Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Żurawnica fajna jest

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Żurawnica fajna jest

Postautor: vidraru » 2019-06-03, 17:04

Nadejszła niedziela 2 czerwca a z nią piękna pogoda. W końcu. Powstał i na szybko plan i jak na niedzielę przystało - miało być spokojnie, leniwie, sielankowo i jeszcze raz leniwie.
Późnym porankiem docieramy do Krzeszowa u podnóży Żurawnicy. Tam mnie jeszcze nie było, zawsze nie po drodze. Jest więc powód, żeby się przez grzbiecik przekulać. Zaczyna się świątobliwie:
Kapliczka kolumnowa i kaplica "Księża Studnia" w Krzeszowie

Obrazek

Obrazek

Ta druga nazwę swą zawdzięcza źródełku wypływającemu spod kapliczki nawet podczas suszy. A susza zaiste się zaczyna, bo grzeje niemiłosiernie, odkryty asfalt (szlak zielony) przez wieś nie ma litości. Mijamy straszny dwór.

Obrazek

Na końcu asfaltu jest sklep, z tzw. przysklepiem, gdzie oczywiście tętni niedzielne życie wiejskie, nie ulegamy jednak pokusom i dzielnie zmierzamy dalej, byle schować się w cieniu lasu. Z oddali kibicuje nam Leskowiec i Groń JPII.

Obrazek

Kawałeczek lasem, prawie po płaskim i zaczynamy niewielkie podejście. Wzdłuż zapuszczonej łąki, trawiastą, ledwo widoczną ścieżką. Robi się dziko. Tak jakoś inaczej niż zwykło bywać w Beskidzie Małym. Bardziej przypominają się obrazki z Beskidu Niskiego. Wkrótce osiągamy podszczytową polanę Żurawnicy. Szlak omija bezpośrednio szczyt.

Obrazek

Obrazek

Jest i Babia Góra...

Obrazek

Praktycznie od samej polany, wzdłuż szlaku zaczyna się teraz pasmo skałek i wychodni zwanych Kozimi Skałami. Malownicze, porośnięte mchami i nieco już pozarastane przeróżnymi chaszczami, ciągną się długim zrębem aż poza połączenie ze szlakiem czerwonym (MSB). Pod nimi kluczy wąska, błotnista ścieżka - widać, że szlak chyba całkiem zapomniany, może jedynie chodzą tędy ci, którzy robią MSB. Naprawdę przypomina to Beskid Niski, są nawet liczne przeszkody terenowe w postaci zwalonych drzew, które trzeba omijać błotnistymi stromiznami. W błocie tylko ślady kopytek/raciczek. Przy jednym obejściu darkheush prawie zalicza glebę ;)
Kozie Skały:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnie parę metrów podejścia trzeba po prostu wbiec, niezła grapa-żeby nie zjechać w dół tam, skąd się przyszło. Połączenie szlaków. Teraz będzie już raczej łatwo i przyjemnie. I oczywiście bezludnie. Schodzimy zatem w stronę Przełęczy Carchel. Pięknie tam, cicho, sielsko i niedzielnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Postanowiliśmy poczęstować Maryjkę klopsikami w sosie pomidorowym.

Obrazek

Babia nadal stała na swoim miejscu.

Obrazek

Niestety trzeba było opuścić to urokliwe miejsce. Na pożegnanie...

Obrazek

Obrazek

Omijamy Gołuszkową Górę i kierujemy się w stronę przysiółka Żmije. Otwierają się widoki na Beskid Makowski.

Obrazek

Obrazek

Jest i motyw satanistyczny...

Obrazek

Obrazek

Malowniczy przysiółek Żmije wita nas takim krasnalem ogrodowym.

Obrazek

Aby nie wracać przez Gołuszkową, postanawiamy zażyć chaszczingu. W końcu bez tego niedziela byłaby stracona. Na przełaj przez pola i krzaczory postanawiamy po poziomicy dotrzeć do zielonego schodzącego do Stryszawy.

Obrazek

Udaje nam się, przez hasioki, pokrzywy i młodniki, łapiemy zielony i schodzimy na przysiółek Lipie (Przełęcz Lipie).

Obrazek

Teraz pozostaje nam smętny asfalting w palącym słońcu. Babia wciąż czujna.

Obrazek

Na szczęście pod względem łapania stopa mamy level master i po półgodzinie drałowania drogą łapiemy pierwszego, który zwozi nas do połączenia dróg na Stryszawę i Krzeszów a tam pierwsze machnięcie i kolejny dobry obywatel zwozi nas pod kościół w Krzeszowie.
Takim oto leniwym sposobem kończymy jakże miłą i chilloutową wycieczkę,jak na niedzielnych turystów przystało.
Żurawnica fajna jest. Polecam.
laynn

Postautor: laynn » 2019-06-03, 18:43

vidraru pisze:urawnica fajna jest. Polecam.

