Góry Bez Granic

Witajcie …

Ostatnimi czasy kilku z Was wyraziło radość z przybycia mgieł jako znaku nadchodzącej jesieni.

Wykrakaliście …

Są już mgły w górach … Są zamglone widoki na odległe szczyty … Są barwy wczesnojesienne … Są już nawet malutkie płaty śniegu …

Na własne oczy to widziałem. Poza mną dwoje moich znajomych ( Haka nie było więc ładna pogoda była ). Lato odeszło, jesień zaczyna panować. Ostatnio jak dzwoniłem do kolegi to powitała mnie pieśń ze słowami :

"... Odszedłeś bo byłeś słaby jak suchy liść,
… Dziś nareszcie jesteśmy sami w ten listopadowy wieczór …"

Świat się zmienia …

Pozwolicie, że za wiele nie napiszę. Niech zdjęcia z trasy :

- parking pod Spaloną
- wyciąg
- grzbiet Przedniego Salatyna
- Brestowa ( 1984 m )
- Mała Brestowa ( 1903 m )
- Brestowa ( 1984 m )
- Salatyn ( 2048 m )
- Mały Salatyn ( 2047 m )
- Skrzyniarki
- Spalona ( 2083 m )
- Pachoł ( 2167 m )
- Banikowska Przełęcz ( 2045 m )
- Dolina Spalona
- Rohackie Wodospady
- Dolina Rohacka
- parking

przemówią za słowa.

Czekam aż opadną mi liście z orzecha włoskiego …

Amen.

Ładnie, nawet bardzo ładnie!

Być może, że ładnie ale na pewno smutnie.

Dobromił pisze:Być może, że ładnie ale na pewno smutnie.

Tatry w jesiennych barwach postrzegasz jako smutne?
Hmmm, może są troszkę nostalgiczne ...

Potwierdzam, mgły już są. Jesienne kolory na twoich zdjęciach też są. Czy ty jesteś purystą górskim, który traktuje wyjazd kolejką w kategoriach zdrady i hańby, czy też korzystasz, żeby sobie ułatwić i skrócić podejście?

Korzystam żeby skrócić podejście. Tylko jedną kolejką w Tatrach nie jechałem.

Nie korciło pociągnąć do Osobitej?

Nigdy w życiu.

A ja walczę z grzybami... za dużo zebraliśmy...

sprocket73 pisze:A ja walczę z grzybami... za dużo zebraliśmy...

Ale oczywiście wszystkie jadalne?

Sebastian pisze:

sprocket73 pisze:A ja walczę z grzybami... za dużo zebraliśmy...

Ale oczywiście wszystkie jadalne?

Walczy z nimi, to może któryś był inny

Dobromił, jakieś inne zdjęcia masz tym razem, jakoś inaczej je obrabiałeś, czy może inny aparat?

Może wszystkie zdążymy zjeść
W każdym razie zapasy na cały rok.

Co do grzybów to czytam właśnie książkę "Seryjni mordercy II RP".
Co do zdjęć - nagłą jesienią wszystko jest inne.

Dobromił pisze:Co do zdjęć - nagłą jesienią wszystko jest inne

Co by i zdjęcia cepra tłumaczyło swego czasu...

sokół pisze:Co by i zdjęcia cepra tłumaczyło swego czasu...

Jak bardzo głęboko trzeba sięgnąć wstecz, żeby owe "malunki" zobaczyć?