Góry Bez Granic

Hejka, jako, że mam jeszcze tydzień wolnego mam zamiar wybrać się na grzyby w dowolny dzień. Planuje jechać w okolice jeziora Międzybrodzkiego lub na Słowację zaraz za przejściem granicznym w Korbielowie. Mam cynk od znawców tematu ( z dwóch niezależnych żródeł), że pojawiło się b.dużo prawdziwków w tych rejonach .
Oferuje transport moim autem, start jak zwykle z Bielska- Białej, potem w zależności od
wariantu Andrychów lub Żywiec.
Fajnie by było zrobić jakiś wspólny wypadzik z forum

a tutaj możecie sobie nacieszyć oko . Świeżutka fotka od mojego kumpla ze Słowacji

Byliśmy przez weekend , ale powiem szczerze na razie szału nie ma
Ale już za niedługo ma się polepszyć. Jak będziemy wybierać się znowu dam znać.

Jest ciepło, mocno polewa to może ruszą.

Piotrek pisze:Jest ciepło, mocno polewa to może ruszą.

Górale mówią, że będą jak będzie pełnia księżyca

maurycy pisze:

Piotrek pisze:Jest ciepło, mocno polewa to może ruszą.

Górale mówią, że będą jak będzie pełnia księżyca

To prawa biologii, a nie góralska wiedza

Temat z grzybami bardzo powoli, ale poprawia się
Regularnie sprawdzam stronkę www.grzyby.pl, oraz obchodzę rejony koło domu. Przełom miał być po pełni księżyca. Nie był.
Ale koniec lata robi swoje.
Na pierwszy rzut ( i rozpoznanie ) jadę we wtorek rano. Start koło 6.00 z Bielska B. Gdyby ktoś był chętny - pisać na PW. Miejsce w aucie się znajdzie.
Ale wiadomo, że w środku tygodnia ciężko komuś się wyrwać. Nic nie szkodzi, bo w weekend będzie powtórka

Tata mój był dziś na Moczorkach (znaczy w Przyborowie ), kiepsko-mówi, parę sztuk się trafiło i to z bólem.
Siostra znów wróciła z 2-tygodniowej tułaczki po Borach Tucholskich i tam też słaby sezon, tyle że w odróżnieniu od naszych stron, od miesiąca praktycznie nie lało
Chyba się trafił mizerny rok.

3 dni temu teściowa wyszła do lasku/własność prywatna/ na 5 minut i przyniosła pełne wiadro prawdziwków, połowa robaczywych

Punktowo się zdarzają ale to nie są takie wysypy jak powinny być, gdzie w ślepo się idzie i jest pewne że człowiek uzbiera konkretną ilość.

W okolicach moich rodzinnych Zembrzyc grzybów jest całkiem sporo, ale trafić na pozbawionego robaków prawdziwka (przez niektórych zwanego borowikiem) jest rzadkością.
W sobotę z całego koszyka zostało mi kilka sztuk.

Jak ktoś ma to niech przynajmniej da jakieś fotki grzybów, ze starych czasów.
Gdy taka lichota z grzybami to przynajmniej człowiek oko nacieszy

Cały czas czekam na poprawę, a na razie dyskutujemy
Myślę, że fajnym pomysłem będzie założenie potem osobnego tematu o grzybach. Ale to wtedy jak coś się ruszy w temacie.

maurycy pisze:Jak ktoś ma to niech przynajmniej da jakieś fotki grzybów, ze starych czasów.

Aleście pojechali po bandzie

Byliśmy wczoraj na grzybach w rejonie Magury w Beskidzie Śląskim ( tej koło Szczyrku, podejście czarnym szlakiem od strony Mesznej).
Zaczyna się robić ciekawie . Z braku czasu nazbierałem na razie tylko jeden koszyk, ale śmiało można było się obłowić.
Pojawiają się prawdziwki i podgrzybki w lesie sosnowym, na ściółce bez trawy. Pod innymi drzewami ( brzozy, buki) na razie zero grzybów.

Jutro rano o 6 tej jadę na grzyby w rejon jeziora Żywieckiego. Startuje z Bielska, mam wolne miejsca w aucie.
Jak coś to pisać na PW.