Szlakiem Orlich Gniazd
Szlakiem Orlich Gniazd
Jednym z głównych postanowień noworocznych było założenie, że ten rok koniecznie musi być rokiem podróży. Więc skrupulatnie wraz z rodziną realizujemy to co sobie wymarzyliśmy.
Aktualnie „na tapecie” jest Szlak Orlich Gniazd. Poniżej to co zostało zdobyte :
Mirów:
Bobolice:
Ojców:
Pieskowa Skała:
Morsko:
Gdzieś w międzyczasie;) :
Za tydzień w długi majowy weekend jest w planie Tenczyn oraz Olsztyn koło Częstochowy. A co dalej to się okaże Na bieżąco będę wrzucać zdjęcia z nowych zdobyczy
Aktualnie „na tapecie” jest Szlak Orlich Gniazd. Poniżej to co zostało zdobyte :
Mirów:
Bobolice:
Ojców:
Pieskowa Skała:
Morsko:
Gdzieś w międzyczasie;) :
Za tydzień w długi majowy weekend jest w planie Tenczyn oraz Olsztyn koło Częstochowy. A co dalej to się okaże Na bieżąco będę wrzucać zdjęcia z nowych zdobyczy
Świetnie
Ja w Ojcowie ostatni raz byłam na swojej klasowej wycieczce w drugiej klasie podstawówki i nic nie pamiętam Liznęłam teraz Jury na szkoleniu i postanowiłam tam wrócić w nieodległej przyszłości, więc na pewno w tym roku, zwłaszcza że już ogarnęłam trochę komunikacji pomiędzy Brzeskiem a Jurą, więc nic tylko jechać
Sympatyczna buźka Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej, bo nas kobiet tutaj malutko ;-p Pozdrawiam
Ja w Ojcowie ostatni raz byłam na swojej klasowej wycieczce w drugiej klasie podstawówki i nic nie pamiętam Liznęłam teraz Jury na szkoleniu i postanowiłam tam wrócić w nieodległej przyszłości, więc na pewno w tym roku, zwłaszcza że już ogarnęłam trochę komunikacji pomiędzy Brzeskiem a Jurą, więc nic tylko jechać
Sympatyczna buźka Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej, bo nas kobiet tutaj malutko ;-p Pozdrawiam
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Nie takie Yeti straszne, jak o nim piszą, zaś zdjęcia też ładne Gratuluję debiutu.
Jurę robiliśmy na raty kiedyś samochodem, lecz planuję przejechać na dwóch kółkach w weekend od Wawelu na Jasną Górę /jeśli ktoś chętny w połowie maja/.
Jurę robiliśmy na raty kiedyś samochodem, lecz planuję przejechać na dwóch kółkach w weekend od Wawelu na Jasną Górę /jeśli ktoś chętny w połowie maja/.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Fajny debiut.
Z powyższych, nie byłem w Morsku. Też mam w planach Jurę, w tym roku z doskoku. A kiedyś z plecakiem i namiotem. Rowerem też byłoby fajnie.
A co najśmieszniejsze, to mam bardzo blisko do niej. A nawet moja mama mieszka na granicy byłego jak się okazuje Zespołu Jurajskich Parku Krajobrazowych...
Z powyższych, nie byłem w Morsku. Też mam w planach Jurę, w tym roku z doskoku. A kiedyś z plecakiem i namiotem. Rowerem też byłoby fajnie.
A co najśmieszniejsze, to mam bardzo blisko do niej. A nawet moja mama mieszka na granicy byłego jak się okazuje Zespołu Jurajskich Parku Krajobrazowych...
Yeti pisze:Dzięki za dobre słowo
Życzę szczęścia, radości, pomyślności forumowej i tym podobne.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Yeti pisze:Dzięki za dobre słowo
Życzę szczęścia, radości, pomyślności forumowej i tym podobne.
Podejrzanie zbyt grzecznie.
Ostatnio zmieniony 2016-04-27, 13:05 przez Yeti, łącznie zmieniany 1 raz.
Yeti pisze:Dobromił pisze:Yeti pisze:Dzięki za dobre słowo
Życzę szczęścia, radości, pomyślności forumowej i tym podobne.
Podejrzanie zbyt grzecznie.
To na dokładkę życzę Ci żeby podatki lekkie Ci były.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Przygód ciąg dalszy
Z założonych wcześniej planów został zrealizowany Tenczyn. Trochę szkoda, ale nieco musiałam zmienić plany, czego koniec końców i tak nie żałuję
Wyjazd rano w sobotę gdzieś około 10, towarzyszy nam mój Tato. Cel: Częstochowa-Jasna Góra. Droga się dłuży, korki, nie dało się zbyt szybko pocisnąć. Koło 12:30 jesteśmy na miejscu. Maaasaaaa ludzi. Swoje realizujemy, czas na powrót. Pada pytanie, czy uderzamy na Olsztyn. Słyszę jedno wielkie NIEEEE... No ok, nic na siłę, będzie powód by zapuścić się tu kiedyś raz jeszcze - zatem robię wycof, a jak wiadomo każdy mądry wycof nie przynosi ujmy (mam nadzieję ) . Wracając nie jadę na Olkusz ale na Jaworzno, potem przez Chrzanów, Trzebinię, a następnie odbijam na Tenczyn. Widzę pytajniki w oczach dzieci ale nic nie mówię na wszelki wypadek Wysiadamy na parkingu i mamy jakieś 200 m do ruin zamku. Pogoda cudownie się wyklarowała, piękne, niebieskie niebo, cisza, spokój, ciepło. Jest i zamek,a raczej coś co z niego zostało:
Zatem robimy rundkę dookoła ruin:
A po zwiedzaniu jedziemy w nowosądeckie
Z założonych wcześniej planów został zrealizowany Tenczyn. Trochę szkoda, ale nieco musiałam zmienić plany, czego koniec końców i tak nie żałuję
Wyjazd rano w sobotę gdzieś około 10, towarzyszy nam mój Tato. Cel: Częstochowa-Jasna Góra. Droga się dłuży, korki, nie dało się zbyt szybko pocisnąć. Koło 12:30 jesteśmy na miejscu. Maaasaaaa ludzi. Swoje realizujemy, czas na powrót. Pada pytanie, czy uderzamy na Olsztyn. Słyszę jedno wielkie NIEEEE... No ok, nic na siłę, będzie powód by zapuścić się tu kiedyś raz jeszcze - zatem robię wycof, a jak wiadomo każdy mądry wycof nie przynosi ujmy (mam nadzieję ) . Wracając nie jadę na Olkusz ale na Jaworzno, potem przez Chrzanów, Trzebinię, a następnie odbijam na Tenczyn. Widzę pytajniki w oczach dzieci ale nic nie mówię na wszelki wypadek Wysiadamy na parkingu i mamy jakieś 200 m do ruin zamku. Pogoda cudownie się wyklarowała, piękne, niebieskie niebo, cisza, spokój, ciepło. Jest i zamek,a raczej coś co z niego zostało:
Zatem robimy rundkę dookoła ruin:
A po zwiedzaniu jedziemy w nowosądeckie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości