Moje Himalaje

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-23, 18:19

Cisy jak zwykle potrafi rąbnąć coś tak ciekawego, że czyta się z przyjemnością. Dobrze by było coś takiego wydać drukiem, aby nie ginęło w czeluści internetu.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
laynn

Postautor: laynn » 2022-01-23, 19:38

Cisy2 pisze:te Twoje buty były takie, to są z Krosna

Coś takiego. Jednak nie pamiętam ich aż tak bardzo. Miałem nieco ponad dziesięć lat, chyba jak je dostałem. Najpewniej 12, z tego okresu nie mam zdjęć.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6230
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2022-01-25, 19:30

Ostatnio sie nad tym zastanawialam, ze od jakiegos czasu wszystkie relacje w internecie są totalnie na jedno kopyto i ciezko je od siebie nawzajem odroznic. I teraz mnie oswiecilo dlaczego! Bo Cisy nic dawno nie pisał! :D

Kurde! Jak ty cos wrzucisz - to jak promien slonca pomiedzy jednolitych mgieł i szarosci! Rób to częściej i na kazdy temat! Czy o gorach, czy o dolinach czy o gaciach - na pewno bedzie zarąbiste! :D
Ostatnio zmieniony 2022-01-25, 19:31 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Cisy2
Posty: 735
Rejestracja: 2013-12-21, 18:35
Lokalizacja: Świebodzice

Postautor: Cisy2 » 2022-01-25, 22:13

O gaciach, powiadasz?

Obrazek

W sierpniu 2008 r. obok dawnej synagogi w Stanisławowie, oczywiście od dziesięcioleci już nieużytkowanej zgodnie z jej przeznaczeniem, na balkonie opuszczonej pobliskiej przedwojennej kamienicy może polskiej, może żydowskiej, lecz na pewno nie zbudowanej ukraińską ręką, zobaczyłem taki widok. Niemal już czarne, a niegdyś zapewne białe gacie i koszula, suszące się - od również może kilku dekad - na tle pustych, pozbawionych szyb otworów okiennych, wydawały się przy tej opuszczonej synagodze czymś naturalnym, jak z jakiejś scenografii do kolejnej części "Listy Schindlera". Gdyby nie to bliskie sąsiedztwo świątyni z pewnością bym tego zdjęcia nie zrobił, tu - przynajmniej w mojej głowie - ta "nieestetyka" sczerniałych gaci i koszuli stanowiła część klimatu stanisławowskiej starówki i zupełnie nie raziła.

Co zaś do relacji zamieszczanych na naszym forum - ja je bardzo cenię i w olbrzymiej większości czytam. W minionym roku nie mogłem - z różnych powodów - mocniej zaangażować się w życie forum. Może to jeszcze nadrobię? Ale większość relacji czytałem i często chciałem wejść do toczonych pod nimi dyskusji. Gdy się "stoi z boku" łatwiej można wyłapać pewne indywidualne cechy tych relacji oraz preferowany styl narracji stosowany przez ich autorów. Więc ja akurat różnorodność w relacjach na naszym forum dostrzegam. Natomiast przywołane przez Ciebie "jedno kopyto" widzę w większości jutubowych filmów o tematyce turystycznej a zwłaszcza taternickiej i alpinistycznej. Tam generalnie panują standardy i mało który autor wnosi coś świeżego i własnego. Ale i tacy są - nawet sporo. A oglądam te filmy akurat dla widoków, aby chociażby sprawdzić, czy warto na jakiś dawno przeze mnie nie odwiedzany fragment gór jeszcze raz wrócić. Nieraz chce się aż krzyknąć do autora, dlaczego nie powie o tym co ma na metr od swojego lewego ramienia, tylko opowiada dokładnie o tym samym, co już we wcześniejszych filmach na YT powiedzieli w tym samym miejscu, na tym samym kilometrze GSS czy też GSB względnie Orlej Perci, jakiś Wojtek Iksiński czy też Monika Igrekowska.

Aż tak źle więc z naszym forum nie jest - i dlatego się cały czas trzyma!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6230
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2022-01-25, 22:41

Co zaś do relacji zamieszczanych na naszym forum - ja je bardzo cenię i w olbrzymiej większości czytam


Moj komentarz nie dotyczyl jakos szczegolnie naszego forum - raczej takie ogolne spostrzezenie odnosnie tendencji internetu na przestrzeni lat i relacji ogolnie - fejsbukow, jutubow, blogow, innych pozostalych przy zyciu forow. Ze teraz zrobila sie taka moda, ze relacja to zdjecia, najlepiej takie bez ludzi i scenek sytuacyjnych - i koniec, a slowo pisane, zwlaszcza takie w wiekszej ilosci niz 3 linijki, nieczesto sie spotyka. Stad relacja, gdzie solidnie jest co przeczytac i przy okazji zobaczyc żywe zdjecia - jak ludzie jedzą, piją, karmią niemowleta, myją zęby, bawią się, wygłupiają - jest jak miod na duszę :)

P.S. Wiedziałam, ze o gaciach tez cos musisz miec w zanadrzu! :D

Podpisy będą lakoniczne, bo fotki chyba mówią wszystko.

Marzec 1984 r. – Prusice koło Złotoryi na Pogórzu Kaczawskim


A tu nie do konca chyba mowią wszystko! :) Bo np. dlugo sie zastanawialam nad tą scenką. Czy oni odpoczywają? Czy sie przepychają? I czy te dywany w tle mają jakies znaczenie dla calosci sytuacji czy są tylko tłem?
Ostatnio zmieniony 2022-01-25, 22:57 przez buba, łącznie zmieniany 7 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-25, 23:27

Cisy2 pisze:Niemal już czarne, a niegdyś zapewne białe gacie i koszula, suszące się - od również może kilku dekad - na tle pustych, pozbawionych szyb otworów okiennych, wydawały się przy tej opuszczonej synagodze czymś naturalnym

ciekawe, czy rzeczywiście tyle by wytrzymały na powietrzu, czy raczej by się rozpadły? ;) Ale przypomniało mi to sytuację z czasów imprez rodzinnych w latach 90. i na początku XX wieku - jeden z moich dziadków zawsze przyjeżdżał w tej samej koszuli (zapewne jednak pranej :P) i się śmialiśmy, że to ta sama, w której go jeszcze na roboty w czasie wojny brali :-o Potem okazało się, że co prawda na roboty nie, ale Gierka, a może i Gomułkę, pamiętała na pewno, ale skoro nadal się sprawdzała, to czemu jej nie nosić? :)

relacja to zdjecia, najlepiej takie bez ludzi i scenek sytuacyjnych - i koniec, a slowo pisane, zwlaszcza takie w wiekszej ilosci niz 3 linijki, nieczesto sie spotyka

sama dobrze wiesz, że zdjęcia ludzi albo opis konkretnych ludzi może powodować problemy, więc autorzy chuchają na zimne. Ale z tekstem to prawda - im go więcej, tym mniej czytelników. Widać to doskonale po statystykach blogów, wpisów i tym podobnych - fora pisane na jedno kopyto z oczywistymi oczywistościami i małą ilością tekstu biją na głowę te "pisarskie". Na szczęście chyba nigdy nie zabraknie osób chętnych do czytanie dłuższych tekstów, nawet jeśli to będzie mała grupa.

PS>U nas na forum też to widać, długaśnie teksty Visiona o pandemii mało kto czyta, a zdjęcia albo filmiki lepiej się przyjmują :lol
Ostatnio zmieniony 2022-01-25, 23:30 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6230
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2022-01-26, 10:49

Pudelek pisze:ciekawe, czy rzeczywiście tyle by wytrzymały na powietrzu, czy raczej by się rozpadły? Ale przypomniało mi to sytuację z czasów imprez rodzinnych w latach 90. i na początku XX wieku - jeden z moich dziadków zawsze przyjeżdżał w tej samej koszuli (zapewne jednak pranej ) i się śmialiśmy, że to ta sama, w której go jeszcze na roboty w czasie wojny brali Potem okazało się, że co prawda na roboty nie, ale Gierka, a może i Gomułkę, pamiętała na pewno, ale skoro nadal się sprawdzała, to czemu jej nie nosić?


Moj tata mial takie buty, jeszcze po swoim dziadku. Brązowe, wiązane, za kostkę, takie całoroczne. Dobrze rozchodzone wiec wygodne. Kilka razy mialy tylko podeszwy wymieniane u szewca bo się starły. Zawsze zabierał je na wakacje. I okolo 2000 roku w Brennej na kempingu ktos je ukradł... Ciekawe czy mu nadal dobrze służą? ;)

sama dobrze wiesz, że zdjęcia ludzi albo opis konkretnych ludzi może powodować problemy, więc autorzy chuchają na zimne.


Wiem ze tak jest, ale bardzo nad tym ubolewam. Bo pamietam jak bylo np. na forum beskidzkim czy sudeckim, jak kolo 2010 roku wygladaly relacje ze zlotow. Że nawet jak czlowiek tam nie pojechal - to czytając trochę jakby tam byl!

Ale z tekstem to prawda - im go więcej, tym mniej czytelników. Widać to doskonale po statystykach blogów, wpisów i tym podobnych - fora pisane na jedno kopyto z oczywistymi oczywistościami i małą ilością tekstu biją na głowę te "pisarskie". Na szczęście chyba nigdy nie zabraknie osób chętnych do czytanie dłuższych tekstów, nawet jeśli to będzie mała grupa.


No wlasnie sie iles razy zastanawialam jak to działa. Czy fakt, ze np. 15 lat temu wiecej osób pisalo lub lubialo czytac długie relacje i takie bardziej osobiste i zroznicowane wspomnienia niz "ho ho jaki widok" i ta sama podrasowana fota po raz milon sto osiemdziesiaty drugi, czy to jest spowodowane, ze wtedy korzystalo z internetu jeszcze starsze pokolenie np. naszych dziadkow i ci ludzie teraz wymarli? Czy to są ci sami udzie, tylko z jakis powodów kolektywnie zmienili preferencje?

U nas na forum też to widać, długaśnie teksty Visiona o pandemii mało kto czyta, a zdjęcia albo filmiki lepiej się przyjmują


Tu raczej mysle ze kwestia jest inna. Łatwiej powiedziec ze post Visiona jest zbyt długi i "nie chce mi sie czytac" niz musiec polemizowac z przytoczonymi przez niego faktami czy statystykami, ktore dla sporej czesci uzytkownikow tego forum są "niewygodne". Wiesz... posty Visona są za długaśne, a filmiki się nie otwierają :P
Ostatnio zmieniony 2022-01-26, 10:58 przez buba, łącznie zmieniany 5 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-26, 12:32

buba pisze:Wiem ze tak jest, ale bardzo nad tym ubolewam. Bo pamietam jak bylo np. na forum beskidzkim czy sudeckim, jak kolo 2010 roku wygladaly relacje ze zlotow. Że nawet jak czlowiek tam nie pojechal - to czytając trochę jakby tam byl!

to były niszowe fora czytane przez kilkanaście osób, głównie znajomych. A teraz wrzucasz teksty na fejsa, które idą na cały kraj. To jednak jest różnica.

buba pisze: niz musiec polemizowac z przytoczonymi przez niego faktami czy statystykami, ktore dla sporej czesci uzytkownikow tego forum są "niewygodne"

a może po prostu nie ma sensu dyskutować, skoro druga strona i tak pójdzie w zaparte albo używa argumentów z dupy i nie przyjmuje żadnych innych? :lol Przecież taka dyskusja to strata czasu. Choć zauważ, że z krótszymi tekstami antyszczepionkowców polemizowało tu więcej osób, a z Visionem nieliczni, którzy mieli odwagę stracić tyle czasu na te tabelki ;)

buba pisze: Czy fakt, ze np. 15 lat temu wiecej osób pisalo lub lubialo czytac długie relacje i takie bardziej osobiste i zroznicowane wspomnienia niz "ho ho jaki widok" i ta sama podrasowana fota po raz milon sto osiemdziesiaty drugi, czy to jest spowodowane, ze wtedy korzystalo z internetu jeszcze starsze pokolenie np. naszych dziadkow i ci ludzie teraz wymarli? Czy to są ci sami udzie, tylko z jakis powodów kolektywnie zmienili preferencje?

Choroby współczesnego świata.
Lenistwo. Na tej samej zasadzie nie ma już na tym forum osób, które kiedyś były aktywne i dużo pisały, a teraz im się nie chce. I nikt nie ma czasu, wszystko musi być natychmiast. Każdy posiada smartfona, w którym od razu musi sprawdzić jakąś informację w dowolnym miejscu świata, on nie będzie czekał, więc nie będzie też tracił czasu na lekturę, bo za długo (w tym czasie może np. pooglądać cudze zdjęcia :D). Ja to też trochę rozumiem - człowiek się napoci, aby coś stworzyć, a potem i tak nikt tego nie przeczyta, więc ja też skończyłem na razie wrzucać np. relację z wakacji, bo to była strata czasu.
No i potrzeba lansu. Jeśli tekstem się nie polansujesz w internecie, to wrzucasz zdjęcia, przy których jest łatwiej, no i koniecznie trzeba wsadzić swoją mordę jak najczęściej ;) Sam czasem się uwieczniam na zdjęciach, ale z umiarem, coby nie straszyć widza, natomiast znam sporo stron i blogów, które mają interesującą treść, ale zdjęć nie idzie oglądać, bo na co drugiej albo co trzeciej jest facjata autorki (bo to oczywiście głównie panie się tam prezentują ;)).
Do tego to, o czym wspominał cisy - wrzucanie tekstów oczywistych, o miejscach gdzie były miliony i zawsze z tej samej perspektywy, coby trzymać się schematu, bo więcej osób to zauważy. Mało kto chce się wyłamać. Przecież tu jest identycznie - najbardziej oklepane rzeczy czyli Tatry i np. Beskid Śląski - ogromne zainteresowanie, a cała reszta mało kogo interesuje :lol
Ostatnio zmieniony 2022-01-26, 12:35 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14589
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-01-26, 13:08

To też jest tak, że np Cisy, Pudel, lyann potrafią pisać i dużo i ciekawie. Z innymi jest już różnie. Lepiej żeby zostali już przy zdjęciach ;)

A świat się zmienia - ludzie cenią sobie swoją prywatność. Nie chcą zdjęć ze sobą - ok. Co w tym dziwnego ?

P.s. Też boleję nad tym , że wielu nie potrafi wyrwać się z tych swoich Tatr i Beskidów. Tyle pięknych gór w koło a oni tylko tam, tam i tam ...

Boleję też nad osobami, które do np Tatr albo Fatr nie pojadą bo "komercyjne, oklepane, źle zagospodarowane, zadeptane w całości, nie dla prawdziwych turystów". Może kiedyś sami zrozumieją co tracą. No chyba , że są tak ograniczeni, że "powszechna opinia" jest dla nich ważniejsza niż własne odczucia. Albo ich odczucia są tak ograniczone ...
Ostatnio zmieniony 2022-01-26, 13:09 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-26, 13:16

Dobromił pisze:ludzie cenią sobie swoją prywatność. Nie chcą zdjęć ze sobą - ok. Co w tym dziwnego ?

myślę, że sporo ludzi zawsze ceniła swoją prywatność i ich zdjęć nie zobaczyłeś ani 15 lat temu ani dzisiaj. Teraz "prywatność" wygląda inaczej - wrzucanie dziesiątek lub setek zdjęć ze sobą w roli głównej jest w porządku, jedno zdjęcie zrobione przez cudzą osobę staje się atakiem... To zaburza odgrywanie roli, jaką sobie ludzie przypisali i jak chcą być odbierani, więc to jest "prywatność" w cudzysłowie. Oczywiście każdy ma prawo lansować się tak, jak chce, ale niech nie pierdzieli, że ceni sobie prywatność, bo to rozdwojenie jaźni.

Dobromił pisze:Boleję też nad osobami, które do np Tatr albo Fatr nie pojadą

eee, to chyba nie u nas. Ktoś na naszym forum nie lub Fatr? :o-o
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14589
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-01-26, 13:25

Pudelek pisze:Teraz "prywatność" wygląda inaczej - wrzucanie dziesiątek lub setek zdjęć ze sobą w roli głównej jest w porządku, jedno zdjęcie zrobione przez cudzą osobę staje się atakiem...


No cóż ... Różne jest spojrzenie na świat. Ja mam inne.

Pudelek pisze:Ktoś na naszym forum nie lub Fatr?


Tak.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8457
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-26, 13:42

Podaj pseudonim tego nieszczęśnika!
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
włodarz
Posty: 2739
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2022-01-26, 18:31

buba pisze:Tu raczej mysle ze kwestia jest inna. Łatwiej powiedziec ze post Visiona jest zbyt długi i "nie chce mi sie czytac" niz musiec polemizowac z przytoczonymi przez niego faktami czy statystykami, ktore dla sporej czesci uzytkownikow tego forum są "niewygodne". Wiesz... posty Visona są za długaśne, a filmiki się nie otwierają

W punkt
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1992
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2022-01-27, 22:36

Kiedy zaczynam czytać książkę i po pierwszych stronach czuję znużenie i odbieram treść jako kiepską, to nie czytam dalej. Następnych książek tego samego autora często nawet nie próbuję otworzyć.
Dokładnie te same mechanizmy działają w przypadku długich postów. Chętnie poświęcę czas na czytanie np. relacji Cisego, Pudełka czy Buby, ale do zapoznawania się z amatorskimi analizami epidemiologicznymi nie czuję się zobowiązany.
Cisy2
Posty: 735
Rejestracja: 2013-12-21, 18:35
Lokalizacja: Świebodzice

Postautor: Cisy2 » 2022-01-28, 12:43

Trochę niezręcznie uczestniczyć mi w tej dyskusji, wyrosłej na sprokurowanym przeze mnie "szewskim gruncie". Ale aby ukazać, że zawartym na naszym forum tekstom sporo brakuje jednak do pewnego wyznaczonego na innym górskim forum niedościgłego poziomu, zacytuję pewien tamtejszy wpis sprzed kilkunastu lat (jeśli są wśród uczestniczek naszego forum nauczycielki i nauczyciele, a już zwłaszcza polonistki/poloniści, uprasza się o wyjście z niniejszego wpisu). Rzecz jest o Górach Sowich i czeskich Górach Stołowych:

Wię zaczołem w bielawie kierując sie na 3 buki (zielonym szlakiem),potem na bielawska polanke nieoznakowana droga,czerwonym szlakiem na kalenice i dalej na zimną polanke i do zygmuntówki (nocleg).Rano udałem sie na przełecz jugowska i i czerwonym szlakiem przez kozie siodło na wielką sowe.dalej niebieskim szlakiem na przełecz walimską i do samego walimia (drobne zakupy)omijając kopalnie srebra niewiem jak ! potem przejscie do sztolni w walimiu(raisse) miastem ,dalej czarnym szlakiem na osówke i tam nocleg obok parkingu(teren prywatne)ale cuz trza było sie przespac.nastepnego dnia czarnym szlakiem do głuszycy i transport nyską do głuszycy górnej ,dalej żółtym szlakiem do przejscia granicznego(zupełnie pusto,nikogo niebyło) ,wyjscie w janovickach i łapanie stopa (trudne zadanie jesli 1 samochud jezdzi tamtendy na 30 minut:(ale jakos złapalismi i szybki transfer do broumova,(zakupy degustowanie piwa i inych trunków:),dalej na stacje pkp i pociągiem do teplic nad metuji za 20 koron,dojscie do pola namiotowego(za namiot170 koron)biwakowanie przez 3 dni i zwiedzanie skał oraz barów:)kturych w teplicach za duzo niema .nastepnie udanie sie na pkp w teplicach i dojazd do mezimesti i przekroczenie granicy.w mieruszowie dojaz do wałbrzycha i do zagórza ślaskiego ,(noclek w wodnik albo cos takiego straszna dziurai drogo 20 zł za osobe i do tego dmki tak wilgotne ze nietrzeba muwic jak ładnie pachniały ciuchy),rano zwiedzanie zamku grodno a potem dojazd do świdnicy i dalej wrocław i kierunek dom!

Tak swoją drogą, to jest niegłupi tekst - lakoniczny i z jakąś taką nawet wewnętrzną "dramaturgią". Przypuszczam, że autor dzisiaj by się bardziej sprawdził jako jutuber, bo pewnie gadane ma :)
Ostatnio zmieniony 2022-01-28, 13:13 przez Cisy2, łącznie zmieniany 2 razy.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości