Przyszedł czas na kolejny donos.

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14596
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Przyszedł czas na kolejny donos.

Postautor: Dobromił » 2021-11-27, 15:42

Dobry wieczór.

Nadszedł listopad. Mrok. Zimno. Krótsze dni. Ogólne zniechęcenie. Co może człowiekowi poprawić humor ? Są osoby, które twierdzą , że w Narodzie jest dużo donosicieli. Jak dużo to muszą być szczęśliwi !

Tak więc i ja, ponownie, udałem się uprzejmie donieść.

11 listopada 1918 roku podpisano rozejm w Compiègne. Przy okazji ta data jest w mojej Ojczyźnie ( pięknie brzmi :) ) obchodzona jako Narodowe Święto Niepodległości. Dobry dzień na turystykę.

Kilka dni wcześniej, na Czuplu, wpadliśmy na pomysł wycieczki trochę dalszej od Beskidu Małego ;) Mały, Niski - podobne ;) Poczuliśmy zew od Lackowej. 997 czeka.

Trasę Żywiec - Izby pokonaliśmy w 2 godziny i 50 minut. Parking powitał nas mrokiem. A okolica licznymi ;) drzewami.


Obrazek


Obrazek

Jako dokładny czytelnik relacji na tym Forum dowiedziałem się, że można chodzić pozaszlakowo. Nie baliśmy się i poszliśmy ! Doszliśmy do Przełęczy Beskid ( 644 m ). Tam obróciliśmy się w lewo i czerwonym szlakiem ruszyliśmy przed siebie. Po drodze powitaliśmy cztery osoby - gość i trzy niewiasty. Mieli na sobie co najmniej 5 flag i 3 opaski. W tym z ... kotwicą Podziemia z II Światowej. Później ich nie zobaczyliśmy - jak wróciliśmy na parking w Izbach to ich auto ( ze Śląska ) dalej stało.

Bardzo ładny las.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Przed wyjazdem słyszeliśmy / czytaliśmy o przewieszonej ścianie na czerwonym ( ze śladami zielonych znaków ) szlaku.

Aha ...


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Pisząc w skrócie - jedna z największych "przesad" turystycznych z jaką miałem kontakt.

Bardzo ładny las.


Obrazek

Płaski grzbiet.


Obrazek

Po prawej widać Tatry. Jakby ktoś nie wiedział to na drzewie jest napisane "Tatry ↑".


Obrazek

Skałki. Było ich sporo po prawicy.


Obrazek

Krok po kroku zbliżamy się do celu. Mam już przygotowany donos.


Obrazek

Uprzejmie donoszę, że bardzo się cieszę z faktu wejścia na Lackową, 997 m - najwyższy szczyt polskiej części Beskidu Niskiego !


Obrazek

Dla ubarwienia jest też flaga Słowacji. I skrzynka "koroniarzy". Tam też spotkaliśmy jednego typa.


Obrazek

Na szczycie trochę wiało i mroziło. Ruszyliśmy dalej.


Obrazek


Obrazek

W tych okolicach mój aparat fotograficzny zaczął wydawać dziwne dźwięki przy zoomie. Po chwili zamglił się. Po kilku zdjęciach poprosiłem go o oddalenie się. Przeszedłem na komórkę.

Za to pojawiły się fajne motywy śniego - lodowe na drzewach.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

I tak oto docieramy do Przełęczy Pułaskiego ( 743 m ). A może Pułaskiej ? :D Nazwa nadana od wydarzeń, które miały miejsce w okolicy i były związane z Konfederacją Barską w której uczestniczył Kazimierz Pułaski. A sam / sama :D postać z nazwy przeszła ;) drogę od Beskidu Niskiego do Savannah i atomowego okrętu podwodnego.

A myśmy skręcili w lewo. Nie takie straszne pozaszlaki jak je opisują !

Poszliśmy do na tereny dawnej wioski Bielicznej. Istniała ona od końca XVI wieku.

Łemkowska wieś jest ofiarą demonów z lat 30 i 40 tamtego wieku - "podsumowanych" Akcją Wisła. Obecnie jej teren jest włączony do wsi Izby.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Docieramy pod cerkiew św. Michała Archanioła i cmentarz łemkowski. Budynek ( w większości murowany ) z końca XVIII w. otwarty dla turystów.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Zwróćcie uwagę na drzewa obok cerkwi - są chyba rówieśnikami. Próbowałem odczytać napisy na nagrobkach ( miałem j. rosyjski w szkole ) - częściowo z powodzeniem, trochę się łemkowski różni od znanego mi alfabetu.

Odpoczęliśmy na ławce obok budynku ( oficjalne miejsce ogniskowe ) i ruszyliśmy do Izb.

Pogoda się wyostrzyła ... ;) Przynajmniej zobaczyliśmy szczyt Lackowej.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Ale jak wróciliśmy do Izb to pogoda wróciła do listopadowej normy :D Z mroku docierały do nas dźwięki wydawane paszczą przez hucuły i araby - w tej wsi jest ich prywatna hodowla. Ponoć największa na tej planecie. W tej wsi w trakcie Konfederacji Barskiej była jedna z siedzib Kazimiery Pułaskiej ;)

Docieramy na pełny parking. Rano ( 7.00 ) parkowaliśmy jako auto nr trzy. Zjeżdżamy trochę w dół, parkujemy i idziemy zobaczyć z bliska cerkiew św. Łukasza. Murowana świątynia wzniesiona w 1888 roku. Tak jak szpital w Żywcu ... Do niedawna używany. Złośliwe typy nie otwarły przed nami wrót ! A my przecież Łukasze ! :D


Obrazek


Obrazek

Dzień był jeszcze młody - 11 :o-o

Pojechaliśmy zapoznać się z innymi zabytkami architektury sakralnej. Tylko wybaczcie ... Nie pamiętam teraz nazw trzech z czterech kolejnych zwiedzonych wsi. Poza Kwiatoniem.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Krzyż pamiątkowy z okazji 1000 - lecia chrztu Rusi ( to odczytałem :D ) i tablica pamiątkowa ofiar wysiedleń w trakcie Akcji Wisła.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Przy każdej ze świątyń są tablice informacyjne - opis trzech budowli. I tak od jednej do drugiej dotarliśmy do miejscowości Kwiatoń.

Do najpiękniejszej budowli jaką widzieliśmy tego dnia.

Cerkiew św. Paraskewy w Kwiatoniu wpisana na listę UNESCO. Podobno zbudowana samym końcem XVII wieku. Na pewno jest piękna. I mieliśmy szczęście - trafiliśmy na otwarcie budynku przez miejscowego przewodnika. Obejrzeliśmy wnętrza i wysłuchaliśmy pogadanki na temat. Na końcu pogadaliśmy na tematy okolicy.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Nabywamy kalendarz, widokówki i magnesy lodówkowe.

Jeszcze jedna budowla.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Czyż nie piękne cienie ?


Obrazek

Co do obiektów sakralnych to specjalnie nie napisałem co do "odmiany" religii jakie są tam obecnie aktualne.

I przyszedł koniec wycieczki. Żegnamy Powiat Gorlice i przed nami ponad trzy godziny jazdy do Żywca.

Tak to Łukasz i ja pierwszy raz byliśmy w Niskim. Innych chętnych na wyjazd nie znaleźliśmy. Dziękuje Barbarze, Dariuszowi i Piotrowi za cenną pomoc przed i po wyjeździe. Jak możecie to dopiszcie nazwy miejscowości :D

Donosy są piękne !

A gdzie był mój pierwszy donos ? Oczywiście na Chryszczatej - 997 m w Bieszczadach :)
Ostatnio zmieniony 2021-11-27, 17:42 przez Dobromił, łącznie zmieniany 10 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1321
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2021-11-27, 16:43

Obrazek

Na mnie ta ścianka zrobiła wrażenie. Chciałbym tam wrócić przy dobrej warstwie śniegu.

Tym bardziej, że okolica nie świadczy o tym, że tam taka ściana będzie, przez to jest to jakaś atrakcja. Brakuje mi wieży widokowej na szczycie.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14596
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-11-27, 16:49

Coldman pisze:Chciałbym tam wrócić przy dobrej warstwie śniegu.


To w rakach wyjdziesz tam o wiele szybciej i w ogóle bez zmęczenia :)

Coldman pisze: Brakuje mi wieży widokowej na szczycie.


Albo choć trochę przerzedzić drzewostan ...
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
TripSeeker
Posty: 118
Rejestracja: 2021-05-14, 13:02

Postautor: TripSeeker » 2021-11-27, 17:26

Trochę drzew, liście jakieś, błoto a... tyle radości.
laynn

Postautor: laynn » 2021-11-27, 17:35

Te drzewa oszronione, no to mnie Lackowa ujęła :D
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14596
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-11-27, 17:46

TripSeeker pisze:Trochę drzew, liście jakieś, błoto a... tyle radości.


To Cię dziwi czy też tak podchodzisz do sprawy ?

laynn pisze:Te drzewa oszronione, no to mnie Lackowa ujęła :D


W grudniu będzie tego więcej.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9873
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-11-27, 19:06

Podejście tatrzańskie, to czułeś się jak u siebie ;)

A dzwoniliście pod ten numer podany na tabliczce z donosem, czy w końcu nie ?
Ostatnio zmieniony 2021-11-27, 19:26 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
TripSeeker
Posty: 118
Rejestracja: 2021-05-14, 13:02

Postautor: TripSeeker » 2021-11-27, 19:13

Dobromił pisze:To Cię dziwi czy też tak podchodzisz do sprawy ?


Jedno nie wyklucza drugiego. Tak, kręci mnie to i żałuję, że nie mogę tak przynajmniej raz w tygodniu.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14596
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-11-27, 19:18

Adrian pisze:Podejście tatrzańskie, to czułeś się jak u siebie ;)


Plus mało i wielko fatrzańskie oraz niżno tatrzańskie :) Tak przy okazji - ileś lat temu w Sądeckim podchodziliśmy podobnym ustrojstwem, równie groźnym z opowieści. Kojarzycie co to mogło być ? Zaczynaliśmy w okolicach Rytra.

TripSeeker pisze:Tak, kręci mnie to i żałuję, że nie mogę tak przynajmniej raz w tygodniu.


Tutaj jakość się liczy ! ;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2021-11-27, 19:25

Donosimy uprzejmie.

Dobromił pisze:Nie pamiętam teraz nazw trzech z czterech kolejnych zwiedzonych wsi.

Pierwsza ta taka "czarna" to Banica, kolejna to cerkiew w Hańczowej (ta z pozornym zegarem na wieży), a ostatnia z białą banią nad babińcem to Brunary (wpisana na listę UNESCO).

A wnętrze cerkwi w Izbach wygląda tak:

Obrazek

Nie widać tego dokładnie na naszym zdjęciu, ale to właśnie ikonostas w Izbach jest tym "jednym z dziewięciu" w polskich Karpatach, który różni się układem ikon chramowych. Nie ma św. Mikołaja na swoim miejscu. Jest Michał Archanioł.
Ostatnio zmieniony 2021-11-27, 19:34 przez darkheush, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3539
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-11-27, 19:53

Dlaczego wyjście przesadzone? Pewnie, gdy człowiek o nim słyszy, to nastawia się na bógwico, a potem jest rozczarowany, że jednak "aż" tak stromo nie było. Gdy jeszcze nie było internetów i człowiek nie wiedział, co go czeka, uznałam to zejście za strome. Schodziliśmy tamtędy z plecakami na dwa tygodnie wędrówki i niekiedy schodziło się systemem "od drzewa, do drzewa", które nieco hamowały stromiznę.
I naprawdę Tatry było widać? Początek wycieczki zapowiadał pogodową kichę. Za to na górze te oszronione drzewa dały czadu.
Bieliczną lubię. Piękna dolina.
I jak pierwsze wrażenia? Wrócisz tu?
Z Rytra może szliście percią Sosnowskiego?
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14596
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-11-27, 20:12

darkheush pisze:Donosimy uprzejmie.


Doceniam donos.

Wiolcia pisze:Dlaczego wyjście przesadzone?


Wg mnie opisy w necie tego podejścia są bardzo przesadzone. To chyba pisały osoby, które rzadko chodzą po górach :)


Wiolcia pisze:Schodziliśmy tamtędy z plecakami na dwa tygodnie wędrówki i niekiedy schodziło się systemem "od drzewa, do drzewa", które nieco hamowały stromiznę.


Te plecaki robią różnicę :)

Wiolcia pisze:I naprawdę Tatry było widać?


A co na tym zdjęciu jest ? ;)


Obrazek

Oczywiście masz rację - rano mieliśmy ponure wizje widokowe ...

Bardzo chciałbym tam wrócić. Tydzień temu obgadałem temat z Barbarą, Sabiną i Dariuszem. Przy okazji dwóch urodzin na jednym ogniu ;)
Ostatnio zmieniony 2021-11-27, 20:14 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
włodarz
Posty: 2747
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2021-11-27, 20:42

Dobromił pisze:Wg mnie opisy w necie tego podejścia są bardzo przesadzone. To chyba pisały osoby, które rzadko chodzą po górach

Zdaje się, że masz rację.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2021-11-27, 20:48

Nie udało Ci się wejść do środka cerkwi pw. Michała Archanioła w Brunarach Wyżnych, tak więc podsyłamy...

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2021-11-27, 20:49 przez darkheush, łącznie zmieniany 2 razy.
laynn

Postautor: laynn » 2021-11-28, 08:21

Z Rytra to podejście do Cyrli też pamiętam, że dość fajne było. I tak, mało chodzę po górach ;)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości