Adrian pisze:Dobromił jeszcze nie zakończył opowieści
Przyszedł czas na prawdę.
W wyniku poważnych i szybkich rozmów wykrystalizował się plan Masowego Wyjścia na Pilsko. Na forum tworzą się pomysły Wielkiego Zlotu więc chcieliśmy w terenie sprawdzić się w Mini Zlocie. Udało się ...
Pierwsze dyskusje pojawiły się przy ustalaniu godziny rozpoczęcia Dramatycznego Zlotu. Szalony Seb wnioskował o wyjście w teren o godzinie 7. 7 rano ! Na szczęście pod wpływem rozsądku Adriana i mojego godzina została zmieniona na 7.30. Też rano. Tak wyszło, że ruszyliśmy trochę później.
Adrian przyjeżdża po mnie punktualnie o 6.43. Wracam z piekarni, pakuję się, dociera koleżanka Barbara z psem Figlem. To Towarzysz Sprocket dopisał ją do wyprawy. A sam został w domu ... Niby ciężko pracował. Następnie ruszamy z kopyta po Jarka. W powietrzu prawie - 200 stopni więc trzeba Jarosława przejąć zanim zmieni się w mrożonkę. Udało się - ruszamy na Korbielów. Tam odbieramy Benię i jedziemy. Do Żabki. Musieliśmy się dobrze przygotować do Mini Zlotu.
Na granicy czeka Seb. Wita nas z szaleństwem w oczach. Nie było lekko ...
Dalej aura jest makabryczna ale odwaga w nas rośnie !
Wchodzimy w straszny, graniczny las. Trzymamy się strony polskiej. Co by nas nie poszczuli słowackimi zającami.
Grupa się rozciąga. Pies czuwa.
Stamtąd ruszyliśmy. Idziemy jak burza.
Po prawicy niejaka Babia. Byłem 17 razy, zimą pięć. Wystarczy. A tu się okazało, że w trakcie ataku na Pilsko szubrawcy wpadli na pomysł wyjścia na BG. Idźcie ! Niech Was zwierz dopadnie !
Za drzew pozdrawia nas Słońce.
Na tym odcinku Przodownikiem był Seb. Dawał przykład.
I skończyło się rumakowanie po płaskim.
Ściana była przerażająca.
Daliśmy radę. Do ataku szykuje się Admin Adrian.
Babia na to patrzy.
Ruszył !
Adrian ! Adrian ! Adrian !
Dał radę. To wytrawny turyst.
Idziemy dalej. Benia i Jarek przyspieszyli. Basia dogląda piesa.
Artyści Fotografii Krajobrazowej szykują się do focenia focidłami.
Artystyczne Zdjęcie Grupowe.
Od lewej Benia, Dobromił, Jarek i Basia.
Idą jak elfy - nie zapadają się w śnieg.
Pojawiły się Tatary. Z Rysami nad Giewontem, Krywaniem po prawej i Bielskimi po lewej.
Magura Orawska na środku.
Są w życiowej formie. Nie dziwne - młodzi są.
Tatry za krzaka.
Sytuacja staje się coraz groźniejsza. Tony latającego śniegu, temperatura szaleje, rzuca nami, wiatr wyrywa nam oczy.
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Admin Adrian zastanawia się nad sensem turystyki.
Młodzież dalej jest w formie.
Wysokie i Zachodnie.
Idą jak taczanka na stepie.
Pojawiają się podejrzane typy.
Czy widzicie szaleństwo wiatru ? ! ? !
Być może pojawią się na Forum.
Czwórka turystyczna.
Wchodzą w strefę huraganowych wiatrów. Są dzielni.
Las gór.
Czy widzicie czającego się Seba ?
Wyraźnie nas atakują.
Cieszy się, że żyje.
Śnieg pędzi z prędkością 666 km/h.
Śnieg zasypał piętrowy budynek.
Groźny Typ.
Warunki jak na Antarktydzie.
Basia przechodzi przez falujące śniegi.
Przerażające otchłanie.
Sam nie wiem jak przeszliśmy ten odcinek.
I udało się ! Zdobyliśmy !
Nasza dzielna dwójka szturmowa już wraca ze szczytu.
O godzinie 10.52 wkraczam na szczyt. Jest - 250 stopni, wiatr lata z prędkością szatańską, słońce wypala oczy.
Powitalny widok szczytowy.
Jak widać - jest zimno.
The Szczyt.
Na szczyt wkraczają Adminy.
Tatry.
Młody Zdobywca Dobromił.
Nadzór Admina.
Krzyż rzuca cień.
Przeżyliśmy pobyt na szczycie. Wracamy.
Zejście było straszne.
Ostatni rzut oka na Tatry.
Groza.
Ha ! Tam był inny świat. Poznajecie osobników ?
A tam trwa walka o życie.
Wszystkim się udało wyrwać ze szponów zła. Skręcamy w lewo i udajemy się do miejsca przeznaczenia.
Tam byliśmy ! Ten szczyt zdobyliśmy !
Pojawiły się typy ze sztachetami pod stopami.
Należało się nam.
Co się działo w schronisku to już Seb opisał. Ładnie śpiewaliśmy ?
W radosnym nastroju wytoczyliśmy się ze schroniska. Ruszamy w stronę lasu.
To tutaj manowce nas dopadły.
Św. Sebastian modlący się za pomyślność Wielkiego Zlotu i za Mądrość na Forum.
Szczęśliwie docieramy na parking.
To była i przerażająca i wspaniała wyprawa.
Jestem dumny z nas !
Brawo Towarzysze !
Dziękuję za uwagę.