Się dzieje

[włodarz]

Dobromił
Piszesz mi, że ja tu lekko na klawiaturze sobie piszę. A sam co robisz? Skojarzenia. W trakcie rozmowy na żywo zastanowiłbyś się czy je wyartykułować, bo pewnie zdajesz sobie sprawę, że mogłyby się się spotkać z ripostą nie słowną.
Znasz znaczenie zwrotu prędzej czy później? Przypomnę: w bliskiej lub dalekiej przyszłości (o czymś co na pewno się wydarzy, ale nie wiadomo kiedy). Widzisz w tym zwrocie jakieś życzenie komuś, żeby go sprawy ostateczne dotknęły wcześniej? Ja nie widzę.
A wracając do meritum. Napisałem i jeszcze raz powtórzę: podjęto środki ostrożności o skali przewyższającej stopień zagrożenia.
I mniej telewizji oglądaj, bo tak cię zastraszyli, że wyłączył ci się zdrowy rozsądek.
Jeszcze małe wyjaśnienie dla równie przestraszonego Prezesa. Stosy trumien wzięły się stąd, że zamiast zwykłych pochówków nakazano kremację zmarłych na koronawirusa.

[Dobromił]

Włodarz.

Skąd pomysł, że za dużo oglądam telewizję ?

Mógłbym tobie zaproponować żebyś mniej walczył w obronie wypalania traw. Rozum ci się chyba przegrzał.

[Prezes]

2020-04-19, 18:59

Niewykluczone, że duża część z nich była tak słabego zdrowia, że przez wirusa śmierć przyszła do nich miesiąc, dwa, pół roku wcześniej niż gdyby go nie było.

2020-04-20, 19:32

Powtórzę: każdy człowiek kiedyś umrze, prędzej czy później. Macie może jakieś argumenty przeciwko tej tezie?

Hm. Czy to aby na pewno ta sama myśl została powtórzona? Ale to już każdy sobie sam oceni.

[włodarz]

Hm. Czy to aby na pewno ta sama myśl została powtórzona?

Zdaje się, że coś pominąłeś

A wracając do wirusa...
Cytat:
A study by the University of Bonn has tested a randomized sample of 1,000 residents of the town of Gangelt (an epicenter of the outbreak in Germany) and found that 2% of the population was currently infected and 14% were carrying antibodies suggesting that they had already been infected — whether or not they experienced any symptoms. Eliminating an overlap between the two groups, the team concluded that 15% of the town have been infected with the virus [source]

If these findings are correct, Germany’s actual death rate could be as low as 0.22% (2,607 deaths / (2,607 cases that have resulted in death + 1,172,000 cases that have resulted in recovery)). Assuming 14% of the German population of 83,700,000 (1,172,000 people) have been infected and have recovered.


Realna śmiertelność w granicach 0,22% to jest chyba mniej niż od grypy

Nasuwa się pytanie kto i w jakim celu zasiał tyle paniki? I czy ktoś teraz odważy się głośno powiedzieć, że król jest nagi?

W 2018 r zmarło z różnych przyczyn ponad 400 000 Polaków. Dziennie umierało więc ok. 1200 osób. Jedna czwarta z nich na raka. Czy ktoś wykonuje jakieś super specjalne akcje by ograniczyć zachorowalność na tę chorobę? Nie. Super ekstra działania diagnostyczne i lecznicze są? Nie. Tak więc umiera sobie dziennie 300 chorych na raka i życie toczy się "normalnie".
Na koronawirusa w Polsce zmarło 195 osób czyli średnio 4-5 dziennie. Co się w związku z tym dzieje w kraju, każdy widzi.
Jak napisał Pudelek: "nie chodzi o to aby wirusa lekceważyć, ale trzeba też zachować zdrowy rozsądek".

Cały czas uważam, że przedsięwzięto niewspółmiernie duże do skali zagrożenia środki ostrożności. Coś jak strzelanie z czołgu do komara.

[Mirek]

Nie znudziło wam się to jeszcze?

[Prezes]

Zdaje się, że coś pominąłeś

Może Tobie się zdaje, nijak się to odnosi do wcześniej cytowanej tezy o "prędzej czy później".
Każdy coś czasem powie czy napisze bez zastanowienia, ale nie wiem, po co tego na siłę bronić.

Nie znudziło wam się to jeszcze?

W sumie - racja.

[laynn]

Dziś pojechaliśmy z kolegą, jednym autem do lasu pochodzić.
Mieliśmy maski, w lesie w kieszeni.
Ludzi było sporo, choć bez przesady. Ubaw miałem, gdy nas rodzina mijała, to zakładali maski

Policji niet.

[włodarz]

Nie czytasz tego co piszę.

Znasz znaczenie zwrotu prędzej czy później? Przypomnę: w bliskiej lub dalekiej przyszłości (o czymś co na pewno się wydarzy, ale nie wiadomo kiedy). Widzisz w tym zwrocie jakieś życzenie komuś, żeby go sprawy ostateczne dotknęły wcześniej? Ja nie widzę.

[sokół]

U mnie w pracy zaczyna to wszystko przypominać jakiś reality show.... Powoli się wykruszamy. Jeden zarażony nominował kilku, z którymi miał kontakt, Ci mają kwarantanne, nominują też kolejnych... I tak to wygląda, że powypadało już kilka całych zmian. Niektórzy wracają do "programu" jeśli ten, co ich nominował, jest ujemny.

No co, ja na razie jestem w grze o finał, naet nominacji jeszcze nie mam, chociaż jakby się uprzeć, to w środę gadałem z kolegą, którego w czwartek już nie było, a w poniedziałek stwierdzili mu dodatnio obecność. No ale jakoś chyba mnie lubi, bo nie zostałem nominowany do opuszczenia jaskini.

Tak więc program "Jaskinia przetrwania" trwa, a kto wygra, zadecyduje los i głosowanie w systemie tele-sanepid.

nagrodą główną jest para nowych gumowców

[Piotrek]

Jak Was tak porozkłada, to już na składach w ogóle nie będzie krajowego węgla
Choć z drugiej strony na składzie gdzie kupuję od chyba 3 lat mają prawie zawsze ukraiński, i od dzwona jakiś nasz "Marcel" się trafi.

[Adrian]

Jako że to najbardziej oblegany temat, to zapytam tu! Orientuje się ktoś czy na Hali Pawlusiej, do Romanki będą jeszcze krokusy?

[sprocket73]

Są. Widziałem na FB zdjęcia, podobno aktualne z wczoraj.

[Dobromił]

I tak to skończyły się dobre czasy dla krokusów …


Pozwoliłem sobie obejrzeć przez moment telewizję. Dowiedziałem się :

- karty wyborcze są już drukowane,
- MON poinformował, że zakończył pertraktacje w temacie zamówienia 60 wyrzutni Javellin i 180 rakiet do nich. Ma to ponoć być sprzęt dla WOT ( o parametrach gorszych niż używane przez normalne wojsko wyrzutnie Spike ).
- TV "edukacyjna" poinformowała o pozytywnych dla ludzi, zwierząt i roślin skutkach efektu cieplarnianego. O innych skutkach nie poinformowali.

Poczułem się lepiej.

[Sebastian]

Płoną biebrzańskie mokradła (tak, mokradła).

"Ze smutkiem informujemy, że pożar nadal się rozprzestrzenia, niestety w rożnych kierunkach" - poinformował w środę Biebrzański Park Narodowy. W trwającym od niedzieli pożarze zniszczone zostały połacie parku, giną znajdujące tam azyl zwierzęta. Straż Pożarna informuje, że wczoraj płonęło około 3000 hektarów parku. Dziś palą się tam torfowiska, co dodatkowo utrudnia sytuację, gdyż pożar ukryty jest pod glebą.

Środki zabezpieczone przez Park na gaszenie pożarów (całe 150 tys. PLN) skończyły się wczoraj, Park prosi o datki. Tak, państwo z dykty i kartonu jest łatwopalne.

więcej informacji: https://next.gazeta.pl/next/7,172392,25 ... #s=BoxOpMT

[Piotrek]

Oby po pożarze nie znaleźli się cwanacy, który uznają że to trwałe pozbawienie wartości przyrodniczych parku i te 4-5 tyś ha można wyłączyć.