Też ją co jakiś czas planuję, właśnie tydzień temu była pierwszym wyborem, lecz miało być totalne zachmurzenie.
Ale ze zdjęć już mi się podoba.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2019-06-03, 18:53

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=4hk778KGKLs[/youtube]
Link do filmiku.
Warto się tam zaplątać. Bardzo malownicze rejony. I w ogóle nie uczęszczane.
włodarz
Posty: 2715
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2019-06-03, 19:27

vidraru pisze:I w ogóle nie uczęszczane.


A to jest ich ogromny plus.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2019-06-03, 20:43

Tam jest bardzo fajnie i pusto na szlaku. Ja w zeszłym roku plątałam się po okolicy. Zaczynałam z drugiej strony czyli w Zembrzycach. Schodziłam przez Goluszkową do Suchej, pominęłam Żurawnicę , ale na Carchel zeszłam. Podobało mi się niezmiernie.
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12320
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-06-03, 21:00

Pasemko dla mnie też dziewicze, ale te skałki muszą być fajne na żywo, więc postaram się, może jesienią, skoczyć tam.
No a jak piszesz, że odludnie i pusto, to w zasadzie same plusy tegoż miejsca.

ten wielki statyw służy Wam do robienia filmów? Czym w ogóle kręcicie te filmy?
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2019-06-03, 21:27

sokół pisze:same plusy tegoż miejsca

Jesienią tam na pewno będzie pięknie.

sokół pisze:wielki statyw służy Wam do robienia filmów

Statyw był zakupiony pod najnowszej generacji mój aparat, czyli Nikon D50 15 lat temu. Obecnie służy do kręcenia time-lapse i zdjęć nocnych. A że duży równa się stabilny i ani woda ani wiatr nam nie przewróci zwłaszcza ciężkiego nikona z teleobiektywem.
A teraz zdradzimy tajniki pre i post produkcji studia filmowego Beerwalkers&Co.
sokół pisze:Czym w ogóle kręcicie te filmy?

Kamera podobno sportowa marki Denver kupiona w outlecie elektronicznym za 70 zyli, aparat/kamera Nikon coolpix s8200 kupiony w komisie w Anglii za dniówkę (70 fuli), zdjęcia wykonywane zdychającym nikonem D50 (18-55mm, 70-200 mm) lub coolpix L100. Do tego wszystkiego dochodzi pierdyliard darmowych programów do montażu Darka, pomiędzy którymi trzeba skakać jak królik bo za jeden komercyjny to już trzeba zapłacić :P Muzykę dobieramy na licencji Creative Commons, czyli też za free.
Satisfied? :dev
Planujemy jeszcze ujęcia z drona, czyli będę musiała wyjść z selfie stickiem na jakieś drzewo. Full profeska, nie?
Ostatnio zmieniony 2019-06-03, 21:29 przez vidraru, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-06-03, 22:10

Profeska nie profeska - ważne że się kręci i widzowie są :-)

Obce mi tereny (a wstyd, bo blisko) ale zawsze jak z tych rejonów, i dalej na wschód (Sucha, Maków, widzę relację to mam wrażenie, że się sporo między domami chodzi, gdzieś po wioskach. Może to kwestia zdjęć które ludzie wrzucają.

Skały fajne :ok
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2019-06-03, 22:25

Piotrek pisze:sporo między domami chodzi, gdzieś po wioskach

Poniekąd prawda, dużo tam jest za to malowniczych przysiółków, gdzie zazwyczaj żywego ducha nie ma a są np przydrożne kapliczki, zapomniane sady, łąki czy stare chałupy przyklejone do całego krajobrazu i ładne widoki. Istnieje też niebezpieczeństwo spotkania kozy albo zająca, sarny, chmary myszy leśnych czy polujących ptaków drapieżnych. Dla tych, co nie tylko marzą o dalekich panoramach takie tereny są miłe.
Ostatnio zmieniony 2019-06-03, 22:27 przez vidraru, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12320
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-06-03, 23:25

vidraru pisze:Planujemy jeszcze ujęcia z drona


Wiesz, zawsze można skonstruować taki... latawiec :)

Nieważne, za ile sprzęt był kupiony. Z ciekawości pytałem, czy to aparatem robione czy właśnie kamerką.
Fajnie się to rozwija, naprawdę.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2019-06-04, 13:21

sokół pisze:skonstruować taki... latawiec

No to byłoby ciekawe, ale latawiec mało sterowny :P
sokół pisze:Fajnie się to rozwija, naprawdę.

Dzięki :) Pomysłów jeszcze jest dużo.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 271 gości