości