Sześć i pół dnia w Sudetach Wschodnich i ich okolicach
: 2017-07-24, 02:43
Po drodze "tam" zatrzymaliśmy się w Paczkowie:
Ratusz w Paczkowie.
Widok z wieży ratuszowej.
Widok z wieży ratuszowej.
Dzwon na wieży.
Brama do kościoła.
Mury obronne.
A to już wodospad Wilczki w Międzygórzu pod Śnieżnikiem Kłodzkim.
Właśnie Międzygórze wybrałem jako bazę wypadową na planowane wycieczki.
Pierwszy pełny dzień pobytu: zdobywamy Rudawiec - szczyt w Górach Bialskich wymagany do Korony Gór Polski.
A potem zwiedzamy Jaskinię Niedźwiedzią w Kletnie.
Drugiego pełnego dnia zrobiłem sobie wycieczkę na Kowadło, szczyt w Górach Złotych wymagany do KGP, a następnie kontynuowałem wędrówkę grzbietem zaliczając szczyty wyższe od Kowadła, ale z niejasnych przyczyn nie liczące się do KGP.
...opuszczając Kowadlo... widok wstecz...
Pod szczytem Smreka generalnie było bardzo płasko co sprzyjało gromadzeniu się wody...
Czeska wiata na Przełęczy Trzech Granic (tuż za Smrekiem).
Zbliżam się do ciekawego szczytu o nazwie Brusek...
Fragment widoku z Bruska.
Widok z Bruska na Śnieżnik Kłodzki.
Dalsza droga nadal przebiegała dość płaskiem terenem,
który jest pozostałością trzeciorzędowej powierzchni zrównania.
Szukając dość symbolicznego wzniesienia Postawnej trzeba było uważać na takie oto kałuże wody.
W płaskim terenie tabliczka przybita na drzewie pokazuje gdzie znajduje się szczyt Postawnej - najwyższego wzniesienia w Górach Bialskich.
Ten płaski teren to rejon kulminacji Postawnej.
Jaka to kulminacja, skoro wokół tak płasko : :
Znalazłem zarastającą leśną drogę, którą ruszyłem w kierunku Doliny Białej Lądeckiej.
...i oto - po około pół godzinie zejścia - "prawie" cywilizacja,
czyli szutrowa droga na dnie doliny.
Do Bielic, gdzie zostawiliśmy samochód, jeszcze tylko kilka kilometrów marszu.
Ratusz w Paczkowie.
Widok z wieży ratuszowej.
Widok z wieży ratuszowej.
Dzwon na wieży.
Brama do kościoła.
Mury obronne.
A to już wodospad Wilczki w Międzygórzu pod Śnieżnikiem Kłodzkim.
Właśnie Międzygórze wybrałem jako bazę wypadową na planowane wycieczki.
Pierwszy pełny dzień pobytu: zdobywamy Rudawiec - szczyt w Górach Bialskich wymagany do Korony Gór Polski.
A potem zwiedzamy Jaskinię Niedźwiedzią w Kletnie.
Drugiego pełnego dnia zrobiłem sobie wycieczkę na Kowadło, szczyt w Górach Złotych wymagany do KGP, a następnie kontynuowałem wędrówkę grzbietem zaliczając szczyty wyższe od Kowadła, ale z niejasnych przyczyn nie liczące się do KGP.
...opuszczając Kowadlo... widok wstecz...
Pod szczytem Smreka generalnie było bardzo płasko co sprzyjało gromadzeniu się wody...
Czeska wiata na Przełęczy Trzech Granic (tuż za Smrekiem).
Zbliżam się do ciekawego szczytu o nazwie Brusek...
Fragment widoku z Bruska.
Widok z Bruska na Śnieżnik Kłodzki.
Dalsza droga nadal przebiegała dość płaskiem terenem,
który jest pozostałością trzeciorzędowej powierzchni zrównania.
Szukając dość symbolicznego wzniesienia Postawnej trzeba było uważać na takie oto kałuże wody.
W płaskim terenie tabliczka przybita na drzewie pokazuje gdzie znajduje się szczyt Postawnej - najwyższego wzniesienia w Górach Bialskich.
Ten płaski teren to rejon kulminacji Postawnej.
Jaka to kulminacja, skoro wokół tak płasko : :
Znalazłem zarastającą leśną drogę, którą ruszyłem w kierunku Doliny Białej Lądeckiej.
...i oto - po około pół godzinie zejścia - "prawie" cywilizacja,
czyli szutrowa droga na dnie doliny.
Do Bielic, gdzie zostawiliśmy samochód, jeszcze tylko kilka kilometrów marszu.