Opowieści niedokończone...

Literatura i prasa górska, oraz sztuka, imprezy, festiwale i wystawy z górami związane.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-02-24, 08:17

Dziś krótka opowieść o tym, jak ważne jest prawidłowe podejście do ludzi obsługujących komunikację publiczną :D

Bilet Benia
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14596
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-02-24, 08:44

Poproszę miesięczny popierdolony :D
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-02-24, 14:34

Dobromił pisze:Poproszę miesięczny popierdolony :D

Jak mawiał pewien chatkowy - "Proszę. Sześćpindzisiont + VAT" :D
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-03-07, 16:28

Czym kończy się jazda bez GPS? O tym w dzisiejszym odcinku, który powinien nosić tytuł "Potrzymaj mi piwo i patrz" :D

Nawigator
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 377
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36
Kontakt:

Postautor: Lidka » 2022-03-07, 16:38

I dla tych górskich krajobrazów za szybą to ja wolę być pasażerem :lol
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-03-07, 16:56

No ja jestem notorycznym kierowcą, ale też się lubię porozglądać. Więc lubię jaki mi coś szepce "za 500 m skręć w lewo". Choć nie ukrywam. Dopóki porządnie nie skonfigurowałem navi w telefonie to jeździliśmy po różnych zadupiach gdzie ptaki zawracają, a psy pyrtkami wodę piją. Jednak to też miało swój urok :D
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 377
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36
Kontakt:

Postautor: Lidka » 2022-03-07, 17:04

darkheush pisze: Jednak to też miało swój urok

omiń "jednak" ! Właśnie takie trasy mają urok :lol Ja notorycznie takimi zadupiami jeżdżę rowerem, nie zliczę, ile razy musiałam zawracać bo droga skończyła się na czyimś podwórku, albo na Wiśle (rzece) :D Przez zaorane lub zakukurydzowane pola to już jakoś przełażę :-o
A samochodem to tak: pierwsze 200 km autostradą, byle szybciej, a potem najchętniej wiejskie dróżki :) , tylko Krutul coś się buntuje :/ Ale przy takim widoczku

Obrazek

nawet on wymięka :P
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
laynn

Postautor: laynn » 2022-03-07, 17:11

Ja tam wolę podobnie, im dalej się da, lecieć autostradą (no bo szybko się mija nudne), a potem...im krętsza tym lepsza.
W Bieszczadach (mój drugi, bardzo krótki pobyt), udało mi się nawet autem przez bród przejeżdżać, oczywiście z kiepskiego asfaltu, zrobił się szuter wcześniej ;)
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-03-07, 17:18

laynn pisze:udało mi się nawet autem przez bród przejeżdżać, oczywiście z kiepskiego asfaltu, zrobił się szuter wcześniej ;)

Jak Ty mnie teraz laynn zaimponowałeś Polecam trasę z Górzanki do Baligrodu. Są trzy ;) A że w Baligrodzie jest normalny sklep to przejechałem tan i na zad z... 15 rzay. No ale to Transormersem rocznik 1998. Oczywiście traktuj całość tego wpisu jako przyjacielską ironię :)
laynn

Postautor: laynn » 2022-03-07, 17:41

Spoko.
Zapomniałem napisać, że to były czasy przed nawigacjowe. Siedziałem z mapą na kolanach i po wejściu na Wetlińską, a potem szukaniu wzdłuż Wielkiej B. pętli, chyba w okolicach Czarnej Góry zjadłem obiad i skierowałem się nad J. Solińskie i potem gdzieś odbiłem w góry, bo na mapie była droga. Tak, że wiesz, ja jechałem w ciemno, Ty to już widzę z zamkniętymi oczami możesz jeździć - wygrałem :P ;)
gar
Posty: 843
Rejestracja: 2016-01-06, 20:46
Lokalizacja: Orzegów

Postautor: gar » 2022-03-07, 21:54

Brody między Górzanką a Baligrodem są wyremontowane i przejeżdża się po nich praktycznie nie czując, że to przejazd przez potok. Obecnie jeżdżą tam nawet autokary turystyczne.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-03-08, 16:38

Dziś krótko o kacu gigancie 😉

Wodopój
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-03-15, 07:37

Zapiąć... kojarzy się się z różnymi rzeczami. Zapiąć można pas od plecaka, uprząż u tyłka, i pas bezpieczeństwa w samochodzie. No właśnie...

Bezpieczeństo niejedno ma imię
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2022-03-20, 19:05

Czasem na szlaku ciężko bywa. Tym ciężej im więcej lokalnych zakapiorów. Dopadło mnie to swego czasu. Zapraszamy do lektury ;)

Pińsiont gramów
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 377
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36
Kontakt:

Postautor: Lidka » 2022-03-21, 15:04

Bo lokalsi są twardzielami z reguły, nie to co takie łązęgi plecakowe :usm
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości