powrót rain mana

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6430
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: powrót rain mana

Postautor: sprocket73 » 2025-05-26, 21:48

Wejście grozi śmiercią... epicki napis.
Drugiego dnia pogoda znacznie lepsza. Trzeba było pierwszego dnia zostać w domu, drugiego zrobić pierwszy i jeszcze na trzeci by zostało ;)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6543
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: powrót rain mana

Postautor: buba » 2025-05-26, 22:00

Przepaści trochę jest, lepiej nie spaść. Ale za to...ech te widoki...przepraszam ale są przepiękne!


oj tak... złe mam wspomnienia z tego miejsca, oj bardzo złe... I nawet widoków nie było ;)

nie wejdę...

więc wrzucam pentaxa do AI i oto efekt:


Ciekawe jaki jest powód załańcuchowania tych schodków? Urwały się jakieś stopnie czy uznali, że za dużo rdzy i turysta się pobrudzi trzymając za poręcz?

Przez skrócenie o jedną noc, zmniejszyła mi się trasa, bo pierwotnie miałem z Kaczawskich dotrzeć w ten rejon pieszo, by następnego dnia wrócić do Kaczorowa do auta. Dzięki temu, zrobiłem plan 3 dniowy w dobę - bo starowałem w czwartek o 13 a dziś kończyłem po 10tej. Nieźle! ;)


Mam rozumieć że jednak będzie jeszcze trzeci odcinek - tylko usypiasz czujność czytelnikow? ;)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 773
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: powrót rain mana

Postautor: _laynn » 2025-05-27, 07:26

W ten sposób udało mi się odwiedzić wszystkie pasma górskie w Sudetach. Pozostały mi jeszcze pogórza, wraz ze Ślężą, natomiast do "mojej" korony gór polskich brakuje mi jednego pasma karpackiego i wspomnianej Ślęży. Czy uda się to dokonać w tym roku? Zobaczymy.

Podsumowując dwu dniowy wyjazd sudecki. Rudawy mnie zaskoczyły bardzo na plus i niby wiedziałem o nich sporo, to jednak nastawiłem się do nich nieco negatywnie, jak do większości gór, które mają spore grono wielbicieli. Po tej wycieczce, wiem że wrócę tu z rodziną, wrócę tu ze znajomymi.
Góry Kaczawskie mnie i zachwyciły - te przestrzenie, łąki, zieleń, ale i nieco zaskoczyły na minus - sporą ilością pastwisk ogrodzonych, sporą ilości dróg asfaltowych. Ale pokazały, że muszę w nie wrócić - mam w głowie myśl, by połączyć to z wędrówką po Pogórzu Kaczawskim. I na pewno kiedy będzie ładna pogoda, bo słońce dodaje uroku!

a i na koniec - zmoknięty ja :D
Obrazek
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 773
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: powrót rain mana

Postautor: _laynn » 2025-05-27, 07:32

Lidka pisze:Skoro wyjazd udany to udany :) Bedziesz na pewno pamiętał najdłuzej to, co najbatdziej dało w kość :)

O tak - będę to pamiętał ;)

sprocket73 pisze:Wejście grozi śmiercią... epicki napis.
Drugiego dnia pogoda znacznie lepsza. Trzeba było pierwszego dnia zostać w domu, drugiego zrobić pierwszy i jeszcze na trzeci by zostało ;)

Trzeba było :)

buba pisze:oj tak... złe mam wspomnienia z tego miejsca, oj bardzo złe... I nawet widoków nie było ;)

Prawie spadliście?

buba pisze:Ciekawe jaki jest powód załańcuchowania tych schodków? Urwały się jakieś stopnie czy uznali, że za dużo rdzy i turysta się pobrudzi trzymając za poręcz?

Są skorodowane. Tu chodzi, o to że jak wejdzie tłum, to może to nie wytrzymać, pewnie pojedynczą osobę to wytrzyma (grubasa utrzymało ;) ) ale trzeba by tam strażnika postawić, który by wpuszczał pojedynczo. No więc jest zakaz.

buba pisze:Mam rozumieć że jednak będzie jeszcze trzeci odcinek - tylko usypiasz czujność czytelnikow? ;)

Nie już koniec. Wstawiłem krótkie podsumowanie z tradycyjnym zdjęciem.
The end.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6543
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: powrót rain mana

Postautor: buba » 2025-05-27, 11:25

Prawie spadliście?


Prawie... Wleźlismy na gore w marznącym deszczu i potem nie moglismy zejść...

Są skorodowane. Tu chodzi, o to że jak wejdzie tłum, to może to nie wytrzymać, pewnie pojedynczą osobę to wytrzyma (grubasa utrzymało ;) ) ale trzeba by tam strażnika postawić, który by wpuszczał pojedynczo. No więc jest zakaz.


No tak. I przede wszystkim jak ktos jednak spadnie to własciciel terenu ma kryty tyłek.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6753
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: powrót rain mana

Postautor: Sebastian » 2025-05-27, 19:33

Rudawy Janowickie... Jedno z niewielu miejsc w Sudetach, gdzie byłem - wycieczka na kolorowe stawki, Krzyżną Górę i Sokolik w czasie wakacji w Karpaczu w 2019 roku. Nawet mi się podobało. I nie było tej tabliczki z zakazem. Kiedyś za to wszedłem na starą wieżę na Mogielicy, jak już było na nią zabronione wejście. Nawet się lekko kiwała ;)
Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich. Brawo! ;)
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1600
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: powrót rain mana

Postautor: Coldman » 2025-05-27, 19:37

buba pisze:
Ciekawe jaki jest powód załańcuchowania tych schodków? Urwały się jakieś stopnie czy uznali, że za dużo rdzy i turysta się pobrudzi trzymając za poręcz?



Kwestie bezpieczeństwa, mają robić nową, ale z tego co wiem nie wiadomo kiedy i była o to gównoburza.

_laynn pisze:W ten sposób udało mi się odwiedzić wszystkie pasma górskie w Sudetach. Pozostały mi jeszcze pogórza, wraz ze Ślężą, natomiast do "mojej" korony gór polskich brakuje mi jednego pasma karpackiego i wspomnianej Ślęży. Czy uda się to dokonać w tym roku? Zobaczymy.

Podsumowując dwu dniowy wyjazd sudecki. Rudawy mnie zaskoczyły bardzo na plus i niby wiedziałem o nich sporo, to jednak nastawiłem się do nich nieco negatywnie, jak do większości gór, które mają spore grono wielbicieli. Po tej wycieczce, wiem że wrócę tu z rodziną, wrócę tu ze znajomymi.
Góry Kaczawskie mnie i zachwyciły - te przestrzenie, łąki, zieleń, ale i nieco zaskoczyły na minus - sporą ilością pastwisk ogrodzonych, sporą ilości dróg asfaltowych. Ale pokazały, że muszę w nie wrócić - mam w głowie myśl, by połączyć to z wędrówką po Pogórzu Kaczawskim. I na pewno kiedy będzie ładna pogoda, bo słońce dodaje uroku!

a i na koniec - zmoknięty ja :D
Obrazek


Jak masz zamiar odwiedzić Ślężę to pisz, może ci potowarzyszę, albo chociaż polecę najlepszą trasę ;)
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6430
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: powrót rain mana

Postautor: sprocket73 » 2025-05-27, 20:05

Sebastian pisze:Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich. Brawo! ;)

Zastanawiam się nad takim spaniem. Może zmieściłbym się w Yarisce jakoś na ukos po rozłożeniu tylnej kanapy ;)
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 773
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: powrót rain mana

Postautor: _laynn » 2025-05-27, 20:17

buba pisze:
Prawie spadliście?


Prawie... Wleźlismy na gore w marznącym deszczu i potem nie moglismy zejść...

No nie chciałbym tam przy zmarzniętym deszczu schodzić, inna sprawa, że ja bym wtedy nie wchodził ;)

Sebastian pisze:Rudawy Janowickie... Jedno z niewielu miejsc w Sudetach, gdzie byłem - wycieczka na kolorowe stawki, Krzyżną Górę i Sokolik w czasie wakacji w Karpaczu w 2019 roku. Nawet mi się podobało. I nie było tej tabliczki z zakazem. Kiedyś za to wszedłem na starą wieżę na Mogielicy, jak już było na nią zabronione wejście. Nawet się lekko kiwała ;)
Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich. Brawo! ;)

Zacznę od końca - kiedyś, za młodu ;) to potrafiłem nawet w przegubie ikarusa spać na stojąco, o spaniu na siedząco na imprezach nie wspomnę. Dziś już trochę jest gorzej, ale jakoś dałem radę, niestety co głośniejsze auta, albo ciężarówka, która zjechała w środku nocy obok i chodził silnik mnie budziły.
Tabliczka jest od niedawna. Powiem tak, z pewnego dobrze zorientowanego źródła, od kolegi kolegi ;) wiem, że platforma jest nieco sfatygowana. Ale nic się nie ruszało, nie trzeszczało. Tak mówi, ten kolega kolegi ;)

Coldman pisze:Jak masz zamiar odwiedzić Ślężę to pisz, może ci potowarzyszę, albo chociaż polecę najlepszą trasę ;)


W planach było wiosną pojechać w podobnym składzie jak dwa lata temu na Annę koło A4. Niestety, ale różne...sprawy, pokrzyżowały. Zresztą rok temu w kwietniu dzień przed wyjazdem odwołałem rezerwację pod Ślężą - córkę gardło zaczęło boleć a wiadomo jak to się czasem rozkłada, wtedy o dziwo, w czwartek łapała ją gorączka, a w sobotę już było ok.
Chciałbym w tym roku skończyć tą moją "koronę" więc jak się nie uda z rodziną, to może jesienią? Jak będę sam jechał, albo z chłopakami to dam znać. Jak sam to znam fajną chatkę i tam można by przespać się robiąc ognicho :)
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 773
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: powrót rain mana

Postautor: _laynn » 2025-05-27, 20:18

sprocket73 pisze:Zastanawiam się nad takim spaniem. Może zmieściłbym się w Yarisce jakoś na ukos po rozłożeniu tylnej kanapy ;)

Kiedyś w Corsie spałem - 2006ty bodajże, Bieszczady. Dziś to już dla mnie za małe auta, mój brzuch by się tam nie zmieścił :lol
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6543
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: powrót rain mana

Postautor: buba » 2025-05-27, 20:36

_laynn pisze:
sprocket73 pisze:Zastanawiam się nad takim spaniem. Może zmieściłbym się w Yarisce jakoś na ukos po rozłożeniu tylnej kanapy ;)

Kiedyś w Corsie spałem - 2006ty bodajże, Bieszczady. Dziś to już dla mnie za małe auta, mój brzuch by się tam nie zmieścił :lol


Kiedys spalismy w skodusi. Mi sie spało dobrze a toperz stwierdził ze to jakis koszmar i nigdy wiecej.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 569
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36

Re: powrót rain mana

Postautor: Lidka » 2025-05-27, 20:47

zaskoczyły na minus - sporą ilością pastwisk ogrodzonych, sporą ilości dróg asfaltowych.

dokładnie wszędzie tak jest. Jak nie ma zwierzaków to się czołgam lub przeskakuję i lezę. Na asfalt latem jedyny sposób - to zmieniam trekkingi na sandały,

Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich.
...
za małe auta, mój brzuch by się tam nie zmieścił

ja kupiłam większe auto i problem zniknął :D
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 773
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: powrót rain mana

Postautor: _laynn » 2025-05-27, 21:17

Sebastian pisze:
sprocket73 pisze:Piękne zdjęcia na koniec. Choćby dla tych paru chwil było warto :)

Początek też bardzo mi się podoba. Takie połączenie Beskidu Niskiego i niższych partii Beskidu Wyspowego.

O tak. Ja miałem pełen zachwyt na samym początku :)

buba pisze:Kiedys spalismy w skodusi. Mi sie spało dobrze a toperz stwierdził ze to jakis koszmar i nigdy wiecej.

Na siedzeniach? Jak on spał pod kierownicą, to się nie dziwię - nie jest to za wygodne miejsce do spania.

Lidka pisze:dokładnie wszędzie tak jest. Jak nie ma zwierzaków to się czołgam lub przeskakuję i lezę. Na asfalt latem jedyny sposób - to zmieniam trekkingi na sandały,
(...)ja kupiłam większe auto i problem zniknął :D

Na ogrodzenia to jest jakiś sposób, ale teraz było za mokro.
Powoli myślę o większym aucie i czasem jakiś van przychodzi mi do głowy. Ale...może warto abym zrzucił parę kilo? ;)
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8700
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: powrót rain mana

Postautor: Pudelek » 2025-05-27, 21:32

Słońce jest przereklamowane, prawdziwe emocje były w deszczu :P
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6543
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: powrót rain mana

Postautor: buba » 2025-05-27, 21:37

_laynn pisze:[

buba pisze:Kiedys spalismy w skodusi. Mi sie spało dobrze a toperz stwierdził ze to jakis koszmar i nigdy wiecej.

Na siedzeniach? Jak on spał pod kierownicą, to się nie dziwię - nie jest to za wygodne miejsce do spania.



Jak dobrze pamietam to przednie siedzenia były na max przysuniete do przodu a tylne oparcie kanapy złożone tak ze robiła sie w miarę równa przestrzen połaczona z bagaznikiem. I ja się tam miesciłam no a toperz będąc dłuższym o jakies 15 cm już nie i musiał sie jakos zwijać, wykręcać i mu sie to nie spodobało ;)

Potem miałam wizję spania na przednich siedzeniach, które się rozkładały do tyłu i chciałam zeby toperz spał na siedzeniu pasazera a ja za kierownicą - jako że mniej miejsca i mniej wygodnie, no ale toperz juz nie chcial słyszec o spaniu w żadnym aucie.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości