Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Gór Ski
Posty: 484
Rejestracja: 2018-05-08, 11:14
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gór Ski » 2019-07-05, 13:52

Zdjęć ani filmów nie robię nie mam wodoodpornego sprzętu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5748
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-08, 23:43

Zbiornik Dziećkowice - dość spory akwen o urozmaiconej linii brzegowej, odległy zaledwie 12 minut jazdy od naszego mieszkania. Obeszliśmy go sobie dookoła. Wyszła całodzienna wycieczka, oczywiście wliczając siedzenie i moczenie ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5748
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-22, 22:41

W sobotę powłóczyliśmy się po Jurze.
Zaparkowaliśmy w Kwaśniowie przy miejscu pamięci. W ogóle te strony obfitują w miejsca pamięci, począwszy od powstań, na obu wojnach skończywszy.

Obrazek

Szliśmy lasem pełnym jagód. Zjedliśmy ich ogromne ilości.

Obrazek

No a potem Ruskie Góry. To takie góry, gdzie nawet miłośnik chaszczowania na już dość, szczególnie o tej porze roku, w środku lata.

Obrazek

W każdym razie doszliśmy na jakieś skałki.

Obrazek

A potem do ruin zamku w Ryczowie, gdzie Tobi uczył się kiedyś przełamywać lęk przeskakując nad głęboka na 5 metrów szczeliną. Tym razem pokonywał ją bez lęków. Natomiast co ciekawe ja byłem w stanie tylko w górę - starzeję się.

Obrazek

Potem dłuuuuugo szliśmy w kierunku Ogrodzieńca, omijając zamek szerokim łukiem.

Obrazek

Zamek, a właściwie to co pod nim, jest chyba najbrzydszym miejscem na Jurze.

Obrazek

Doszliśmy do Góry Birów, nigdy tu nie byłem, a to była trzecia próba. Do tej pory zawsze zatrzymywał nas zamek, dlatego teraz go obeszliśmy. Góra Birów najlepiej prezentuje się z dołu.

Obrazek

Wewnątrz grodu jest, powiedziałbym, bardzo skromnie. No niech będzie, że jest to jakaś tam atrakcja dla dzieci.

Obrazek

Dużo ciekawiej prezentują się skały, od tyłu oblegane przez wspinaczy.

Obrazek

Pora wracać... znowu czeka nas dłuuuuuga droga. W Żelazku pod skałą Grochowiec jest ciekawy dom. Na pewno sporo kosztował i budzi skrajne odczucia estetyczne.

Obrazek

Tu mi się bardzo podoba... ale to tylko pół domu.

Obrazek

Łąki pożółkły. Susza. Pięknie pachną dojrzałe zboża.

Obrazek
Vision

Postautor: Vision » 2019-07-22, 22:45

sprocket73 pisze:Zbiornik Dziećkowice


Ja pierdziele, ile ja się rok temu nakombinowałem, żeby tam wejść z rowerem. Za pierwszym razem się poddałem, całkiem. Objechałem cały dookoła i wejścia nie znalazłem. Za drugim razem od strony autostrady A4 dopiero udało mi się jakąś dziurę w płocie znaleźć, pomimo, że przyjechałem od strony Chełmka, czyli drugiej strony zbiornika. :P
Vision

Postautor: Vision » 2019-07-22, 23:00

sprocket73 pisze:Doszliśmy do Góry Birów, nigdy tu nie byłem, a to była trzecia próba. Do tej pory zawsze zatrzymywał nas zamek, dlatego teraz go obeszliśmy. Góra Birów najlepiej prezentuje się z dołu.


A mi na Birów akurat już trzykrotnie udało się trafić i pierwszy raz był zanim trafiłem na Zamek w Ogrodzieńcu. Jeszcze pomiędzy Ogrodzieńcem a górą Birów, jest taka fajna skałka, do której mam sentyment. Tam udało mi się trafić jeszcze wcześniej i jest to moje ulubione miejsce w tamtych okolicach. W jedną stronę ładnie widać Birów właśnie:


Obrazek

Obrazek

A w drugą już mniej ładnie zamek... ;)

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2019-07-22, 23:06 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5748
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-22, 23:04

Vision pisze:ile ja się rok temu nakombinowałem, żeby tam wejść z rowerem

Aż tak ciężko nie jest. Płot jest od wschodniej i częściowo południowej strony, z tym że są w nim dziury i otwarte bramy. Od całej zachodniej i północnej jest dojście na całej długości, z wyjątkiem kilkuset metrów, gdzie jest yacht club.

Kadr na zamek mamy ten sam... tylko u Ciebie plac pod zamkiem jeszcze nie został zabudowany tym zooparkiem.
Ostatnio zmieniony 2019-07-22, 23:05 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Vision

Postautor: Vision » 2019-07-22, 23:11

sprocket73 pisze:Od całej zachodniej i północnej jest dojście na całej długości, z wyjątkiem kilkuset metrów, gdzie jest yacht club.


Tak, tylko jak się jedzie rowerem od strony A4 tą zachodnią stroną i się jest tam za płotem czy murem, to potem droga intuicyjnie jakoś prowadzi trochę z dala od zbiornika i dopiero właśnie potem jakoś skręca pod ten yacht club. Za drugim razem już normalnie wzdłuż całego zbiornika jechałem. ;)

sprocket73 pisze:Kadr na zamek mamy ten sam...


Edytowałem i na ostatnim zdjęciu widać wyraźnie o którą skałkę mi chodzi, tam jest jeszcze taka barierka, coś jak punkt widokowy, to widocznie też tam wszedłeś, jak masz ten sam kadr. ;) Ale właśnie ta niepozorna skałka zawsze mi się najbardziej tam podobała, bo mało kto tam wchodził, przynajmniej jak ja tam bywałem, w widoki były przednie. :-o
Ostatnio zmieniony 2019-07-22, 23:21 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12320
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-07-22, 23:34

A ja miałem okazję kilka razy być na Górze Birów, jak jeszcze nie było tej warowni... I powiem Wam, lepiej było.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5748
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-22, 23:43

sokół pisze:lepiej było
Pewnie tak, bo można było wyjść na ten najwyższy punkt, a teraz wszystko pozagradzane i monitorowane.
Vision

Postautor: Vision » 2019-07-22, 23:46

No, ale wspinacze chyba nadal mogą? Na moim zdjęciu tam ich pełno przy samym szczycie. ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5748
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-22, 23:51

Mogą, ale po pionowej ścianie. Od strony grodu mógłby amator spróbować, z psem ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-07-23, 21:21

Ale przy tej chacie w Żelazku to chyba jakiś japoniec maczał palce :-)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5748
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-27, 18:56

Kolejny weekend z ładną, ale burzową pogodą.
Znajomy namówił nas na Zamek Tenczyn, gdzie miała być impreza o nazwie "rekonstrukcja obrony zamku przed Szwedami".

Zamiast podjeżdżać po sam zamek, wymyśliłem oczywiście nieco ciekawszą trasę po widokowych terenach.

Obrazek

Natrafiliśmy na kanie - zostały pożarte na obiad w formie "kotletów".

Obrazek

Z mojej autorskiej trasy byłem bardzo zadowolony :D

Obrazek

A to "zielona" dzika róża. Chyba pierwszy raz zwróciłem uwagę na taką.

Obrazek

Zbliżamy się do zamku.

Obrazek

Faktycznie jest jakaś impreza. Kręcą się żołnierze i niewiasty.

Obrazek

Na początek przedstawianie - kto jest kto. Przede mną Szwedzi, korciło mnie, żeby zaatakować od tyłu, byłyby większe szanse na zwycięstwo.

Obrazek

Trochę tych wojsk się zgromadziło. Byli goście z Litwy, Węgier, Czech i Słowacji. No i oczywiście wiele drużyn z Polski.

Obrazek

Fajnie to wyglądało, niektóre stroje naprawdę na bogato - szlachectwo pełną gębą.

Obrazek

Była też artyleria. Chociaż to chyba przesada, armatki mieli takie śmieszne małe, kieszonkowe. Prowadzący zapowiedział, że będą strzelać i żeby publiczność zatkała uszy i otworzyła usta. Wyśmiałem tą prośbę w duchu.

Obrazek

Strzelali pojedynczo. Po pierwszym BUM byłem w szoku. Po drugim rzuciłem się pomagać Ukochanej trzymać Tobiego, na szczęście był na smyczy. Strzałów było w sumie może z 10. Tak głośnych dźwięków nie doświadczyłem nigdy wcześniej. Było dosłownie widać falę uderzeniową, która nadchodzi z wielką prędkością od strony armaty i w ułamku sekundy ogarnia wszystko. Tobi oszalał, uciekliśmy stamtąd czym prędzej... a ja jeszcze długo czułem ból w uszach. Właściwie to wciąż czuję. Masakra. Sylwestrowe fajerwerki to przy tym pierdnięcia ślimaka.

Znowu jesteśmy na spokojnych łąkach.

Obrazek

Pełno kwiatów.

Obrazek

Jakiś stawek, Tobi pływa, Ukochana się opala.

Obrazek

Pałka - dla Cepra, na obiad :)

Obrazek

Zgodnie z planem przyszła popołudniowa burza i wygoniła nas do domu.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-07-27, 19:36

Pewnie powtarzali kilka razy, by zatkać uszy, a Ty im na złość. Twardziel z Ciebie. ;)
Dziękuję za pałki, ale kolację jadam o godz. 18. Smażona kania lepsza od pałek i schabowego? :v
Gdzie te kąpiele słoneczne, o których piszesz? I ta burza...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-07-27, 21:20

Bardzo ładnie ten zamek prezentuje się z dalszej perspektywy.
A impreza ciekawa. W Żywcu co roku przy zamku jest coś podobnego, ale bez tego rozmachu i raczej o piknikowym charakterze. No i nie na zasadzie inscenizacji a raczej słowiańskie wioski.
Ostatnio zmieniony 2019-07-27, 21:21 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości