Strona 1 z 2

Norwegia południowa i centralna, cz. 1

: 2013-08-21, 17:42
autor: Wiolcia
Daję tę relację do pozagórskich, choć trekkingi też były :)

Norwegia chodziła nam po głowie już od jakiegoś czasu. W tamtym roku przymierzaliśmy się do wyjazdu tam, by w końcu pojechać gdzieś indziej. W tym była brana pod uwagę jak kilka innych kierunków, a nawet gdzieś tam pomijana w ambitnych planach. Z planów nic nie wyszło, dopiero na początku lipca, z powodu różnych wcześniejszych komplikacji, udało nam się ustalić kierunek podróży. Nie do pomyślenia kiedyś, gdy dużo wcześniej ustalaliśmy, gdzie pojedziemy, a koło marca, w związku z przedłużającą się zimową deprechą, rozpoczynało się planowanie, by jakoś dotrwać do wiosny i lata. Cóż, z każdym rokiem jest trudniej…
Na początku miałam ambitne plany, by dojechać do Nordkappu. Koniuszek Europy - brzmi świetnie. Mój racjonalnie myślący mąż skutecznie sprowadził mnie na ziemię, gdyż odległości między kolejnymi etapami podróży byłyby tak duże, że znaczną część czasu z tych trzech tygodni spędzilibyśmy w samochodzie. Nordkapp odpuściłam, zaczęłam jednak marudzić, by dojechać przynamniej do Lofotów. Gdy jednak wzięłam się za porządne planowanie, wyrzuciłam z trasy i Lofoty, i Oslo. Miało stanąć na Trondheim, jako najbardziej odległym punkcie trasy, ale im dalej w las (planów), tym dokładniej widziałam, że i tam nie dojedziemy. Ostatecznie ustaliliśmy trasę zamykającą się na dwóch podobnie brzmiących miastach: z Kristiansand do Kristiansund, obejmującą Norwegię Południową i Centralną. Woleliśmy dokładnie skoncentrować się na mniejszym obszarze, a odleglejsze atrakcje Norwegii zostawić na inny wyjazd. Miejsc do odwiedzenia między tymi miejscowościami nazbierało się jednak tyle, że wiedziałam, iż po drodze trzeba go będzie modyfikować. Tym bardziej, że po Norwegii jeździć szybko się nie da. Raz z powodu ograniczeń prędkości i wąskich, krętych dróg, dwa - z powodu samego kraju. Niekiedy co rusz chciało się stanąć, by zrobić zdjęcie.
Co z tego wynikło - na zdjęciach poniżej. Na początku część pierwsza, czyli południe Norwegii i okolice Stavanger oraz Kanał Telemarku i płaskowyż Hardangervidda w okolicach Oddy.

Obrazek

Pierwszy nocleg w Norwegii. Po całodniowym przejeździe przez Niemcy i Danię oraz męczącym rejsie promem nad ranem znajdujemy mały parking i szybko zasypiamy. Rankiem budzą nas promienie słońca i pierwsze widoki na popularne do kąpieli jeziorko

Obrazek

Obrazek

Morze Północne w okolicy Kristiansand. Małe kolorowe domki wkomponowują się świetnie w skalne wybrzeże

Obrazek

Naszą uwagę przykuwają wielkie meduzy, których nad Bałtykiem nie zobaczymy

Obrazek

Mała skalista wysepka jest już zajęta przez wybudowany dom

Obrazek

Pierwszy z większych fiordów na naszej trasie, Lysefjord, z drogi na Preikestolen

Obrazek

Preikestolen, czyli Ambona, słynna skalna półka zawieszona 604 metry nad wodami Lysefjordu

Obrazek

Obrazek

Łatwa dostępność powoduje, że w letnie dni panuje tu spory ruch

Obrazek

Stare miasto w portowym Stavanger

Obrazek

Po drugiej stronie Lysefjordu znajduje się równie popularny Kjeragbolten. W drodze do punktu wyjściowego w Øygardstølen podziwia się takie widoki

Obrazek

Nad Lysefjordem w pobliżu Kjeragbolten

Obrazek

Kjeragbolten, czyli głaz zaklinowany pomiędzy dwiema ścianami 1084 metry nad wodami Lysefiordu

Obrazek

Obrazek

Księżycowy krajobraz w drodze na Kjeragbolten

Obrazek

D/f Ammonia, jedyny zachowany na świecie parowy prom kolejowy, który przeprawiał się przez jezioro Tinnsjø. Obok stoi M/f Storegut, najdłuższy prom w Norwegii

Obrazek

Gaustatoppen, najwyższy wierzchołek płaskowyżu Hardangervidda. W pobliże jego szczytu prowadzi kolejka do transportu uzbrojenia, udostępniona obecnie turystom

Obrazek

My wybieramy inną kolejkę, wiodącą na szczyt Gvepseborg. Kolejka Krossobanen została zbudowana dla pracowników elektrowni wodnej w 1928 roku, aby w czasie zimy, gdy promienie słońca nie docierały do położonego w głębokiej dolinie Rjukan, mogli oni zażywać promieni słonecznych na szczycie. W elektrowni w czasie wojny Niemcy prowadzili badania nad ciężką wodą służącą do stworzenia bomby atomowej

Obrazek

Obrazek

Góry w okolicach Haukeligrend

Obrazek

Na starej drodze w okolicach Roldal. Strome, kręte drogi prowadzące przez góry są dziś atrakcją turystyczną. Szybciej, ale mniej ciekawie, przedostaniemy się przez góry dzięki wielu tunelom

Obrazek

Na wprost, stara droga, po prawej nowa, prowadząca tunelem

Obrazek

Zachód słońca nad lodowcem Folgefonna

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dolina wodospadów w pobliżu Oddy. Najbardziej znany z nich to Låtefossen, którego strumień rozdziela się na dwie odnogi

Obrazek

Rozległy płaskowyż w drodze na Trolltungę. W tle lodowiec Folgefonna

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Płaskowyż Hardangervidda

Obrazek

Trolltunga, czyli Język Trolla, słynna półka skalna położona nad wodami jeziora Ringsdalsvatnet

Obrazek

Niebieski lodowiec Buerbreen, odnoga Folgefonny

I link do galerii z pierwszej części podróży: https://picasaweb.google.com/1148021165 ... -zHqqypAw#

: 2013-08-21, 20:02
autor: Vision
O żesz w mordę :o-o Jak tam pięknie, masakra normalnie, ta woda w połączeniu z tym skalistym terenem, coś niesamowitego. No i te domki też mnie tam zawsze urzekały. W sumie to chyba, żeście zwiedzili same najpopularniejsze miejsca, bo tak jakoś większość kojarzę ze zdjęć z internetu. No ale niesamowite to. :-o

PS: Mi tam i tak te relacja się z górami kojarzy. ;)

: 2013-08-21, 20:36
autor: Wiolcia
Akurat te najładniejsze miejsca są najbardziej popularne, a że Norwegia jest łatwo dostępna, to i sporo o niej informacji w internecie:)

Tu link do całej pierwszej części galerii: https://picasaweb.google.com/1148021165 ... -zHqqypAw#

: 2013-08-22, 00:52
autor: Tatrzański urwis
Naprawdę piękne są te fiordy ;) a ta tęcza normalnie wymiata :ok , coś niesamowitego.

: 2013-08-22, 08:39
autor: laynn
Dla mnie Skandynawia to coś takiego jak dla większości ludków Egipt czy Tunezja/Turcja. Marzenie bo woda i góry razem połączone. Chyba mimo tych znanych miejsc też bym je odwiedził :) .

: 2013-08-22, 12:15
autor: sokół
Fiordy wymiatają, choć ludzi na tym jednym występie skalnym to choćby na Krupówkach.

Zmiótł mnie Język Trolla. Genialne ujęcie. Weź to sprzedaj na fb gory bez granic. Jest kapitalne.

Urwis, przyznaj się, kusi Cie ten język od spodu, co?

: 2013-08-22, 12:27
autor: Wiolcia
sokół pisze:Zmiótł mnie Język Trolla. Genialne ujęcie. Weź to sprzedaj na fb gory bez granic. Jest kapitalne.


Mogę Ci wysłać na maila, bo konta na fb nie posiadam. Tu jest nieco podkręcone przez picassę (pisał o tym problemie Tępy Dyszel, u mnie też program nasyca zdjęcia), w oryginale jest mniej niebieskie.
Chyba że wystarczy adres zdjęcia, bo nie wiem, jak na fb to działa.

: 2013-08-22, 13:12
autor: sokół
podeślij do wiziona <a href="mailto:velvetsensemusic@o2.pl"><font color="blue">e@mail</font></a> z kilkoma innymi ciekawymi :) :rol

dzięki

: 2013-08-22, 17:23
autor: Tatrzański urwis
sokół pisze:Urwis, przyznaj się, kusi Cie ten język od spodu, co?
Jak diabli kusi :dev .

: 2013-08-22, 20:54
autor: Piotrek
Jest na co popatrzeć Wiolcia.
Gdybym tak miał spędzić urlop za granicą to jak nic byłby to północny kierunek.

: 2013-08-25, 21:55
autor: BesKid
No, widzę że fiordy to Ci z ręki jadły :)

Piękne, do prawdy piękne tereny. Ehh, dajesz do myślenia :)

: 2013-08-31, 21:54
autor: Malgo Klapković
Planowanie, planowaniem, ale los Ci wynagrodził to wyczekiwanie, taaaaka pogoda na 6+ :)

: 2013-08-31, 21:58
autor: Wiolcia
Malgo Klapković pisze:Planowanie, planowaniem, ale los Ci wynagrodził to wyczekiwanie, taaaaka pogoda na 6+ :)


Niestety potem już nie było tak różowo. Po pierwszym tygodniu pięknej pogody przyszła też ta typowo norweska. Ale dzielni byliśmy :)

: 2013-09-01, 15:23
autor: Vision
A gdzie jest właśnie jakaś następna część? ;)

: 2013-09-01, 15:24
autor: Wiolcia
Pracuję nad tym, ale pewnie sam wiesz, jak trudno przebrać bardzo dużą ilość zdjęć i jeszcze je opisać. Ale jestem już na dobrej drodze :)