Urwis się zastanawiał czy otworzyć browara a nie tam myślał o Sprocketowym błociesokół pisze:. Urwis właśnie się zastanawia, czy to właśnie teraz nie stoi na tym "sprocketowym błocie".

To właśnie te piwko prawdopodobnie uratowało mi życie kiedy już traciłem siły i zaczynałem odczuwać pierwsze objawy choroby wysokościowejsokół pisze:Schodzimy do schroniska. Jemy obiad, pijemy piwko.



Nie byłbym urwisem gdybym czegoś nie złoiłsokół pisze: niektórzy byli niewyżyci i koniecznie chcieli się wspinać

Zaiste tak było .sokół pisze: doszliśmy do potoczku z błotem i Urwis wyśmiał to miejsce, mówiąc, ze to właśnie jest słynne błoto Sprocketa.
Był to prawdopodobnie samiec w wieku około trzech albo czterech lat .sokół pisze: Urwis zwierza mi się, że w młodniku widział świeże odchody niedźwiedzia.
Myśleliście że wam odpiszczą?sokół pisze:Próbujemy jeszcze z Maurycym nie zapłacić za przejazd


Wreszcie mam fotkę na tle flagi!sprocket73 pisze: Jałowiec zdobyty!

Nie jestem godzien być tak nazywanysprocket73 pisze:Chwila zadumy prawdziwego turysty


A mi się tam śpiew Buby podobałbuba pisze:Karol widac nie podziela cos mojego entuzjazmu Nie dołączyl sie, a i mina zdradza lekki brak entuzjazmu Chyba nie jest wielbiciem wielkiej sztuki i anielskich spiewow!

Potwierdzam , Ceper jest wszędzie popularny i ogólnie lubiany .sokół pisze:Co ciekawe, ten napis już tam był, gdy tam przechodziliśmy....
Cieszę się że mogłem być uczestnikiem tej wesołej integracji i spotkać się ponownie ze starymi znajomymi oraz poznać nowe osoby . Dziękuje Sokołowi za podwózkę pod sam dom oraz wszystkim uczestnikom za super zabawę , do następnego zlotu! Daliśmy czadu
