Góry Bez Granic

Jak to ciekawie określił Pudel - nie dostaję wprawdzie orgazmów na widok Tatr, ale czasem bywa tam ładnie.

Kilka zdjęć z wczorajszo-przedwczorajszej wycieczki zbiorowej.
Zbiorowość nie była wielka - pierwszego dnia wywlekłam na Kopieniec i Nosal 14 osób, z tego niektórzy byli w Tatrach pierwszy raz.
Drugiego dnia - już tylko w 6 osób poszliśmy do "Piątki" i przez Świstówkę do Morskiego Oka. Reszta wybrała spacer do Morskiego Oka szosą.

Pogoda mimo wcześniejszych zapowiedzi była całkiem niezła. Deszcze popadywał chwilami po południu w niedzielę w czasie drogi od schroniska w Pięciu stawach do M.Oka.
ale nawet wtedy wyjęłam na chwilę aparat z worka foliowego.


Widok z Kopieńca na Babią Górę:





Zbliżenie





Turbacz





A Tatry Wysokie w ciemnych barwach:





Dzień drugi- Siklawa





Siklawa trochę wyżej





Lansik - nareszcie na górze





Widok ze Świstówki Roztockiej pomiędzy deszczami

Tutaj nazwą "Taterki" chyba sobie przegłaś... A tak na poważnie, to Kopieniec razem z Gęsią Szyją, to takie moje ulubione szczyty, jak nie chce mi się nigdzie iść, a gdzieś by wypadało...

Fajnie Babia Góra wyszła.

No wiecie co, to Kopieniec już nie leży w Tatrach?! Jeden z moich pierwszych zimowych szczytów

Ja nie piłem do Kopieńca, tylko do Taterek, że przez to relacja nie zyskała sobie rozgłosu.

Chyba coś w tym jest

Tytuł celowo prowokacyjny

Vision pisze:...że przez to relacja nie zyskała sobie rozgłosu.

Mnie umknęła jakoś, przeoczyłem i wcale nie przez Taterki.

Basia Z. pisze:Jak to ciekawie określił Pudel - nie dostaję wprawdzie orgazmów na widok Tatr, ale czasem bywa tam ładnie.

Bo takie chmurzaste dni na to się nie nadają
Za to pięknie ' utrzeliłaś ' naszą Babią

Basia Z. pisze:Tytuł celowo prowokacyjny

Uwielbiam milusie foteczki z Taterkami.