
Jest fajnie, bo chyba chudnę (czuję różnicę po spodniach), poza tym kondycja jakby lepsza, w górach mniej się męczę, a bardziej cieszę widokami. Wyniki biegów notuję w excelu i widać postęp, więc nic tylko się cieszyć

Pudelek pisze:grunt to sobie postawić jakiś cel:) ale jeśli mogę coś zasugerować - pobiegaj w jakiś zawodach. Wiadomo, że najczęściej jest wpisowe, ale emocje zupełnie z kosmosu - albo sobie z kimś pogadasz przy biegu, albo pobijesz swój rekord - chcąc nie chcąc biegniesz szybciej niż normalnie i w ogóle wbiegając na metę, nawet będąc na końcu, czujesz się jak zwycięzca
Jaszczur pisze:bton1 pisze:Złoniemile.. w tym właśnie szkopuł, że aktualnie niepijący. Ale mu przejdzie, już nieraz to przerabiał.
I wyszedłem teraz na starego alkoholika na odwyku.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości