Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-04-06, 10:50

Ja też mam opony zimowe i nie wymieniam, bo po co? Jeżdżę autem raz na kilka dni do spożywczaka na zakupy i tyle, a nie chcę wchodzić w relacje z moim mechanikiem. A w góry też bym pojechał, nogi mnie strasznie swędzą, ale co robić. Nie mam psa, siedzę na dupie. Mam w domu dwóch nastolatków, dowiaduję się od nich, że ich koledzy się spotykają (ech). Moi na razie grzecznie siedzą, na szczęście tata pracuje zdalnie, to ich przypilnuje :)
laynn

Postautor: laynn » 2020-04-06, 11:30

Ja jeżdżę do pracy, choć mam po trasie licząc ze dwa km. Na razie też tak podchodzę jak Ty Sebastianie, ale źle mi się jeździ na zimówkach no brzydsze są czarne felgi stalowe. Wolę swoję alusy.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-04-06, 11:46

Chodzi ci o estetykę, czy o parametry eksploatacji? Na mój gust jeżdżenie zimówkami w lecie skutkuje trochę wyższym zużyciem paliwa z uwagi na większe opory toczenia. Jak masz 2 km do pracy, to chyba do przeżycia.
laynn

Postautor: laynn » 2020-04-06, 12:01

Estetyka też, ale zimówki są głośniejsze i to mnie głównie wkurza. O ile mój fokus jest dużo lepiej wyciszony od innych kompaktów i wcześniejszych modeli fokusa, coś na poziomie mondeo mk4, którym wcześniej jeździłem, to od kół to wyciszenie jest słabsze niż w mondeo.

Na razie to nie będę zmieniał, ale jeździć w maju na zimówkach...na pewno nie. Skoro można będzie iść na wybory, to i zmienić koła.

Sorry Sprocket za OT.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5749
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-04-06, 12:19

Ja też mam zimowe, ale póki co nie myślę o wymianie. Odkąd pracuję zdalnie odpaliłem auto 1 raz, w zeszłym tygodniu, żeby sprawdzić, czy od stania się nie zepsuło. Zrobiłem parę km po jednopasmowej Jaworznickiej obwodnicy. Na łuku z ograniczeniem 70 km/h zwróciłem uwagę, że jakby mnie lekko wynosiło, ale miałem 160 km/h, więc uznałem, że to nie z autem jest coś nie tak, tylko ze mną ;)
laynn

Postautor: laynn » 2020-04-06, 12:23

A może jednak coś z autem. Przecież masz czerwone ferrari, ono dopiero powyżej 200 powinno czuć zakręty :D
Ja prawie codziennie jeszcze po żonę jeżdżę i z rana też ja zawozimy (dziś udało się pospać, bo koleżanka po weekendzie jeździ po pracę, którą zabiera do domu na zdalną). Ale mam do pokonania kilka skrzyżowań. Jak się rozgrzeje, to go na pierwszych dwóch biegach ciągnę. Ale mam filtr gpf, więc trzeba będzie na trasę wyjechać i go przegonić.
O taka np do BB by wystarczyła? :D
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2020-04-06, 12:39

Sebastian pisze:Ja też mam opony zimowe i nie wymieniam, bo po co?
Masz podobnie jak ja - na obu nie zakładałem zimówek, bo wiedziałem, że zimy nie będzie. Jadąc na agro nie rozpędzam się do 160km/h, bo straciłbym prawo jazdy: teren zabudowany, a chwilę potem duktem przez las jadę, więc tu też jadę ostrożnie. Przy agro ruszam powoli, aby trawy nie zrywać - szkoda zieleni. Jak zatankuję paliwa na full, to wystarczy mi na pół roku dzięki ekonomicznej jeździe. Nie palę opon (np. w stolicy). ;)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
kristoff73
Posty: 606
Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
Lokalizacja: ST SD KGR TK SB

Postautor: kristoff73 » 2020-04-07, 10:11

Dzisiaj nie wolno już praktycznie nic.
Wyszliśmy więc na nielegalny spacer.


Dlaczego nie wolno? Przecież wyszliście z pieskiem :-) Ale pewnie "nieco" dalej niż typowy spacer z psem. Dociera do mnie, że też nieraz pójdę na nielegalny spacer, ale bez psa (a kot zostanie w domu) - jednak nie będę tego relacjonować - chyba, że po wszystkim i będzie to niedatowane ;)

Bardzo fajny spacer (i relacja) przez tereny, które chciałbym przejść - w połączeniu z dworcem w Maczkach.
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
Gór Ski
Posty: 484
Rejestracja: 2018-05-08, 11:14
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gór Ski » 2020-04-07, 12:04

W taką pogodę powinno się pojechać na krokusy w Gorce. Niestety nie jest to teraz możliwe. Trzeba się cieszyć z tego co się udało, połaziliśmy solidnie, nogi bolą, chaszczowanie było. Pies zadowolony
_________________



Ciekawe jak w Chochołowskiej ? W sumie teraz jedyna okazja żeby podziwiać je w samotności.

Siedzenie miesiąc czy dwa w domu raczej dobroczynnego wpływu nie będzie miało i wtedy taki osłabiony organizm dopiero będzie podatny na infekcje
Gór Ski
Posty: 484
Rejestracja: 2018-05-08, 11:14
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gór Ski » 2020-04-07, 12:06

A na rzecze kajaków nie było ? W niedziele miałem pomysł na spływ tą rzeką , ale też wybrałem spacer gdzieś tam
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2020-04-07, 17:27

kristoff73 pisze:jednak nie będę tego relacjonować - chyba, że po wszystkim i będzie to niedatowane


Mysle ze za jakis czas bedzie wysyp relacji - z kwietnia 2019 rzecz jasna! :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5749
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-04-10, 00:53

Będzie relacja z zakwitnięcia kaktusa.

Kaktus ma ok 20 lat. Dostałem go od kursantek na koniec kursu komputerowego, który prowadziłem. Był wielkości piłki do pingponga, taka mała kulka. Jakoś nie udało mi się go ususzyć, ani wykończyć w inny sposób ;)

Obrazek

Kwiatki małe, ale jak się przypatrzeć, to całkiem ciekawe.

Obrazek

Obrazek

Lubię mocne makro.

Obrazek

A to już tylko prezentacja jakie zbliżenie można maksymalnie osiągnąć. Zdjęcie z ręki, bez statywu.

Obrazek
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14537
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-04-10, 07:23

Gratulacje !!!

Brat ususzył kaktusa. Wszystko to z winy Rosji.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Mirek

Postautor: Mirek » 2020-04-10, 07:33

Gratulacje, z moich doświadczeń wiem że ten rodzaj kaktusa niezbyt często kwitnie w warunkach domowych.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5749
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-04-10, 08:06

Dobromił pisze:Brat ususzył kaktusa.

Ja kiedyś miałem 2.

Obrazek

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości