Królewna Śnieżka na zagubionym szlaku
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Królewna Śnieżka na zagubionym szlaku
Do Karpacza przyjechałam późną nocą, więc zupełnie nie widziałam co jest wokół. Dopiero rano zobaczyłam Śnieżkę i pomyślałam sobie „Rety, to ja mam TAM wejść?!”. Wybitność tej góry trochę mnie zbiła z pantałyku. Później dowiedziałam się, że Śnieżka jest najbardziej wybitnym szczytem w Polsce. Za nią są Babia Góra i Śnieżnik, a dopiero na 24. miejscu tatrzański Kominiarski Wierch.
Planowałam wejść na Śnieżkę czerwonym Głównym Szlakiem Sudeckim im. M. Orłowicza, niestety okazało się, że dojście do Domu Śląskiego (czerwonym szlakiem) do końca lipca jest niemożliwe, szlak jest w remoncie. Już samo dojście do szlaku było trudne, ponieważ na mapie widniały bramy Karkonoskiego Parku Narodowego od ul. Konstytucji 3 Maja, niestety tam też panuje remont i jedyne właściwie wejścia to od kolejki na Kopę (tzw. Biały Jar) lub od Karpacza Górnego (ul. Karkonoska).
W związku z tym, że uparłam się na Śnieżkę, to wybrałam się na nią czarnym szlakiem przez Biały Jar. Szlak jest bardzo wygodny do przejścia, po dosyć niedługim czasie dotarłam do miejsca, gdzie 20 marca 1968 r. doszło do zejścia lawiny, zginęło wtedy 19 turystów. W obecnych czasach czarny szlak na Śnieżkę jest zimą zamykany. Ale powracając do wspomnianego miejsca, znajduje się ono na wysokości 1240 m n.p.m. i otwiera piękne widoki na Kotlinę Jeleniogórską.
Idąc w stronę Kopy i odwracając się, można dostrzec Wielki Staw i skały Słonecznika. Pod Kopę, która ma wysokość 1377 m n.p.m. można wjechać wyciągiem, co bardzo ułatwia dotarcie na Śnieżkę nawet krócej niż w godzinę. Po drodze mijałam Złote Źródło, które tworzy Wodospad Łomniczki. Bardzo chciałam zobaczyć kaskady Łomniczki, ale niestety zamknięcie czerwonego szlaku popsuło mi zarówno te, jak i inne plany, np. zobaczenie symbolicznego Cmentarza Ofiar Gór.
Na Przełęczy pod Śnieżką na wysokości 1389 m n.p.m. znajduje się schronisko Dom Śląski, gdzie ilość turystów jest już ogromna. Z Przełęczy roztacza się piękny widok na Śnieżkę, Łączną Górę (1555 m n.p.m.), Studzienną Górę (1554 m n.p.m.) i Dolinę rzeki Upa, która ma w tej okolicy swoje źródła (Upska Jama). Te trzy ostatnie są już po czeskiej stronie Karkonoszy. Stoki gór Łącznej i Studziennej tworzą piękne urwiska, natomiast ich grzbiety są bardzo wypłaszczone.
Na Śnieżkę udałam się czerwonym (na mapie równolegle biegnie czarny) szlakiem. Dla niektórym być może jest on stromy, ale dla osób, które chodzą po górach, nie powinien stanowić żadnego problemu. No może byłby wyzwaniem przy padającym deszczu lub burzy. Widoki po drodze niewiele się zmieniają, tyle, że całą okolicę widać z góry Na szczyt Śnieżki (po wielu okazjach do robienia zdjęć) dotarłam po niespełna pół godzinie.
Śnieżka osiąga wysokość 1602,02 m n.p.m. . Szczyt jest baaardzo mocno zagospodarowany. Znajduje się na nim stacja meteorologiczna i restauracja (słynne „talerze”), kaplica św. Wawrzyńca, górna stacja wyciągu krzesełkowego z miasta Pec pod Snezkou oraz budynek, który stanowi punkt widokowy (w sumie w tym miejscu, wg mnie, niepotrzebny) oraz podobno poczta. Ze szczytu uciekłam czym prędzej, bo tłumy były ogromne a widoki niestety przesłaniały te wspomniane budynki. Wróciłam Drogą Jubileuszową, jest to właściwie droga jezdna (ułożona z kamieni), bardzo wygodna do zejścia i otwierająca inne widoki niż w drodze na Śnieżkę.
Stąd miałam już wracać niebieskim szlakiem przez schroniska Akademicka Strzecha i Samotnia, ale… Oczywiście poszłam niebieskim szlakiem, jednak przez torfowiska rzeki Upa, muszę przyznać, że to bardzo ciekawe tereny i obserwowałam je z dużym zaciekawieniem (zwłaszcza, że nie zorientowałam się jeszcze, że to nie ten szlak). Szlak niczym na płaskowyżu idący tundrą.
Zdziwiłam się, kiedy zobaczyłam, że schronisko, które mijam jest czeskie (byłam pewna, że będzie polskie) - Lucni Bouda, dopiero na Równi pod Śnieżką zorientowałam się, że coś jest nie tak i zaczęłam poszukiwać właściwego szlaku.
Na szczęście nadrobiłam tylko pół godziny, a że było warto, to w ogóle nad tym nie ubolewałam. Po drodze minęłam Spaloną Strażnicę (1433 m n.p.m.) i skierowałam się w stronę Akademickiej Strzechy i Samotni.
Przy schronisku Samotnia znajduje się Mały Staw, który przypominał mi nieco Zielony Staw w Tatrach, a wszystko za sprawą urwisk, które do niego spadają (oczywiście nie ma ich tak dużo jak w Tatrach). Szlak do Karpacza Górnego był bardzo przyjemny, za chwilę właściwie była to droga jezdna (od Samotni mogłam nią iść od razu, ale wolałam przejść obok Małego Stawu). Na końcu szlaku znajduje się urocza świątynia Wang. Z jej ogrodu można zobaczyć Śnieżkę i znów Kotlinę Jeleniogórską. Miejsce warte zobaczenia!
Całość trasy, wraz z popasami i licznym fotografowaniem zajęła mi 6,5h. Polecam wszystkim, również Tatromaniakom!
Zapraszam do obejrzenia zdjęć
http://picasaweb.google.com/10180255378 ... heMazowsza
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za uwagę
Planowałam wejść na Śnieżkę czerwonym Głównym Szlakiem Sudeckim im. M. Orłowicza, niestety okazało się, że dojście do Domu Śląskiego (czerwonym szlakiem) do końca lipca jest niemożliwe, szlak jest w remoncie. Już samo dojście do szlaku było trudne, ponieważ na mapie widniały bramy Karkonoskiego Parku Narodowego od ul. Konstytucji 3 Maja, niestety tam też panuje remont i jedyne właściwie wejścia to od kolejki na Kopę (tzw. Biały Jar) lub od Karpacza Górnego (ul. Karkonoska).
W związku z tym, że uparłam się na Śnieżkę, to wybrałam się na nią czarnym szlakiem przez Biały Jar. Szlak jest bardzo wygodny do przejścia, po dosyć niedługim czasie dotarłam do miejsca, gdzie 20 marca 1968 r. doszło do zejścia lawiny, zginęło wtedy 19 turystów. W obecnych czasach czarny szlak na Śnieżkę jest zimą zamykany. Ale powracając do wspomnianego miejsca, znajduje się ono na wysokości 1240 m n.p.m. i otwiera piękne widoki na Kotlinę Jeleniogórską.
Idąc w stronę Kopy i odwracając się, można dostrzec Wielki Staw i skały Słonecznika. Pod Kopę, która ma wysokość 1377 m n.p.m. można wjechać wyciągiem, co bardzo ułatwia dotarcie na Śnieżkę nawet krócej niż w godzinę. Po drodze mijałam Złote Źródło, które tworzy Wodospad Łomniczki. Bardzo chciałam zobaczyć kaskady Łomniczki, ale niestety zamknięcie czerwonego szlaku popsuło mi zarówno te, jak i inne plany, np. zobaczenie symbolicznego Cmentarza Ofiar Gór.
Na Przełęczy pod Śnieżką na wysokości 1389 m n.p.m. znajduje się schronisko Dom Śląski, gdzie ilość turystów jest już ogromna. Z Przełęczy roztacza się piękny widok na Śnieżkę, Łączną Górę (1555 m n.p.m.), Studzienną Górę (1554 m n.p.m.) i Dolinę rzeki Upa, która ma w tej okolicy swoje źródła (Upska Jama). Te trzy ostatnie są już po czeskiej stronie Karkonoszy. Stoki gór Łącznej i Studziennej tworzą piękne urwiska, natomiast ich grzbiety są bardzo wypłaszczone.
Na Śnieżkę udałam się czerwonym (na mapie równolegle biegnie czarny) szlakiem. Dla niektórym być może jest on stromy, ale dla osób, które chodzą po górach, nie powinien stanowić żadnego problemu. No może byłby wyzwaniem przy padającym deszczu lub burzy. Widoki po drodze niewiele się zmieniają, tyle, że całą okolicę widać z góry Na szczyt Śnieżki (po wielu okazjach do robienia zdjęć) dotarłam po niespełna pół godzinie.
Śnieżka osiąga wysokość 1602,02 m n.p.m. . Szczyt jest baaardzo mocno zagospodarowany. Znajduje się na nim stacja meteorologiczna i restauracja (słynne „talerze”), kaplica św. Wawrzyńca, górna stacja wyciągu krzesełkowego z miasta Pec pod Snezkou oraz budynek, który stanowi punkt widokowy (w sumie w tym miejscu, wg mnie, niepotrzebny) oraz podobno poczta. Ze szczytu uciekłam czym prędzej, bo tłumy były ogromne a widoki niestety przesłaniały te wspomniane budynki. Wróciłam Drogą Jubileuszową, jest to właściwie droga jezdna (ułożona z kamieni), bardzo wygodna do zejścia i otwierająca inne widoki niż w drodze na Śnieżkę.
Stąd miałam już wracać niebieskim szlakiem przez schroniska Akademicka Strzecha i Samotnia, ale… Oczywiście poszłam niebieskim szlakiem, jednak przez torfowiska rzeki Upa, muszę przyznać, że to bardzo ciekawe tereny i obserwowałam je z dużym zaciekawieniem (zwłaszcza, że nie zorientowałam się jeszcze, że to nie ten szlak). Szlak niczym na płaskowyżu idący tundrą.
Zdziwiłam się, kiedy zobaczyłam, że schronisko, które mijam jest czeskie (byłam pewna, że będzie polskie) - Lucni Bouda, dopiero na Równi pod Śnieżką zorientowałam się, że coś jest nie tak i zaczęłam poszukiwać właściwego szlaku.
Na szczęście nadrobiłam tylko pół godziny, a że było warto, to w ogóle nad tym nie ubolewałam. Po drodze minęłam Spaloną Strażnicę (1433 m n.p.m.) i skierowałam się w stronę Akademickiej Strzechy i Samotni.
Przy schronisku Samotnia znajduje się Mały Staw, który przypominał mi nieco Zielony Staw w Tatrach, a wszystko za sprawą urwisk, które do niego spadają (oczywiście nie ma ich tak dużo jak w Tatrach). Szlak do Karpacza Górnego był bardzo przyjemny, za chwilę właściwie była to droga jezdna (od Samotni mogłam nią iść od razu, ale wolałam przejść obok Małego Stawu). Na końcu szlaku znajduje się urocza świątynia Wang. Z jej ogrodu można zobaczyć Śnieżkę i znów Kotlinę Jeleniogórską. Miejsce warte zobaczenia!
Całość trasy, wraz z popasami i licznym fotografowaniem zajęła mi 6,5h. Polecam wszystkim, również Tatromaniakom!
Zapraszam do obejrzenia zdjęć
http://picasaweb.google.com/10180255378 ... heMazowsza
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za uwagę
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Malgo Klapković, łącznie zmieniany 1 raz.
Jako wybitny znawca Sudetów ( byłem raz, tego roku, w deszczu od 30 maja do 2 czerwca ) stwierdzam, że chodziłaś po miłych, ciekawych szlakach.
P.s.1 Muszę to napisać - ale z Ciebie ładna dziewczyna Klapkusio
P.s. 2 Stworzyłem straszliwe dzieło z mego pobytu w Sudetach, poprawiłem błędy, uczesałem wlosy, samokrytycznie usunełem teksty nieprawomyślne i przystąpiłem do zamieszczenia relacji na pewnym Forum. Okazało się, że dosłownie 15 minut wcześniej mnie zbanowali
P.s.1 Muszę to napisać - ale z Ciebie ładna dziewczyna Klapkusio
P.s. 2 Stworzyłem straszliwe dzieło z mego pobytu w Sudetach, poprawiłem błędy, uczesałem wlosy, samokrytycznie usunełem teksty nieprawomyślne i przystąpiłem do zamieszczenia relacji na pewnym Forum. Okazało się, że dosłownie 15 minut wcześniej mnie zbanowali
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Ja miałem okazję być raz. Robiąc tą trasę, co Ty, Malgo, ale w odwrotnym kierunku. Nie wiem, mnie się po prostu nie podobało. Może były ciekawe fragmenty, ale ogólnie wiało nudą. A już samo prowadzenie szlaków (kostka brukowa) woła o pomstę do nieba.
Zdecydowanie wolę Beskidki.
No, Malgo, teraz, po tych komplementach, wypadałoby się umowić na jakąś... zniżkę podatkową.
Zdecydowanie wolę Beskidki.
No, Malgo, teraz, po tych komplementach, wypadałoby się umowić na jakąś... zniżkę podatkową.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Dobromił pisze:P.s.1 Muszę to napisać - ale z Ciebie ładna dziewczyna Klapkusio
Dopiero teraz na to ,,wpadłeś" ?.
Poza tym zalatuje lukrem
Ja bym tam z Malgo w Sudety nie pojechał. Bo wtedy z samych Sudetów niewiele bym zapamiętał
No tej pory nie byłem ani razu w Sudetach. Myślę o nich nieustająco. Póki co, na myśleniu się kończy .
Ps. Malgo - świetnie ,,wstrzeliłaś" się w pogodę. Choć patrząc na zdjęcia, te góry się jakieś...dziwne. Hmm, jakby takie ,,płaskowyżowe"....i trochę zbyt ,,ucywilizowane", jak pisał sokół.
Jakiego ,,rzędu" tam występują przewyższenia ? Duże stromizny ? Jak np. w Wielkiej albo Małej Fatrze ?
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Wiem Tępy , wybacz mi to , nie chciałem
Ok. W zamian, rozważ zmianę nicka na Beskidzki Kamikadze
rebel pisze:Sokole mylisz się niestety , wpadnij kiedyś to pokażę Ci takie karkonosze że zapomisz o beskidach
Ja mam podobne odczucia odnośnie Sudetów jak sokół. Może to kwestia przyzwyczajenia do gór ,,beskidowych" ? Być może....
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Mnie się podobały Karkonosze, i wcale nie dla tego, że bruk przykryty był śniegiem. Są...nietypowe, szczególnie jak się z Beskidów wyjedzie i zmieni wizualnie otocznie to wtedy robi to podwójne wrażenie.
A bruk, cóż nie wszystkie szlaki tak są takie, o czym Rebel wspomniał. W Tatrach też są szlaki wyłożone płytami po których chodzi się podobnie "twardo" i nikogo to nie dziwi.
A bruk, cóż nie wszystkie szlaki tak są takie, o czym Rebel wspomniał. W Tatrach też są szlaki wyłożone płytami po których chodzi się podobnie "twardo" i nikogo to nie dziwi.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Tatrzański urwis pisze:Ładna i do tego sympatyczna
Tępy Dyszel pisze:Dopiero teraz na to ,,wpadłeś"
Dzięki chłopaki, macie plusa u panny moderator Klapkówny
Tępy Dyszel pisze:Jakiego ,,rzędu" tam występują przewyższenia ? Duże stromizny ? Jak np. w Wielkiej albo Małej Fatrze ?
Tępy Dyszel pisze:góry się jakieś...dziwne. Hmm, jakby takie ,,płaskowyżowe"
Zdecydowanie są to inne góry niż wszystkie, właśnie takie płaskowyże występują, co mnie bardzo zaskoczyło, ale stromizny są zupełnie inne niż te z Wielkiej Fatry, na Fatrze można się zachetać a tam... z Karpacza przewyższenie do Śnieżki wynosiło ok. 800m, niby to wydaje się niemało, ale naprawdę idzie się tam w miarę równomiernie. Na mnie większe wrażenie Śnieżka zrobiła w Karpaczu niż sam szlak, jednym zdaniem: była to pestka.
Piotrek pisze:Są...nietypowe, szczególnie jak się z Beskidów wyjedzie i zmieni wizualnie otocznie to wtedy robi to podwójne wrażenie.
rebel pisze:Sokole mylisz się niestety
Muszę się z Wami zgodzić, żaden szlak Beskidów mnie tak nie zachwycił jak sudeckie krajobrazy.
Ostatnio zmieniony 2013-07-16, 21:34 przez Malgo Klapković, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości