Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii, piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Cię? Tęsknie za nim jak za przemoczonymi butami i zimną kawą bez śmietanki.sprocket73 pisze:Tęsknisz???
Dzieci w górach... gdzie jest granica?
Moja córa poszła do szkoły (heh kiedyż to zleciało), ale nie o tym. Pani im powiedziała, żeby narysowali coś z wakacji, coś co było najlepsze. I co moja córa narysowała?
Tatry. Te w których prawie płakała. A dziś mówi, że to schodzenie było najgorsze (ta droga z kocimi łbami od kaplicy - a dość miała w okolicy Suchych Czubów ).
Tatry. Te w których prawie płakała. A dziś mówi, że to schodzenie było najgorsze (ta droga z kocimi łbami od kaplicy - a dość miała w okolicy Suchych Czubów ).
- sprocket73
- Posty: 5774
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Piotrek pisze:Pamiątka z pierwszej wycieczki?
trotyl pisze:Mężczyzna z pejczem ??
sprocket73 pisze:Ukryte wołanie o pomoc!
Wasze wypowiedzi powinny być sprawdzone przez odpowiednie służby medyczne.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Wasze wypowiedzi powinny być sprawdzone przez odpowiednie służby medyczne.
Aktualnie dostępne są jedynie Wojska Obrony Terytorialnej, ale może to i dobrze, bo to chyba zadanie w sam raz dla nich.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5774
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Pokazałem rysunek psychologowi dziecięcemu z wieloletnią praktyką.
Wszystko w porządku. Mama i tata są na wycieczce w wysokich górach. Tata jedną ręką trzyma się łańcucha lub podpiera się kijkiem, a drugą trzyma mamę, żeby nie spadła w przepaść. Wszyscy są bezpieczni i się uśmiechają. Dziecko nie ma traumatycznych przeżyć, nie jest zaburzone.
Myślę, że to wszystko wyjaśnia
*) pierwsza konsultacja psychologiczna gratis
Wszystko w porządku. Mama i tata są na wycieczce w wysokich górach. Tata jedną ręką trzyma się łańcucha lub podpiera się kijkiem, a drugą trzyma mamę, żeby nie spadła w przepaść. Wszyscy są bezpieczni i się uśmiechają. Dziecko nie ma traumatycznych przeżyć, nie jest zaburzone.
Myślę, że to wszystko wyjaśnia
*) pierwsza konsultacja psychologiczna gratis
Ostatnio zmieniony 2021-09-07, 19:21 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
"Wujku Łukaszu ! To dla ciebie ! To ty z koleżanką na pięknym szczycie i ty na samotnej wycieczce. Opowiesz mi jeszcze więcej o górach ?"
Możemy o tym na żywo pogadać
Możemy o tym na żywo pogadać
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Czy macie może doświadczenie z wędrowaniem z małym dzieckiem po terenach przygranicznych w Bieszczadach? Jest tam wiele miejsc, gdzie śmiało można pójść nawet z wózkiem (np. Bandrów Narodowy i w stronę Doliny Stebnika). Nigdy mi się nie zdarzyło, by zatrzymała mnie Straż Graniczna i legitymowała, ale zastanawia mnie czy taki mały berbeć nie przykuje większej uwagi. Moja zagwozdka polega na tym czy możemy się ruszyć z Lilianą, która nie ma jeszcze dowodu osobistego? Zrobienie jej zdjęcia graniczy z cudem Byliście kiedykolwiek sprawdzani z dowodu osobistego - zwłaszcza dzieci?
Malgo Klapković pisze:Czy macie może doświadczenie z wędrowaniem z małym dzieckiem po terenach przygranicznych w Bieszczadach? Jest tam wiele miejsc, gdzie śmiało można pójść nawet z wózkiem (np. Bandrów Narodowy i w stronę Doliny Stebnika). Nigdy mi się nie zdarzyło, by zatrzymała mnie Straż Graniczna i legitymowała, ale zastanawia mnie czy taki mały berbeć nie przykuje większej uwagi. Moja zagwozdka polega na tym czy możemy się ruszyć z Lilianą, która nie ma jeszcze dowodu osobistego? Zrobienie jej zdjęcia graniczy z cudem Byliście kiedykolwiek sprawdzani z dowodu osobistego - zwłaszcza dzieci?
Wg mnie nie ma żadnych zagrożeń. Spacerowanie z wózkiem w terenie przygranicznym jest legalne i nikt ci nic nie może zrobić.
Ja mam doświadczenia z wędrowania z małym dzieckiem po terenach przygranicznych w Szczawnicy w latach 2001-2003, przemycałem między kocykami i pieluchami alkohol z Leśnicy.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości