Góry Bez Granic

Cześć
Chciałbym zaprosić Was na moją relację z mini przygody podczas wejścia na Rysy
tutaj link:
http://bartoszkwaczynski.pl/rysy-zima-p ... -na-grani/

Niebawem sklecę filmik, ale póki co można poczytać i pooglądać zdjęcia

pozdrawiam
Kwaq

Szkoda, że tak rzadko tu zaglądasz i wstawiasz relacje Czekam na film

Na 95 % minęliśmy się 27 grudnia nad brzegiem Morskiego. Szedłeś obładowany jak wielbłąd i z kulturą się przywitaliśmy. Przede mną szła jedna niewiasta.

P.s. Życzę dalszego szczęścia.

Prawdopodobnie tak Panie Dobromile
wtedy schodzilem ze szyty Rysów

pozdrawiam serdecznie

Nieźle!

Widok ze szczytu o poranku niesamowity... Chciałoby się być tam z...

Mega wariactwo, zamarzłabym na kość, gratuluję samozaparcia, choć ja bym dalej nie szła tylko wycofała

kwaq - Twoja sława wykracza już nawet poza fora:
http://portaltatrzanski.com/filmy/item/ ... -25-c-film

Nie chcę być złym prorokiem ale Urwis może mieć konkurencję ...

Sorry ale gdzie Urwisa żywcowanie porównywać do człeka przygotowanego na biwak? Sam żeś Dobrmile proponował aby to odeszło w zapomniane, a teraz się bawisz w Ceprowanie

laynn pisze:Sorry ale gdzie Urwisa żywcowanie porównywać do człeka przygotowanego na biwak?

Wydaje mi się, że kiedyś kwag nie będzie do końca przygotowany ... Albo coś nie pójdzie dobrze na 100 % ...

P.s. Obym się mylił. Ale zawsze byłem chyba przewrażliwiony ...

Może i tak być. Ale i Kukuczka kiedyś odpadł od ściany, zdarza się najlepszym ( nie mówię tu o Jurze, bo to była skrajna ....).

Nic to - liczę, że kwaq jest na tyle rozsądny ( bo na pewno jest bardziej doświadczony zimowo ode mnie więc "technicznie" nie będę się wymądrzał ), że będzie znał granicę.

Amen i ave.

Ja tam nic nie mówię, bo ciężko powiedzieć, co siedziało w głowie kwaq'a, też kiedyś szedłem prawie zimą na Rysy i wyszedłem później będąc przekonany, że bez problemu zdążę, no ale nie zdążyłem, tzn. zdążyłem wrócić. Chociaż gdyby warunki mnie nie zaskoczyły, to bym bez problemu zdążył. Mimo wszystko akurat już parę jego relacji przeczytałem i widzę, że od zawsze w te góry chodzi przygotowany bardzo dobrze, więc jak dla mnie to nie ma się czego czepiać, a nawet jest to na wielki plus. Bardziej szczerze mówiąc to mnie drażnią właśnie te portale, typu portaltatrzański.com.pl i tatromaniak.pl ten drugi bardziej . Bo mam wrażenie jakbym czytał górską wersję pudelek.pl, plotek.pl bądź onet.pl, byle jaka sensacja, byle oglądalność była. Ja rozumiem, że zysk jest ważny i właściwie normalny, ale martwi mnie to, że to tak na psy schodzi, bo zamiast ciekawych informacji o górach, większość to jakieś nic nie warte pierdoły.

Vision pisze:jak dla mnie to nie ma się czego czepiać,

To nie czepianie się. To ludzka troska o bliźniego.