"...a idź do diabła ..." to poszedłem do Boruty na
: 2022-02-27, 21:22
"...a idź do diabła..." , czyli Hala Borucia i okolica
Start : godz.6:10 Meta : godz.11:40
Dystans : ok.15 km
Trasa w skrócie :
Milówka (parking przy cmentarzu) - Na Młace - Juraszka - Prusów - Hala Borucia* - Boruć** - Chołocia Dolinka - Prusów - Juraszka - Do Słowików - Kopiec - Milówka (parking przy cmentarzu)
*Hala Borucia , nazywana również Halą Borucz (co mapa to inaczej)
*Boruć , nazywany również Borucz ...
Kilka dni temu znajomy rzekł do mnie , bym "...a idź do diabła..." po dyskusji o aparatach
Co zrobić ..on posiadacz sprzętu na N. , ja obecnie tego na P. ... musiało się zrobić gorąco
Wziąłem sobie jego słowa do serca ... i w sobotę wybrałem się do Boruty na Hale Borucią (nie mylić z Halą Boraczą , bo to zupełnie inna lokalizacja 🙂 )
Według prognoz miało być kiepsko , śnieg miał sypnąć itd ...a jak widać pogoda szamanom się nie sprawdziła .
Na cmentarzu czekał na mnie żywy komitet powitalny w postaci 3 saren , niestety na mój widok uciekły , ze strachu jakby ducha zobaczyły .
Fajnie się szło , tego białego g...(czyt.śniegu) od 0 do 5 cm świeżego puchu . Owszem był i stary śnieg , lecz był tak twardy ,że moje 90kg z plecakiem i aparatem , nawet na cm się nie zapadało .
W drodze powrotnej spotkałem raptem jedną osobę , paralotniarza , który wspinał się na dziko na Prusów .
Hala Borucia jak zwykle dostarczyła mi fantastycznych widoków , Prusów itd zresztą też .
Część trasy pokonałem szlakiem papieskim , część zapomnianym czerwonym szlakiem spacerowym ,część niebieskim , a część zupełnie na dziko . Ten czerwony szlak spacerowy jak szybko powstał , tak jeszcze szybciej o nim zapomniano ... nawet sporo lokalsów o nim nie wie .
Jako ciekawostkę dodam iż między Halą Borucią ,a Prusowem szlak niebieski przebiega w dwóch miejscach . Ot swego czasu poprowadzono go na tym odcinku na nowo ,a starej wersji przez Chołocią Dolinkę nie zlikwidowano . Zdecydowanie polecam wam starą wersję tego odcinka szlakowego ! Idzie się tam dużo przyjemniej . Na nowszą wersję to nawet ci na elektrykach klną ...bo nie potrafią tego odcinka krótkiego podjechać
To był bardzo udany spacer z aparatem po górach
Na totalnym luzie , bez pośpiechu ...toż gdy mam aparat nie ma jak się spieszyć
Kilka dni wcześniej dałem ogłoszenie na swoim fotokoncie iż mogę z kimś się wybrać ...niestety nikt nie miał odwagi iść ze mną do diabła . W sumie jak zobaczyli moją łysą łepetynę i chęć "spaceru" do diabła ...nawet najwięksi twardziele wymiękli
Kilka zdjęć ze spaceru ...
chwile po starcie
Na Młace
Na Juraszce
Na Prusowie
Na Hali Boruciej
Chołocia Dolinka
Prusów na powrocie
Jedyny napotkany osobnik ...(nie licząc 3 saren cmentarnych)
Kogoś wilki zjadły i tyle z niego zostało
W okolicy Kopca
3 Barany ... Barania Góra , Mała Barania ...i 3 zodiakalny zdjęcia robił
ps.znacie jakąś stronę do wrzucania zdjęć na forum , poza fotosikiem , by nie płacić za to ...bo jakoś nie widzę sensu ,by dla jednego forum ...
Start : godz.6:10 Meta : godz.11:40
Dystans : ok.15 km
Trasa w skrócie :
Milówka (parking przy cmentarzu) - Na Młace - Juraszka - Prusów - Hala Borucia* - Boruć** - Chołocia Dolinka - Prusów - Juraszka - Do Słowików - Kopiec - Milówka (parking przy cmentarzu)
*Hala Borucia , nazywana również Halą Borucz (co mapa to inaczej)
*Boruć , nazywany również Borucz ...
Kilka dni temu znajomy rzekł do mnie , bym "...a idź do diabła..." po dyskusji o aparatach
Co zrobić ..on posiadacz sprzętu na N. , ja obecnie tego na P. ... musiało się zrobić gorąco
Wziąłem sobie jego słowa do serca ... i w sobotę wybrałem się do Boruty na Hale Borucią (nie mylić z Halą Boraczą , bo to zupełnie inna lokalizacja 🙂 )
Według prognoz miało być kiepsko , śnieg miał sypnąć itd ...a jak widać pogoda szamanom się nie sprawdziła .
Na cmentarzu czekał na mnie żywy komitet powitalny w postaci 3 saren , niestety na mój widok uciekły , ze strachu jakby ducha zobaczyły .
Fajnie się szło , tego białego g...(czyt.śniegu) od 0 do 5 cm świeżego puchu . Owszem był i stary śnieg , lecz był tak twardy ,że moje 90kg z plecakiem i aparatem , nawet na cm się nie zapadało .
W drodze powrotnej spotkałem raptem jedną osobę , paralotniarza , który wspinał się na dziko na Prusów .
Hala Borucia jak zwykle dostarczyła mi fantastycznych widoków , Prusów itd zresztą też .
Część trasy pokonałem szlakiem papieskim , część zapomnianym czerwonym szlakiem spacerowym ,część niebieskim , a część zupełnie na dziko . Ten czerwony szlak spacerowy jak szybko powstał , tak jeszcze szybciej o nim zapomniano ... nawet sporo lokalsów o nim nie wie .
Jako ciekawostkę dodam iż między Halą Borucią ,a Prusowem szlak niebieski przebiega w dwóch miejscach . Ot swego czasu poprowadzono go na tym odcinku na nowo ,a starej wersji przez Chołocią Dolinkę nie zlikwidowano . Zdecydowanie polecam wam starą wersję tego odcinka szlakowego ! Idzie się tam dużo przyjemniej . Na nowszą wersję to nawet ci na elektrykach klną ...bo nie potrafią tego odcinka krótkiego podjechać
To był bardzo udany spacer z aparatem po górach
Na totalnym luzie , bez pośpiechu ...toż gdy mam aparat nie ma jak się spieszyć
Kilka dni wcześniej dałem ogłoszenie na swoim fotokoncie iż mogę z kimś się wybrać ...niestety nikt nie miał odwagi iść ze mną do diabła . W sumie jak zobaczyli moją łysą łepetynę i chęć "spaceru" do diabła ...nawet najwięksi twardziele wymiękli
Kilka zdjęć ze spaceru ...
chwile po starcie
Na Młace
Na Juraszce
Na Prusowie
Na Hali Boruciej
Chołocia Dolinka
Prusów na powrocie
Jedyny napotkany osobnik ...(nie licząc 3 saren cmentarnych)
Kogoś wilki zjadły i tyle z niego zostało
W okolicy Kopca
3 Barany ... Barania Góra , Mała Barania ...i 3 zodiakalny zdjęcia robił
ps.znacie jakąś stronę do wrzucania zdjęć na forum , poza fotosikiem , by nie płacić za to ...bo jakoś nie widzę sensu ,by dla jednego forum ...